Plaże wszędzie są podobne, ale ludzie się różnią- ciekawe spotkanie w Łowiczu

„Latynos nie jedno imię ma” spotkanie pod takim hasłem zaprezentowała nam dzisiaj (20.03.2024) w miejscu Przystanek Podrzeczna 20 Paulina Lewandowska – latynoamerykanistka, autorka bloga „Z pamiętnika podróżoholika” i pilotka wycieczek.

Na pytanie „Dlaczego akurat ten kierunek podróży?” Odpowiedziała krótko – czułam zawsze, że będę się czuła dobrze w tym regionie.

Pierwszy raz odwiedziła Amerykę Łacińską 12 lat temu. Zwiedziła większość latynoskich krajów,  m.in.. Dominikanę, Kubę, Meksyk, Nikaraguę, Honduras, a w trzech krajach nawet zamieszkała – były to Brazylia, Argentyna i Peru. 

Do wielu z odwiedzonych miejsc wracała, ponieważ w swoich podróżach największą wartość mieli dla niej poznani ludzie. Paulina podsumowała to słowami, że plaże, góry, klify, wulkany są wszędzie podobne, a mieszkańcy jednak się różnią. Lepsze poznanie lokalnej ludności  w dużym stopniu zawdzięcza temu, że starała się, gdy tylko było to możliwe, zatrzymywać się u , nich w ich prywatnych domach. Dowiedziała się dzięki temu jak faktycznie wyglądają latynoskie realia, kultura, tradycje, rytuały oraz co to naprawdę znaczy być Latynosem.

Zafascynowana tradycjami i kulturami o kilku z nich opowiedziała. Na przykład jak u nich wyglądają Święta Zmarłych, Wielkanoc, karnawał czy Dzień Niepodległości. 

Paulina podzieliła się również ciekawostką o magicznych specyfikach Latynosów, którzy mają swoje olejki, balsamy, świeczki, dzięki którym, jak wierzą, możemy przyciągnąć do siebie np. miłość lub pieniądze.

Na poniższej mapie widzicie trasy dwóch z jej podróży - po Meksyku i kilku mniejszych państwach Ameryki Środkowej.