Zamknij
fot. archiwum NŁ

Wstrząsająca zbrodnia pod Łowiczem. Eryk S. usłyszał PRAWOMOCNY wyrok

. 09:00, 05.07.2023 Aktualizacja: 19:18, 05.07.2023

Wstrząsająca zbrodnia pod Łowiczem. Eryk S. usłyszał PRAWOMOCNY wyrok

W czwartek 29 czerwca w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi zapadł prawomocny wyrok w sprawie zbrodni, która w 2020 roku wstrząsnęła całym powiatem łowickim. 16-letnia Karolina P. została wtedy zamordowana na podwórku swojego domu w Dzierzgowie. Śmiertelne ciosy nożem zadał jej 22-letni wówczas Eryk S. z sąsiednich Bobrownik - osoba którą znała, ponieważ tworzyli przez pewien czas parę, ale ostatecznie dziewczyna zerwała z nim bliższą znajomość.

W I instancji sprawą zajmował się Sąd Okręgowy w Łodzi. Cały proces, od pierwszego dnia odbywał się z wyłączeniem jawności ze względu na ochronę dobra pokrzywdzonej i jej rodziny.

Wyrokiem z 7 lipca 2022 roku Eryk S. został uznany za winnego dwóch zarzucanych mu czynów. Sąd Okręgowy w Łodzi skazał go za zbrodnię popełnioną 18 lipca 2020 roku w Dzierzgowie, kiedy od jego ciosów nożem zginęła Karolina P. Sąd uznał, że Eryk S. „działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia Karoliny P. zadał jej nożem wiele ran kłutych w obrębie klatki piersiowej, tułowia, kończyn górnych” i za to został skazany na karę 25 lat więzienia. Nie był to jednak najwyższy możliwy wymiar kary, ponieważ kodeks karny przewiduje za to przestępstwo nawet dożywocie.

Eryk S. został ponadto uznany za winnego tego, że w okresie od marca 2020 roku do 18 lipca 2020 roku uporczywie nękał Karolinę P., czym wzbudził u pokrzywdzonej uzasadnione okoliczności poczucia zagrożenia, poniżenia i udręczenia oraz istotnie naruszył jej prywatność i na tej podstawie sąd wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności.

- Za zbiegające się przestępstwa sąd wymierzył Erykowi S. karę łączną 25 lat pozbawienia wolności, orzekając wobec oskarżonego system terapeutyczny wykonania kary pozbawienia wolności - informuje Iwona Konopka, rzecznik prasowy ds. karnych Sąd Okręgowego w Łodzi.Nadto sąd orzekł od oskarżonego Eryka S. zadośćuczynienie za doznaną krzywdę na rzecz rodziców pokrzywdzonej - po 100.000 zł dla każdego z obojga.

Wyrok sądu I instancji był nieprawomocny, została od niego wniesiona apelacja przez obrońcę Eryka S. Po jej rozpoznaniu, Sąd Apelacyjny w Łodzi wyrokiem z 29 czerwca 2023 roku zdecydował o utrzymaniu w mocy wyroku Sąd Okręgowego w Łodzi w sprawie oskarżonego Eryka S. Wyrok Sądu Apelacyjnego jest prawomocny.

Zbrodnia, która wstrząsnęła okolicą

Łowiczanin.info jako pierwszy ujawnił okoliczności tej wstrząsającej zbrodni. Nasz reporter był na miejscu i rozmawiał z wieloma osobami, również z bezpośrednimi świadkami zdarzenia. Dowiedzieliśmy się, że ofiara i sprawca byli przez pewien czas parą, ale dziewczyna ostatecznie zerwała tę znajomość. Wtedy Eryk S. zaczął ją nękać SMS-ami.

W dniu, w którym doszło do zbrodni, Eryk S. pojawił się w Dzierzgowie. - Mijał bramę i coś do niej krzyknął (do Karoliny P. - przyp. red.), nie wiem co, ona mu coś odpowiedziała, a on wpadł na podwórko z nożem w ręku, dźgnął ją, przewrócił i dalej dźgał... - opowiadała nam  wstrząśnięta kobieta, która była w tym czasie na posesji.

W pogoń za 22-latkiem ruszył opiekun dziewczyny, długo gonił go przez łąki w kierunku autostrady. - Brakowało dwóch metrów, a bym go dopadł - miał powiedzieć sąsiadom. - Może lepiej, że go nie dogonił... - komentowali.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania mówił nam wtedy, że 22-latka zauważył w okolicy autostrady A2 policjant, który był po służbie. Sprawca szedł bez koszulki i był zakrwawiony. Funkcjonariusz ujął go w bezpośrednim pościgu.

