Zamknij
Przedsięwzięcia realizowane dzięki grantom z LGD to m.in. warsztaty dla mieszkańców, takie jak np. serowarskie - które odbyły się w 2021 roku w gminie Kiernozia. Fot. LGD Ziemia Łowicka

Lokalne Grupy Dziania: Czy Zielona Energia wykosi Ziemię Łowicką?

Mirosława Wolska-Kobierecka 10:00, 23.11.2023 Aktualizacja: 10:38, 23.11.2023

Lokalne Grupy Dziania: Czy Zielona Energia wykosi Ziemię Łowicką?

Urząd Marszałkowski w Łodzi ma ponad miesiąc opóźnienia w rozstrzygnięciu konkurs dla Lokalnych Grup Działania na lata 2023-2027. Procedura wywołuje wielki niepokój u działających od dłuższego czasu stowarzyszeń z naszego terenu. W ubiegłym roku w województwie łódzkim powstały nowe Lokalne Grupy Działania.

W 100% tworzyli je ludzi związani a PiS, a decyzję o tym, kto dostanie dotacje czyli które lokalne strategie rozwoju będą realizowane - podejmie samorząd województwa, w którym rządzi PiS. I ma z tym już problem, bo wyniki powinny być znane 7 października i nadal ich nie ma. Termin 7 października określiło Ministerstwo Rolnictwa.

Dotąd w powiecie łowickim, od 2015 roku istniała Lokalna Grupa Działania "Ziemia Łowicka", która obejmowała gminy z wyjątkiem gminy Łyszkowice. Jej prezesem jest Dariusz Reczulski, wójt gminy Chąśno, związany z PSL i będący jego członkiem. Wiceprezesem jest Zbigniew Bończak z gminy Zduny, związany z PSL. W zarządzie ponadto członkami są: Arkadiusz Stajuda - radny gminy Domaniewice, Zbigniew Żaczek - sekretarz gminy Kocierzew Pld., Jarosław Bogucki - sekretarz gminy Kiernozia, Jarosław Papuga - wójt gminy Nieborów, Andrzej Zimiński - przewodniczący Rady Gminy Bielawy i Andrzej Barylski - wójt gminy Łowicz. 

Teraz jest jeszcze Lokalna Grupa Działania "Obszar Zielonej Energii" - zarejestrowana w Zdunach. Obejmować ma ona swoją działalnością powiat łowicki i część kutnowskiego. Zebranie założycielskie odbyło się 12 lutego 2022 roku. Brało w nim udział 26 osób, z których 17 wybrano do jego organów. 

Do zarządu weszli: Marek Sokół - jako prezes, obecnie prezesem jest Krzysztof Skowroński; ponadto Michał Welfler - wiceprezes, Tomasz Arkadiusz Ryczkowski,  Adrianna Kaczor i Michał Szafraniec. 

Skład Komisji Rewizyjnej: Marek Borkowski, Halina Woźniak, Iwona Szafrańska, Cezary Wielemborek, Mateusz Budzyński, Paweł Pietrusa, Krzysztof Igielski, Piotr Kondracki, Adam Komorowski. Maciej Jażdżyk i Radosław Sut.

Data rejestracji stowarzyszenia w KRS to 24 czerwca 2022 roku. 

Niektóre nazwiska wydają się znajome, bo Krzysztof Skowroński to wójt gminy Zduny, który startował w wyborach w ramach Komitetu Wyborczego PiS, podobnie jak Marek Borkowski - przewodniczący Rady Gminy Kocierzew Płd., Krzysztof Igielski - radny miejski w Łowiczu, Adrianna Kaczor - kandydująca z wyborach samorządowych na stanowisko wójta gminy Łowicz z ramienia PiS, Cezary Wielemborek - radny gminy Zduny miał w wyborach swój komitet wyborczy, ale trudno byłoby go nie postrzegać jako osobę spoza tego środowiska. 

Nie dwie, ale jedna

Zwykle konkurencja w demokracji jest zjawiskiem pozytywnym, jednak w przypadku LGD problem tkwi w tym, że składają one nową strategię co 5 lat. Dotację może dostać tylko jedna - na realizację strategii, która dostanie więcej punktów. Druga LGD straci wówczas rację bytu.

Prezes LGD Ziemia Łowicka Dariusz Reczulski powiedział nam, że nie nie twierdzi, że w nowej LGD jest coś nielegalnego, ale widzi wyraźnie kontekst polityczny, ponieważ stowarzyszenie tworzyły osoby z jednego środowiska i są przypuszczania, że inicjatywa wyszła z Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi - jest to więc odwrócenie pojęć, bo ona powinna być oddolna.  

