Zamknij

Czy zalany telefon oznacza bezpowrotną utratę zdjęć i innych plików?

10:31, 21.04.2021 artykuł sponsorowany Aktualizacja: 10:33, 21.04.2021

Zalanie to najczęstsza przyczyna uszkodzenia telefonu tak, że wszelkie dane i zdjęcia zostaną utracone. Właściciele smartfonów chętnie dzielą się w sieci swoimi „rewelacyjnymi” sposobami na reanimację zalanego urządzenia, w praktyce niekoniecznie stuprocentowo skutecznymi. Co zrobić, kiedy nasz smartfon „padł” w wyniku zalania, a zależy nam na odzyskaniu zasobów, jaki się w nim znajdowały?

Czy telefon jest wodoodporny?

Na rynku są dostępne telefony wodoodporne, o różnych stopniach ochrony. Na urządzeniach oznaczenie to wyrażone jest literami IP oraz dwucyfrową liczbą. Litery IP to skrót od angielskiego International Protection Rating (międzynarodowa ocena ochrony). Pierwsza cyfra oznacza ochronę przed zanieczyszczeniami suchymi (pyłem) i posiada skalę od 0 do 6, druga – przed działaniem wody. Ta właśnie ochrona ma stopnie od 0 do 8. 0 to całkowity brak ochrony przed wodą, zaś 8 – ochrona przed ciągłym zanurzeniem w wodzie (powyżej 30 minut, na głębokości 0,15 m powyżej wierzchu obudowy lub 1 m powyżej spodu dla obudów niższych niż 0,85 m.

Najnowsze modele smartfonów oznaczone są odpornością IP68. Ich ceny są jednak dość wysokie, a najdroższe urządzenia kosztują nawet kilkanaście tysięcy złotych. Większość użytkowników wciąż korzysta z telefonów nieodpornych na zalanie i narażonych na utratę danych w wyniku kontaktu z wodą.

Amatorskie sposoby na reanimację po zalaniu

Pomysłowość rodaków w kwestii uratowania smartfona po kontakcie z wodą nie zna granic. Ich skuteczność jest dość dyskusyjna i jest raczej rzeczą przypadku, niż racjonalnego działania. Oto niektóre z nich:

  • Ryż – jako produkt o wysokiej higroskopijności ma absorbować wodę z obudowy smartfona. Po włożeniu go do surowego, suchego ryżu na 12 do 15 godzin smartfon ma być ponownie gotowy do pracy. Sceptycy twierdzą, że i tak byłby gotowy, bowiem sam schnie w tym czasie. Niemniej, ryż jako środek wysuszający cieszy się popularnością w Internecie, choć do tej pory nie ma żadnych naukowych dowodów na jego skuteczność
  • Suszarka do włosów – „damski” sposób osuszania telefonu; gorące powietrze ma spowodować parowanie wody spod obudowy. Niestety, skomplikowana budowa oraz wrażliwość termiczna i właściwości elektrostatyczne smartfona sprawiają, że metoda ta jest zupełnie nieskuteczna, ponadto może powodować przepięcia, jeszcze bardziej pogarszające stan urządzenia
  • Promienie słoneczne – uwaga, smartfon to nie bielizna po praniu! Wystawienie go na bezpośrednie działanie promieni słońca grozi nieodwracalnym uszkodzeniem matrycy ekranu. Nie jest to więc metoda godna polecenia
  • Kaloryfer – może być skuteczny, ale przy zachowaniu szczególnej ostrożności. Przede wszystkim nie wolno kłaść telefonu bezpośrednio na grzejnik, gdyż może przeskoczyć iskra na skutek różnicy ładunków elektrostatycznych, co niesie ryzyko uszkodzenia elektroniki. Kaloryfer nie może być zbyt ciepły, a przed umieszczeniem na nim telefonu należy wyjąć z niego baterię, której nie wolno ogrzewać
  • Alkohol – dzięki swoim właściwościom wysuszającym może wspomóc zabieg suszenia telefonu. Jednak musi to być spirytus 95 proc., w żadnym wypadku wódka. Przeciera się delikatnie szmatką nasączoną spirytusem wszystkie elementy elektroniczne telefonu. Spowoduje to odparowanie wody, ale potrzebny jest czas na całkowite wyschnięcie – około 12 godzin. Spośród domowych sposobów ten wykazuje się największym odsetkiem skuteczności – około 75 proc. przypadków.

Jak postępować po zalaniu telefonu

Samodzielne podejmowanie prób odzyskania danych po kontakcie telefonu z wodą, zwłaszcza przez osobę, która nie ma dostatecznej wiedzy na ten temat, jest nie tylko nieskuteczne, ale grozi dalszym pogorszeniem sytuacji i w rezultacie bezpowrotną utratę zawartości pamięci. Odzyskiwanie danych z telefonu, jak i z każdego innego urządzenia po uszkodzeniu, to zadanie dla profesjonalisty, znającego się na elektronice i odpowiednich systemach informatycznych. Jest to bowiem skomplikowany proces, wymagający zarówno wiedzy, jak i odpowiednich narzędzi diagnostycznych i naprawczych. Przykładowo, inny jest sposób odzyskiwania danych z zalanej karty SIM, a inny z uszkodzonego dysku. Dlatego jedynie fachowa diagnostyka i podjęcie próby odzyskania danych z telefonu w profesjonalnym punkcie usługowym mogą przynieść zadowalające wyniki.

Niestety, producenci smartfonów nie udzielają gwarancji na naprawę z powodu zalania, dlatego jedynym wyjściem jest usługa odpłatna, a jej koszt zależy od rodzaju i stopnia uszkodzenia oraz trudności w odzyskaniu danych. Można natomiast ubezpieczyć smartfon od zalania u operatora sieci, z której korzystamy. Jest to kwota płatna miesięcznie, doliczana do faktury za usługi.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%