Około ćwierć miliona złotych (!) wyniosły wpływy do ratuszowej kasy związane z organizacją popołudniowej, komercyjnej części obchodów święta Bożego Ciała w Łowiczu. Złożyły się na to opłaty rezerwacyjne od właścicieli stoisk handlowych (po 300 zł) i opłaty za powierzchnię stoiska, pobierane w wysokości miejskiej opłaty targowej (4 zł/m2 przy średniej wielkości stanowiska handlowego 9m2). Zważywszy, że stoisk było ostatecznie 215, daje to kwotę około 70 tysięcy złotych. 

To oznacza, że do kasy miasta aż około 180 tysięcy musieli zapłacić właściciele wesołego miasteczka oraz stoisk gastronomicznych. 

A koszty? Jak nam mówi burmistrz Mariusz Siewiera, wyniosły około 30 tysięcy złotych, na co złożyły się opłaty dla firmy ochroniarskiej oraz za sanitariaty.

Pośrednio do kosztów komercyjnych trzeba doliczyć kwoty wydane przez miasto i powiat na pomoc Kościołowi w organizacji samej procesji. Ratusz zapłacił  33 tys. zł za nagłośnienie, tak na samym Starym rynku jak i na trasie procesji, powiat około 19 tys. zł. za dużą scenę, na której postawiono ostatni, czwarty ołtarz i za elementy sceniczne pozostałych ołtarzy. Taki lub podobny podział kosztów utrzymuje się od lat. 

Potańcówka zorganizowana na plaży nad Bzurą nie obciążyła zbytnio miasta, bowiem w 90 %, kwotą około 17 tys. zł, dofinansował ją Łódzki Dom Kultury - i jest już zapowiedź kontynuacji tego wsparcia za rok. Pieniądze były potrzebne na podłogę, namiot, opłacenie muzyków, refundację kosztów transportu.

Także Biennale Folkloru w amfiteatrze zostało dofinansowane kwotą 15 tysięcy złotych z Urzędu Marszałkowskiego. Biennale było współorganizowane przez ŁOK i Bibliotekę Miejską. Koszty poniesione przez te instytucje (honoraria zespołów, pogotowie, catering, ochrona i in.) zamkną się kwotą niecałych 20 tys. zł.  

Przede wszystkim jednak: po raz pierwszy od wielu, wielu lat koszty i wpływy są dokładnie policzone. Wcześniej przez długi, zbyt długi czas, tolerowano sytuację, gdy wpływy ze stoisk trafiały do KS Pelikan, a klub niewielką tylko kwotę (zwykle kilkanaście tysięcy zł) opłacał ŁOK-owi za prawo organizowania stoisk.