,,Mój ojciec jeździł na wielbłądzie, ja prowadzę samochód, mój syn lata samolotem, a jego syn będzie jeździł na wielbłądzie"

To arabskie przysłowie otworzyło pierwszy z serii wykład o tematyce popularno-naukowej. Odwołuje się do współczesnego problemu z jakim zmaga się nasza cywilizacja, czyli z brakiem ogólnego dostępu energii o dobrej jakości, której użycie nie wiązałoby się z dodatkowymi kosztami. Naukowcy uważają, że w tym wypadku jedyne źródło jakie zostaje to energia jądrowa.

To właśnie jej tajniki poznawali uczestnicy wykładu o nazwie ,,Fuzja jądrowa - as w rękawie energetyki, czyli jak zapalić Słońce na ziemi?". Prelekcja odbyła się w środę 19 czerwca o godzinie 11.00 w sali barokowej Muzeum w Łowiczu i została poprowadzona przez dyrektora Instytutu Fizyki Plazmy i Laserowej Mikrosyntezy w Warszawie, profesora Andrzeja Gałkowskiego, który obecnie mieszka w Mysłakowie.

Temat energii jądrowej nadal jest drażliwy. Przez większość z nas niezrozumiały, powoduje strach i oczywiście jeden wykład nie mógł tego naprawić. Jednak jego uczestnicy wyszli z niego z ogólnym pojęciem na czym ona polega, jak działa i jak w ogóle doszło do tego, że jej potrzebujemy. Przyznają, że był to niezwykle interesujący wykład, który na pewno odpowiedział na wiele pytań, ale także zostawił ich z nowymi. W każdym razie, zapewniają, że się nie zrazili i powrócą na kolejny wykład. 

Wykład rozpoczęła się od wyjaśnienia dlaczego w ogóle potrzebne są źródła alternatywnej energii. Jest to związane z zbyt wielkim zużyciem energii o wysokiej entropii, czyli energii słabej jakości oraz zbyt mało powszednim wykorzystywaniu energii o niskiej entropii - energii o wysokiej jakości. Takowy porządek przyczynił się do powstania globalnego ocieplenia, która profesor zaprezentował na podstawie dwóch zdjęć przedstawiających Kilimandżaro. Pierwsze było z 1974 roku, a drugie z 2005 roku. Przez blisko dwadzieścia lat niegdyś wiecznie ośnieżony szczyt zamienił się w kamienistą pustynię. 

Według przeprowadzonych badań w ciągu jednej sekundy Słońce wytwarza milion razy więcej energii, niż cała Ziemia zużywa na przestrzeni roku, a dzieje się to dzięki procesowi spalania wodoru w hel. Postanowiono zainspirować się tym zjawiskiem i to w taki sposób powstała energia jądrowa. 

Wyjaśniono także równicę między dwiema formami pozyskiwania energii jądrowej - rozszczepienia jądrowego, podczas którego, dzięki obecności innych atomów, jądro atomu się rozpada oraz fuzji termojądrowej - zjawisku polegającego na łączeniu lżejszych jąder atomów. 

Na sam koniec uczestnicy zostali także zapoznani z odrobiną faktów techniczno-historycznych: jak zbudowane są reaktor jądrowy i elektrownia jądrowa oraz jakie skutki miała międzynarodowa współpraca w rozwoju energii jądrowej.

Im dłużej słuchało się prelegenta, tym bardziej abstrakcyjne wydawały się opisywane przez niego idee i technologie. Człowiek czuł się jak w krainie wprost z książek science fiction, a nawet lepiej - bo jak się okazuje, ich technologia przy naszej wydaje się przestarzała. Jak zauważył wicestarosta, Krystian Cipiński - technologia znana nam z popularnej sagi ,,Star Wars" to przy energii jądrowej to nic.

Profesor poprowadził ten wykład charytatywnie i miał być to pierwszy wykład z serii planowanych przez radnego powiatu Rafała Łopusińskiego. Inicjator chciałby, aby od września ruszyła seria wykładów, które miały by się odbywać co miesiąc. Przerwa ta jest związana z niefunkcjonowaniem szkół, a jak zaznacza Łopusiński zależy mu na obecności młodych. 

Wstępnie zaznacza, że kolejny wykład miałby dotyczyć branży IT (techniki informatycznej) i również miałaby go poprowadzić osoba związana z naszym okręgiem.