Radni miejscy, którzy 26 sierpnia wizytowali oczyszczalnię i Stację Uzdatniania Wody w Żychlinie przyznają, że to co zobaczyli ich zaskoczyło. Nas również, choć my wiedzieliśmy od dawna od pracowników, że jest źle. Teraz radni też wiedzą, że jak nastąpi awaria na SUW, to cała gmina Żychlin oraz część gminy Pacyna (Skrzeszewy, Raków, Rakowiec....) zostanie przez tydzień bez wody. Modernizacja jest pilnie potrzebna

Najbardziej newralgiczne miejsce na SUW to ciąg przesyłowy wody znajdujący się w piwnicach budynku.

Prezes Zbigniew Wojtczak informował radnych, że w wielu miejscach opaska jest na opasce, a woda przecieka pod uszczelkami i opaskami. Posadzka w pomieszczeniu jest mokra, na urządzeniach skroplona woda, co potwierdza słowa prezesa. W wielu miejscach śruby są tak zardzewiałe, że nie ma co odkręcać kołnierzy, a jak by się je ruszyło, to wiadomo, że od razu trzeba wymieniać cały element. Tylko pytanie, czy byłoby w ogóle do czego ponownie rury ze sobą przykręcić...?

O fatalnym stanie SUW mówił nam już rok temu prezes Zbigniew Wojtczak, po awarii na oczyszczalni w czerwcu 2023 roku. Wtedy zatrudniono firmę, by przygotowała projekt modernizacji systemu podawania wody. Inwestycja miała ruszyć pod koniec 2023 lub na początku 2024 roku, ale nie ruszyła, bo PWiK nie ma pieniędzy, a kondycja finansowa spółki jest bardzo trudna.

- Ze wstępnego kosztorysu wynika, że modernizacja systemu przesyłu wody to koszt ok. 1,5 mln zł – informował radnych Zbigniew Wojtczak.

Odżelaziacze nie spełniają swojej roli

Na stacji uzdatniania wody jest 10 odżelaziaczy. Tylko jak się okazuje od 12 lat nie były w nich wymieniane złoża, a powinno to być robione co 3-4 lata. Zatem jaka jest ich sprawność...?

Ale cóż się dziwić, że nie są złoża wymieniane, skoro i tam zarówno odżelaziacze, i urządzenia towarzyszące są mocno skorodowane, w wielu miejscach są pozakładane opaski. Rozkręcenie zardzewiałych śrub, by wymienić złoża oznaczałoby od razu większy remont.

Teraz już wiemy dlaczego mieszkańcy narzekają na jakość wody. Wszyscy się dziwią jak Sanepid ją bada, skoro w domowych kranach woda jest fatalnej jakości...

- A może Sanepid wciąż bada wodę w tych samych punktach w mieście, a na wodociągach doprowadzających do określonych budynków są pozakładane lokalne filtry wody i wtedy woda jest dobrej jakości? – zastanawia się pan Marian z Żychlina. - Niech pobierają próbki w domach zwykłych ludzi. Wtedy okaże się, jakiej jakości jest ta woda. Woda z żychlińskiego wodociągu jest paskudna, pić jej się nie da. Mam założony własne filtry na wodociągu, który dochodzi do mojego domu. Wymieniam je co 2-3 miesiące i za każdym razem są całe zażelazione, ruda maź! Wiem, że robi tak wiele osób, albo wodę do picia kupują w sklepach.

- Woda z żychlińskiego wodociągu jest obrzydliwa mówi Marek Szubka ze Skrzeszew, gmina Pacyna. Co jakiś czas muszę odkamieniać sitka w kranach oraz w prysznicowej słuchawce. Co więcej tam nawet zbierają się ziarenka piachu, które wysypuję. Dla mnie to niepojęte.... Płacimy za wodę, a ta jest fatalnej jakości! Szok ja ta woda w ogóle przechodzi badania Sanepidu..?

- Woda zakamieniona, zażelaziona i dziwić się później, że wiele ludzi ma problemy zdrowotne, albo kamienie w woreczku żółciowym... dodaje pani Jadwiga.

Sieć wodociągowa jest przestarzała i awaryjna

Niestety, to nie koniec problemów. Kolejnym słabym punktem zaopatrzenia mieszkańców w wodę jest przestarzała sieć wodociągowa.

Rocznie mamy po ok 200 awarii (czyli częściej niż co drugi dzień średnio w roku – przyp. red.) – przyznaje prezes PWiK. - Tu też byłaby konieczna modernizacja sieci. Jak są awarie, to dodatkowe koszty dla spółki i utrudnienia dla mieszkańców, bowiem wiadomo, że na czas naprawy mieszkańcy są kilka godzin bez wody, a później leci brudna, żółta woda. To też koszty dla spółki wynikające z konieczności płukania sieci.

- Od 25 lat pracuję w branży produkcyjno-przemysłowej. Stan SUW uważam za kiepski, urządzenia są przestarzałe i wyeksploatowane – mówi Przemysław Zweigert, radny miejski. - Z tego co usłyszeliśmy i zobaczyliśmy w czasie wizyty, to SUW wymaga gruntownej modernizacji, z czym wiążą się ogromne nakłady finansowe. Uważam, że radni i władze gminy powinni połączyć siły i rozpocząć niezwłocznie prace nad planowaniem modernizacji, a także pozyskaniem środków finansowych na poprawę kondycji tej strategicznej dla miasta instytucji.

- Widzieliśmy SUW i jest ona rzeczywiście w bardzo złym stanie technicznym - przyznaje Marek Kaczmarek, radny miejski. - Wynika to z wieloletnich zaniedbań oraz braku podstawowych remontów.  Mogliśmy usłyszeć oraz zobaczyć, że SUW potrzebuje milionowych inwestycji, aby móc normalnie funkcjonować. te inwestycje są potrzebne bardzo szybko, aby uniknąć dużej awarii. Podczas komisji 2 września rozmawialiśmy z burmistrzem o możliwościach sfinansowania inwestycji SUW z pieniędzy zewnętrznych.

Każdy, kto widział SUW nie ma wątpliwości, że fatalny stan SUW w Żychlinie to błąd zaniechania włodarzy gminy, którzy rządzą od 18 lat. Nie można powiedzieć, że poprzednik zaniedbał. Przez tyle lat można było zmodernizować zarówno SUW i jak i oczyszczalnię, jak to zrobiły inne gminy.

Burmistrz Grzegorz Ambroziak na komisji 2 września przekonywał radnych, że różne projekty unijne były adresowane do małych gmin, a gmina Żychlin nie mogła skorzystać z tych środków, a bez dofinansowania z pieniędzy zewnętrznych gmina nie jest w stanie udźwignąć kosztów modernizacji.