- U nas przy przyznaniu dotacji nigdy nie było klucza politycznego, jako wójtowie powiatu łowickiego byliśmy od początku w to zaangażowani dlatego, że nie było komu się tego podjąć - wyjaśnia Reczulski. Podkreśla bardzo dobre doświadczenie LGD Ziemia Łowicka we współpracy ze strażami, Kołami Gospodyń Wiejskich czy innymi organizacjami, a także z przedsiębiorcami. To wszystko jest wypracowane i dopracowane. Nie widzi logicznych podstaw do tego, aby psuć coś, co działa dobrze.  

- Ja się obawiam o to, że chodzi o to, aby nas wykosić, bo ktoś doszedł do wniosku, że on chce decydować o podziale pieniędzy. Jeśli ja jestem problemem - mogę się odsunąć, mam wiele innych obowiązków, mam się czym zająć - deklaruje Reczulski.

- Jeśli ja jestem problemem - mogę się odsunąć, mam wiele innych obowiązków, mam się czym zająć - deklaruje Dariusz Reczulski.

www.skoknakase.pl

Odważnie o nowych LGD: jak i kiedy powstały, przez kogo zostały założone oraz w jakim celu opisał autor strony www.skoknakase.pl, założonej przez osobę z tego środowiska, która chce być anonimowa. Piotr Nowacki, prezes Łódzkiej Sieci LGD potwierdził nam, że informacje zawarte na tej stronie są prawdziwe i wiarygodne.

Jak można się stamtąd dowiedzieć, działacze Prawa i Sprawiedliwości województwie w łódzkim chcą przejąć dystrybucję unijnych pieniędzy na wsparcie lokalnych inicjatyw na terenach wiejskich. Chodzi o działanie LEADER z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Założyli w tym celu nowe lokalne grupy działania (LGD) - zdaniem ich członków - wykorzystując wiedzę, potencjał i doświadczenie funkcjonujących sprawnie od 15 lat „starych” LGD. - Przypomina to pospolite ruszenie i jawny zamach, żeby nie powiedzieć przekręt w „białych rękawiczkach” - napisał na stronie www.skoknakase.pl jej autor. Opisał on na niej jak sprawa wygląda z jego perspektywy.

Nowy konkurs o pieniądze ogłoszono 22 marca 2022 r., (trwał od 6 kwietnia do 29 kwietnia 2022 r.) i wszystkie nowe grupy utworzyły się w I kwartale 2022 r. W naszym województwie powstały wówczas: LGD „Nasza Ziemia", Stowarzyszenie Ziemia Tomaszowska, LGD „Sukces”, LGD „Na Wschód Od Łodzi”, LGD „Przyjazny Powiat”, LGD „Energia Dla Gmin”, LGD „Obszar Zielonej Energii”, LGD „Wspólnota Gmin Etno-Eko”, LGD „Natura”, LGD „Partnerstwo Trzech Powiatów”, LGD Baszta.

Co to jest LEADER

Narzędzie zwane LEADER, pomaga włączyć mieszkańców wsi w proces oddolnego podejmowania decyzji i działań mających na celu poprawę jakości ich życia.

LEADER to metoda realizowania projektów w oparciu o partnerstwo sektora publicznego, społecznego i gospodarczego , ale ważne jest tu oddolny systemem podejmowania decyzji. Włączenie narzędzie LEADER do Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich stwarza możliwość wdrażania w sposób innowacyjny i bardziej zintegrowany działań dotychczas wdrażanych w sposób tradycyjny. Program realizują lokalne grupy działania poprzez konsultacje ze społecznością wiejską. Głosy mieszkańców są uwzględnione w lokalnej strategii rozwoju lokalnej grupy działania, której zadaniem jest zrealizowanie wynikających z niej projektów scalających lokalne społeczeństwo, jego zasoby naturalne, kulturowe, historyczne, itp. Kadzie się przy tym nacisk na wiedzę i umiejętności przedstawicieli wspomnianych trzech sektorów.

Podstawowe cechy podejścia LEADER, to oddolność. Chodzi o szeroki udział społeczności lokalnej w tworzeniu i realizacji strategii. Wszyscy zainteresowani mogą brać udział w spotkaniach, konsultacjach i mają prawo do oddolnego podejmowania decyzji i kreowania przyszłej strategii.

