Do końca tygodnia firma UOS Drilling z Warszawy zakończy wiercenie otworu geotermalnego przy Rondzie Niepodległości w Łowiczu, po czym przystąpi do wykonania próbnych pompowań z pokładów geotermalnych w celu określenia ich jakości.
Rafał Góra, dyrektor techniczny ds. wierceń firmy UOS Drilling z Warszawy przekazał nam, że aktualnie świder zszedł już na głębokość 2.906 m. Przypomnijmy, że w umowie firma ma określoną głębokość 2.650 m z uwagą, że może ona ulec zmianie o +10%, co uzależnione było od dotarcia świdra do właściwego celu, czyli warstw triasu, które położone są pod warstwami wodonośnymi dolnej kredy i stanowią warstwę nieprzepuszczalną dla wody.
Świder dotąd jednak warstwy tej nie osiągnął. Dlatego firma będzie wiercić do maksymalnej głębokości określonej w umowie czyli do 2.915 m. Na niej praca świdra się zakończy, niezależnie od tego czy osiągnie warstwy triasu. Konieczność zejścia na większą głębokość spowodowała, że prace trwają dłużej niż zakładano. Przypomnijmy, że pierwotnie zakładano, że firma zakończy wiercenie do 15 września tego roku, a badania hydrogeologiczne i przygotowanie dokumentacji potrwa do 15 października.
Rafał Góra powiedział nam jednak, że ostatecznie nie będzie to miało wpływu na pozyskanie wód geotermalnych. Świder już przez nie przeszedł i jak podkreśla są one obiecujące, składają się na nie m.in. piaskowce drobnoziarniste i kruche iłowce, znajdują się one pokładach dolnej kredy.
- Po zakończeniu pracy świdra, w październiku przystąpimy do pompowania wody, aby określić jej temperaturę na kolejnych interwałach i jaka będzie jej wydajność. Badanie to będzie kluczowe dla wykorzystania odwiertu w przyszłości - podkreśla Góra. Da ono odpowiedź, z jakiego głębokości czerpać wodę i w konsekwencji na jakiej umieścić filtry.
W październiku przystąpimy do pompowania wody, aby określić jej temperaturę na kolejnych interwałach i jaka będzie jej wydajność. Badanie to będzie kluczowe dla wykorzystania odwiertu w przyszłości
Na tę chwilę o parametrach tych Górski nie chce głośno mówić, a burmistrz Łowicza Mariusz Siewiera podkreśla, że trzeba poczekać na wyniki i dokumentację, którą przygotuje firma pod koniec października. - O tym, że zaczęliśmy pompowanie z otworów wód geotermalnych będzie świadczyć napełniający się zbiornik, przygotowany na naszym placu oraz unoszące się nad nim kłęby pary - zapowiedział, dodając, że takie "atrakcje" czekają nas już niedługo.
Wiertnia pozostanie w Łowiczu do listopada. W grudniu w miejscu, gdzie stoi, zastaniemy pusty plac.
Dyrektor Góra powiedział nam, że prace w Łowiczu, prowadzone przez ekipę UOS Drilling przebiegały bardzo sprawnie, nie odnotowano większych problemów.
4 1
W Polsce wpada listonosz w południe i po minucie co innego tryska 😂.
1 3
a u nas wpasnie inzynier do twojej starej a po południu stara w połogu Banzai