Przesłuchanie w szpitalu

Już nazajutrz, 19 lipca 2020 roku Eryka S. przesłuchano w szpitalu. Odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania prokuratora czy przyznaje się do zarzucanego mu czynu morderstwa. Nie odniósł się też do zarzutu, odpowiadał wyłącznie na pytania obrońcy, ale te dotyczyły tylko jego stanu zdrowia.

20 lipca prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego w Łowiczu wniosek o jego tymczasowe aresztowanie, sąd się do wniosku przychylił, podejrzany a potem oskarżony cały czas już potem przebywał za kratami.

Żal, smutek i nieukojony ból

Kilka dni później, w kościele parafialnym w Bełchowie odbyły się uroczystości pogrzebowe Karoliny P. Żegnała ją rodzina, koleżanki i koledzy, a także mieszkańcy Dzierzgowa i gminy Nieborów. Na uroczystości pogrzebowe przybyła delegacja Zespołu Szkół Ponadpodstawowych nr 3 w Łowiczu wraz z pocztem sztandarowym i dyrektorem Wojciechem Baleją. Przyjechały także koleżanki i koledzy Karoliny z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego na ul. Strażackiej w Warszawie wraz z wychowawcą.

Badania toksykologiczne nic nie wykazały

Kilka miesięcy później prokuratura była w posiadaniu wyników badań toksykologicznych Eryka S. W jego organizmie nie stwierdzono substancji odurzających.  Przypomnijmy, że bezpośrednio po zdarzeniu został poddany badaniu na trzeźwość, które również niczego nie wykazało.

„Coś strasznego w głowie naszego syna”

Rodzice Eryka S., zgodzili się porozmawiać z nami o tej sprawie. Nie wierzyli w poczytalność syna, byli przekonani, że do zbrodni pchnęła go choroba psychiczna.

Eryk S. był badany psychiatrycznie po próbie samobójczej, miał ich więcej. Lekarz przepisał mu silne leki psychotropowe, stwierdziwszy, że jest to początkowe stadium schizofrenii. Miał mieć kolejne wizyty. Rodzicom trudno było stwierdzić jaki wpływ na te zaburzenia miało przyjmowanie przez lata dopalaczy. Ojciec przyznał, że Eryk „od 10 lat dokonywał na swoim organizmie niebezpiecznego eksperymentu”.

Jakie życie wiódł 22-latek, podejrzany o zabójstwo Karoliny, znane było sąsiadom i znajomym. – Wszyscy oprócz policji wiedzą, że ćpun i brał dopalacze i nikt nic z tym nie zrobi – to tylko jedna z wypowiedzi, jakie wtedy usłyszeliśmy.

Nie wierzyła, że Eryk zrobi jej krzywdę

Karolina urodziła się w Łodzi. Miała 9 miesięcy, gdy z domu małego dziecka trafiła do rodziny zastępczej w Dzierzgowie. Od początku była traktowana jak córka, chociaż nią nie była – nie mogła zostać adoptowana, ponieważ biologiczni rodzice zachowali prawa rodzicielskie. Opiekunów traktowała jak swoich rodziców, zawsze mówiła do nich mama i tata.

Nie miała żadnych obaw o to, że Eryk S. może zrobić jej krzywdę. Nie spotykała się z nim już od roku. Raczej wiedziała, że coś z nim jest „nie tak”. Jednak nawet wtedy, gdy zostawił jej pod domem siekierę i wysyłał pogróżki, że ją zabije, traktowała to jako głupie żarty.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS

komentarz(9)

halina halina

26 3

teraz będzie chłopak odpoczywał w areszcie. Powinien codziennie po 12 godzin pracować przez 30 lat lub więcej.

14:00, 03.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

xxxx

34 2

kara śmierci ,po co go żywić z naszych podatkow

14:32, 03.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PhPh

32 1

Jaki ten wyrok? W artykule nie napisane

16:00, 03.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GośćGość

16 3

Oko za oko , ząb za ząb. Zmarnowane życie młodej dziewczyny i jej rodziny.

20:09, 03.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Sciema czajkiSciema czajki

8 3

Niepiszcie bajek .z jakich bobrownik.eryczek ćpun jest z kostki.sam kiedys poskladałem przyglupa .W Bobrownikach to mogł jedynie przebywac
BANZAJ

20:49, 03.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JaJa

15 0

C,h,u,j nie artykuł. Jak autor nie wie co napisac to niech nie dotyka tematu

22:05, 03.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lenalena

11 0

I jaki ten wyrok? Zaczynacie pisac a nie konczycie.

12:50, 04.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

nicknick

3 0

do gazu z nim

18:30, 04.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MambaMamba

0 1

Jest napisane, że to część artykułu, jeśli chcesz więcej wykup dostęp.

10:43, 07.07.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%