Terytorialność i zintegrowanie. Lokalna strategia rozwoju jest przygotowana dla danego, spójnego obszaru. Zapewnia zintegrowanie, czyli łączenie różnych podmiotów, zasobów i celów. W ramach LGD i lokalnej strategii rozwoju współpracują różne grupy interesu, poza podziałami politycznymi.

Partnerstwo - LGD jest jak lokalne partnerstwo, w którym uczestniczą różne podmioty z sektora publicznego (samorządy), społecznego (organizacji i mieszkańcy) i gospodarczego (przedsiębiorcy).  

Marszałek kazał, polecenie wykonano solidnie

Na stronie www.skoknakase.pl czytamy również o tym, że na sesji rady gminy Będkowie (w łódzkim) wójt wprost powiedział, że nowa LGD - dla tamtego terenu - to zamysł Urzędu Marszałkowskiego, a dokładnie marszałka. Sesja była zarejestrowana, a nagranie jest dostępne w sieci. 

22 marca br. Urząd Marszałkowski z Łodzi ogłosił nabór wniosków - konkurs dla LGD. Dopuszczono do niego nowe podmioty pomimo, że nie miały one jeszcze rejestracji w KRS - czyli były bez formy prawnej, co przy staraniu o środki publiczne jest zawsze dyskredytujące. Okazało się wówczas, że Urząd Marszałkowski wymaga również od "starych" LGD zarejestrowania w KRS zmian w statucie.

Jeszcze jedną ciekawą sprawę ze strony "Skok na kasę" zacytujemy - podział na nowe grupy. Jak zwrócił uwagę autor strony, nowa mapa podziału województwa łódzkiego na nowe grupy LGD nie pozostawia wątpliwości. "Cały obszar pięknie i równo podzielony na 11 nowych LGD. Wszystkie gminy i powiaty... żadnej białej plamy, żadna nowa LGD nie pokrywa się z inną. Dobrzy planiści zrobili dobrą robotę, bo nie uwierzymy, że oddolnie tworzone grupy, bez "ręki  prowadzącej" tak ładnie podzieliły województwo. Dobre zarządzanie..."

12 stycznia i 9 listopada  tego roku w Sejmiku Województwa Łódzkiego na wniosek grupy opozycyjnych radnych zwołane zostały nadzwyczajne sesje, a w ich porządku obrad uwzględniono wystąpienia przedstawicieli Lokalnych Grup Działania. Przedstawiciele Łódzkiej Sieci LGD, zaproszeni zostali na sesje i przybyli. Jednak - ani w styczniu, ani w listopadzie nie zostali dopuszczeni do głosu. Oficjalnym powodem na sesji listopadowej było to, że nie jest to właściwy moment, ponieważ trwa jeszcze ocena przedłożonych przez nich lokalnych strategii rozwoju. 

Sprawa zgłoszona do kilku organów

Jak informują "stare" LGD sprawa niedokończonego jeszcze podziału pieniędzy w łódzkim jest również zgłoszona do Najwyższej Izby Kontroli, prokuratury (chodzi o poświadczenie nieprawdy przez nowe LGD w łódzkim) oraz do Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF).

Piotr Nowacki, prezes Łódzkiej Sieci Lokalnych Grupa Działania powiedział nam, że 7 LGD, jakie reprezentuje, ma poważne obawy co do tego, czy konkurs zostanie przeprowadzony obiektywnie, skoro tylko 4 osoby tworzące komisję są z zewnątrz, a 8 osób to pracownicy Urzędu Marszałkowskiego.

Niepokojąca jest również sytuacja, gdy na rozstrzygnięcie czekać trzeba tak długo. Ministerstwo Rolnictwa wyznaczyło termin na 7 października i wszystkie województwa już sprawę zamknęły, z wyjątkiem łódzkiego. A na ostatniej sesji sejmiku wicemarszałek Andrzej Górczyński powiedział, że rozstrzygnięcia nie ma, ponieważ lokalne strategie rozwoju są tak niskiej jakości. Piotr Nowacki w to nie wierzy, a bo organizacje jakie reprezentuje mają doświadczenie i staż nawet 15- czy 18-letni. Jego zdaniem jeśli strategie rozwoju są tak niskiej jakości- to chyba tych nowych Lokalnych Grup Działania. 

Ministerstwo Rolnictwa wyznaczyło termin na 7 października i wszystkie województwa już sprawę zamknęły, z wyjątkiem łódzkiego.

Zyskamy czy stracimy?

