W sekcji Premium będziemy także udostępniać ciekawe teksty z naszego redakcyjnego archiwum. Będą różne: sprzed ponad 30 lat, gdy gazeta startowała, sprzed lat 20, gdy jeszcze nie byliśmy w Unii i nieco nowsze. Zawsze przypominające ciekawe zdarzenia z naszego lokalnego życia. Dziś Nowy Łowiczanin z 8 czerwca 1990:

O staraniach o bank

2 czerwca odbyło się w Łowiczu spotkanie, na którym powołano komitet na rzecz Banku Ziemi Łowickiej w Łowiczu. Będzie się on rejestrował jako stowarzyszenie zwykłe, bez osobowości prawnej. Pierwsze działania komitetu, dążącego do reaktywowania przedwojennego Banku Ziemi Łowickiej – skierowane będą na określenie stanu prawnego banku. Istnieje bowiem podejrzenie, że przekształcenie go w Gminną Kasę Spółdzielczą w 1950 roku nie miało podstaw prawnych, a w związku z tym bank w sensie prawnym nadal istnieje i możliwe są starania o odzyskanie jego majątku. Komitet zamierza także rozpocząć poszukiwania dawnych członków banku, który był spółdzielnią z o o oraz ich następców prawnych.

Wyraźny nacisk na te działania o charakterze windykacyjnym, widoczny podczas spotkania, spowodował jednak że salę opuściło po pewnym czasie kilka osób przybyłych z Warszawy, a zainteresowanych także finansowo tworzeniem banku.

(Potem, po latach, przypomnijmy, starania te zostały uwieńczone powodzeniem, Bank Ziemi Łowickiej został reaktywowany)

-------------

O obawach o ginekologię

Wiele ciężarnych, oczekujących w najbliższym czasie porodu, z zaniepokojeniem zadawało sobie pytanie czy przyjdzie im rodzić w szpitalu skierniewickim bądź żyrardowskim. Z pytaniami tymi spotykali się kandydaci na radnych miejskich Łowicza, a obecnie radni na spotkaniach przedwyborczych. Czy to więc tylko plotka, że ta część szpitala będzie zamknięta?

Miałam okazję zadać to samo pytanie lekarzowi Adamowi Skonecznemu, ginekologowi oddział położniczo-ginekologicznego. - Nie, to nieprawda jakoby oddział miał być zamknięty – powiedział. - Był on remontowany blisko 2 lata. Nic obecnie nie wskazuje by miał być zamknięty i poddany ponownemu remontowi. Niewątpliwie są pewne mankamenty, ale nie na miarę remontu kapitalnego. Specyfika pracy tego oddziału, troska o podmiot tej pracy, czyli noworodka, nie może jednak wykluczyć potrzeby czy wręcz konieczności okresowego wstrzymania przyjęć do porodów w przypadku wystąpienia infekcji lub innego zagrożenia epidemiologicznego. Dotyczy to wszystkich oddziałów położniczo-ginekologicznych, w tym i naszego. Chciałbym jednak uspokoić wszystkich zainteresowanych i zapewnić, że najbliższy czas takiej konieczności nie zapowiada.