Harcerze z Hufca ZHP Głowno są w trakcie wyjątkowej wyprawy wodnej z Głowna aż do Gdańska. Rejs rozpoczął się we wtorek, 29 lipca, z Zatoki ZHP nad Zalewem Mrożyczka, a jego celem jest Morze Bałtyckie. Trasa przebiega m.in. przez rzekę Mrogę, Bzurę i Wisłę.
[FOTORELACJA]12176[/FOTORELACJA]
Zdjęcia: Albert Waśkiewicz.
Jak wyjaśnia zastępca komendanta hufca, Albert Waśkiewicz, przedsięwzięcie ma trzy główne powody. Po pierwsze, upamiętnienie 50-lecia powstania hufca Głowno, który w 1975 roku stał się niezależną jednostką po oddzieleniu od hufca Łowicz. Drugim powodem jest 600-lecie miasta Głowna – harcerze planują pokonać dokładnie 600 km wodą, choć dystans w linii prostej to około 500 km. Trzecim celem jest patriotyczny wymiar wyprawy – uczestnicy chcą oddać hołd powstańcom warszawskim, nie tylko przez obecność na uroczystościach, ale też przez własny wysiłek i pokonywanie trudnych warunków.
Właśnie dlatego wyprawa rozpoczęła się tuż przed 1 sierpnia. Tego dnia harcerze zatrzymali się w Walewicach i udali się do Warszawy, by uczestniczyć w obchodach 81. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Po powrocie kontynuowali podróż wodną – aktualnie są w drodze z Łowicza do Sochaczewa.
Rejs ma charakter żeglarsko-kajakowy. W początkowej fazie płynęli w asyście żaglówek typu optimist, a później – prawdopodobnie w Sochaczewie – przesiądą się na większe omegi. Trasa została podzielona na etapy, a załogi częściowo się wymieniają, choć kilka osób zadeklarowało chęć pokonania całego dystansu.
Pierwszy etap – spływ rzeką Mrogą – był wyjątkowo wymagający. Harcerze zmagali się z setkami przenosek, powalonymi drzewami i trudnym, zarośniętym terenem. W niektórych miejscach konieczne było piłowanie konarów czy przeciąganie łodzi przez łąki. – To była droga przez mękę. Aż trudno uwierzyć, że w centrum Polski mamy tak dziką rzekę – mówi Waśkiewicz. Najmłodszym uczestnikiem tej części był Janek Popławski, który we wrześniu rozpocznie czwartą klasę szkoły podstawowej.
Kolejne noclegi odbywały się m.in. w Soplu, Bielawach i Walewicach. Z Walewic uczestnicy przedzierali się przez wąski, zarośnięty rów, który – jak mówią – przypominał im Amazonię. Dopiero po powrocie na główny nurt Mrogi udało się dotrzeć do Bzury – spokojniejszej i bardziej przyjaznej żegludze.
Z Bzury dopłynęli aż do Łowicza, pokonując ok. 27 km w jeden dzień. Tam spędzili noc i w sobotę, 3 sierpnia, ruszyli dalej w stronę Sochaczewa. Po tej przeprawie mają mieć za sobą około 100 km. Kolejnym ważnym punktem na trasie będzie Wyszogród – tam wpłyną na Wisłę i przesiądą się do większych łodzi.
W wyprawie obecnie bierze udział 5 harcerzy, którzy planują pokonać całą trasę aż do Gdańska. Są to: Klaudia Adamczewska (admirał wyprawy), Maksymilian Szulc (komandor), Albert Waśkiewicz (armator i inicjator), Alexander Sidorczyk oraz nowy uczestnik, który właśnie dołączył – Antoni Drożdżyk.
Przed nimi kolejny etap – Wisła, która jest nieprzewidywalna, pełna łach piasku i wymagająca dużej siły fizycznej. Łodzie są cięższe, a dystanse dłuższe. Harcerze planują pokonywać od 25 do 40 km dziennie. Wsparcie zapewnia im ekipa kwatermistrzowska, która transportuje sprzęt i obsługuje zmiany.
Choć początkowo do udziału zgłosiły się 24 osoby, do startu dotrwało 8. – „Warunki są odstraszające, ale to przygoda życia. Trudno to porównać z czymkolwiek” – podsumowuje Waśkiewicz. Mimo licznych trudności, zmieniającej się pogody i nieprzewidywalnych przeszkód – nastroje wśród uczestników są bojowe, a duch harcerski silniejszy niż kiedykolwiek.
Pełną, obszerną relację Alberta Waśkiewicza z rejsu z Głowna do Gdańska, przeczytasz w najnowszym wydaniu Wieści z Głowna i Stykowa, w czwartek, 7 sierpnia.
0 0
Szacun Głowieńscy Harcerze💪🙋♂️ też kiedyś w 80 latach byłem harcerzem i powiem wam jesteście twardzielami / nie mówię tu o starych wyjadaczach🤭
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lowiczanin.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz