W niedzielę, 24 sierpnia, łowickie Błonia zamieniły się w prawdziwe muzeum pod gołym niebem.
Na placu zajechało blisko 300 klasyków motoryzacji – od kultowych „maluchów”, przez duże fiaty i polonezy, po motocykle, motorowery i stare rowery. Dla miłośników dawnej motoryzacji była to podróż w czasie i okazja do spotkania z innymi pasjonatami.
Jak podkreślał Rafał Taraska z grupy organizacyjnej, rok wcześniej w Łowiczu zaparkowało ponad 250 maszyn. Tym razem liczba pojazdów sięgnęła niemal 300, co okazało się rekordem wydarzenia. Sprzyjała temu również słoneczna aura, która przyciągnęła zarówno właścicieli zabytkowych pojazdów, jak i tłumy widzów.
Zlot nie ograniczył się jedynie do prezentacji pojazdów. Organizatorzy zadbali o dodatkowe atrakcje – odbyły się konkursy, w których wyłoniono „samochód zlotu” i „motocykl zlotu”. Burmistrz Łowicza wręczył również nagrodę specjalną dla jednego z uczestników. Emocji i braw nie brakowało, a właściciele maszyn z dumą odbierali wyróżnienia.
Spotkanie na Błoniach stało się okazją do integracji środowiska miłośników klasyków. Rozmowom o historii motoryzacji, wymianie doświadczeń i podziwianiu odrestaurowanych pojazdów nie było końca.
[FOTORELACJA]12277[/FOTORELACJA]
1 0
antypolski nierząd wywali ukrosku….ów podpalaczy Polski. Kiedy było tyle pożarów
1 0
Wspaniała prezentacja pojazdów.
Przypomniałem sobie młode lata,
motory, auta, rowery.
Zabrakło mi tylko drewnianej hulajnogi
i rowerku "Bobo" 🙂
na którym stawiałem pierwsze kroki.
Pamiętam jak z kolegami jeździliśmy Syrenką na zabawy taneczne (auto wówczas było rarytasem)