Na lata 2023-2027 LGD "Ziemia Łowicka" mogłaby otrzymać dla 8 gmin 6 mln zł, LGD "Obszar Zielonej Energii" - 11 mln zł na 19 gmin - bo wielkość dotacji zależy od liczby mieszkańców na danym terenie. Z tego wynika, że w większym stowarzyszeniu pieniędzy będzie relatywnie mniej o średnio 200 tys. zł na gminę.

Anna Tarnowska, dyrektor biura LGD Ziemia Łowicka powiedziała nam, że wraz z nią w stowarzyszeniu zatrudnione są na etacie dwie osoby. Pieniądze na wynagrodzenia, podobnie jak na utrzymanie biura, pochodzą z dotacji unijnych oraz ze składek, jakie wnoszę gminy. Gdyby "Ziemia Łowicka" przestała działać, nie wie jak będzie wyglądał nadzór nad konkursami grantowymi, która mają 5-letnią trwałość. 

W sumie w remach realizacji lokalnej strategii działania na 2014-2020 (faktycznie wrażanie jej było opóźnione z powodu pandemi koronawirusa, więc też okres ten przedłożono do 2024 roku) LGD "Ziemia Łowicka" rozdysponowała w 8 gminach około 10 mln zł, przy czym rozpoczynała jego realizację z budżetem 6 mln zł, ale za dobre wdrażanie strategii kilkakrotnie miała przyznane bonusy po 570 tys. zł, które trafiły do organizacji społecznych i przedsiębiorców. - Gdybyśmy działali źle, nie byłoby nagród, ale "ciecia" dotacji - mówi Anna Tarnowska, dodając, że co roku LGD przechodzą kontrolę z Urzędu Marszałkowskiego i nigdy nie było uwag do działalności "Ziemi Łowickiej". Zaufanie, jaki organizacja jest darzona, widoczne było podczas konsultacji lokalnej strategii rozwoju. Zdarzało się, że na spotkaniach była pełna sala - tak było np. w Kiernozi, gdzie niektórzy strażacy - z szacunki do organizatorów - przyszli w mundurach. Duże zainteresowanie spotkaniami było także w gminach Chąśno, Nieborów, Łowicz, Kocierzew Pld. i Zduny, mniejsze - w gminach bielawy i Domaniewice.   

Jednak dyrektor biura dodaje, że pewne przesłanki o nastawieniu do działającej w Łowiczu Lokalnej Grupy Działania były już 5 lat temu, gdy starostą łowickim został Marcin Kosiorek i wtedy powiat łowicki wystąpił ze Stowarzyszenia. Nadal jednak zajmował i zajmuje lokal należący do powiatu, w budynku przy ul. Jana Pawła II. 

Wiceprezes zrezygnował z grantu 

Ale na początku tego roku miała miejsce zaskakująca sytuacja, gdy wniosek o przyznanie grantu 70 tys. zł na utworzenie mobilnych usług terapeutycznych złożył wiceprezes Zbigniew Bończak. Miał prawo się o nią starać, ponieważ miała ona być prowadzona na naszym terenie, a on nie brał udziału w ocenie wniosków, bo tym zajmuje się Rada Decyzyjna. Zresztą - jak dodaje nasza rozmówczyni - jest to analogiczna sytuacja, jak ta, gdy o grant występuje gmina Chąśno, której wójt jest prezesem.

Wniosek został zaakceptowany pozytywnie, po czym w siedzibie Stowarzyszenia odbyła się dodatkowa, dwudniowa kontrola - zapowiedziana 15 minut przed zakończeniem dnia pracy w przeddzień jej rozpoczęcia, a przeprowadzający ją  - zdaniem dyrektorki biura - zachowywali się tak, jakby prowadzili przesłuchanie. Wniosek o dotację, jaki Zbigniew Bończak miał podpisać w Urzędzie Marszałkowskim dwa razy był cofany i wprowadzane były do niego poprawki, aż wiceprezes zrezygnował ze starań o dotację, ponieważ nie chciał, aby jego działalność na rzecz osób uzależnionych rozpoczynała się w takiej atmosferze.  

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS

komentarz(2)

ObserwatorObserwator

1 0

Rzeczywiście LGD ziemia łowicka nie była kojarzona z żadną drogą 😉

20:17, 23.11.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

cyrkcyrk

0 0

sprawa jest prosta
gremium starego lgd to cialo psl a nowe to ciało pis wiec hodzi o grabie ....
stare i nowe ma coś za uszami i dobrze o tym wiedzą. Nikt nie ruci kamieniem zapewne pierwszy i wierzcie mi niemyle sie nawet troche

00:25, 25.11.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%