Każdy może dzisiaj poczuć się, jak poszukiwacz przygód. Nie trzeba odbywać dalekich podróży pochłaniających pieniądze i czas. Ciekawe i tajemnicze miejsca oraz ekscytujące aktywności mogą znajdować się bardzo niedaleko. Wystarczy jeden czy dwa wolne dni, zapał i chęć poznania czegoś nowego i można ruszać na przygodę albo raczej: mikroprzygodę.
Koncepcja mikroprzygody
Mikroprzygoda to termin spopularyzowany przez brytyjskiego podróżnika Alastaira Humpreysa na określenie kilkunastogodzinnych wycieczek po najbliższej okolicy. Może to być wyprawa do pobliskiego miasteczka, które kryje lokalne skarby kulinarne, nocowanie w namiocie w pobliskim lesie czy też szukanie ciekawostek historycznych w miejscowości zamieszkania. Mikroprzygodę może przeżywać każdy, gdyż charakteryzuje ją brak dużych kosztów, specjalistycznego sprzętu czy czasu. Przeznaczona jest ona dla ludzi, którzy nie chcą lub nie mogą pozwolić sobie na marnotrawienie żadnego z tych zasobów.
Od czego zacząć odkrywanie okolicy? Grunt to dobry przewodnik!
Nawet najkrótsza wyprawa wymaga choćby minimalnych przygotowań. Pomocne mogą być przewodniki i mapy, które pozwolą zaoszczędzić czas i zarekomendują najciekawsze miejsca.
Najlepszym z nich jest seria Polska Niezwykła, w której w kilkunastu rozdziałach opisane zostały różne województwa. Każdy rozdział poświęcony jest konkretnemu miejscu, którego poznanie nie wymaga dużych nakładów czasu. Można sobie zatem zaplanować kilkanaście ciekawych weekendowych wycieczek. Cykl ten połączony jest z mapą samochodową w skali 1:325 000, a opis dojazdu jest tak dokładny, że bez problemu uda się dotrzeć do celu. Jest to połączenie atlasu z rzeczowym przewodnikiem wnikliwie opisującym ciekawostki historyczne, tradycje kulinarne czy architekturę z podziałem na bardziej i mniej popularne zabytki i miejsca. Na końcu każdej części znajduje się mapa szlaków turystycznych oraz spis miejscowości.
Mikroprzygoda na wyciągnięcie reki
W każdym przewodniku serii znajduje się wkładka poświęcona przygodom, jakie można przeżyć w najbliższej okolicy. Jest to na przykład Flyboard w Białobrzegach, rajd gazikiem po bezdrożach i bagnach biebrzańskich, penetracja sztolni wydrążonych w górze Włodarz na Dolnym Śląsku czy też przejście po moście linowym na górze Wdżar w Małopolsce. Każda przygoda jest opatrzona materiałem zdjęciowym i opisana z perspektywy doświadczeń i przeżyć dwóch grup, które biorą w niej udział. Taka forma przedstawienia jest autentyczna i jeszcze bardziej zachęca do aktywności.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz