Dostrzeganie przede wszystkim człowieka, dawanie mu nadziei, dostrzeganie w każdym obliczu Boga jako dużo ważniejsze niż troska o kościelne struktury i instytucje - to program nowego biskupa łowickiego Wojciecha Osiala. O tym, co zapowiedział podczas swego ingresu do katedry przeczytaj tutaj.
Jeszcze przed ingresem, o 10.30 pod Domem Biskupa znajdującym się przy Starym Rynku, nowego pasterza diecezji powitały zespoły ludowe z naszego regionu: Dziecięco-Młodzieżowy Zespół Pieśni i Tańca "Koderki", Zespół Śpiewaczy "Ksinzoki" oraz Regionalny Zespół Pieśni i Tańca "Boczki Chełmońskie". Występy zespołów ludowych wypełniły chwile oczekiwania wiernych oraz przybyłych gości na przemarsz w kierunku katedry.
Barwny korowód wyruszył spod biskupiej siedziby o 10.50. W procesji uczestniczyły zarówno zespoły ludowe i asysta liturgiczna jak również zaproszeni goście i biskupi. Na końcu pochodu kroczył biskup Osial wraz z Antonio Guido Filipazzim, nuncjuszem apostolskim w Polsce oraz metropolitą łódzkim kard. Grzegorzem Rysiem.
W ingresie uczestniczyli również przedstawiciele władz wojewódzkich i parlamentarzyści. Wymienić tu możemy chociażby wiceministra obrony narodowej Pawła Bejdę, posła Tadeusza Wożniaka, senatora Przemysława Błaszczyka, a także marszałek województwa łódzkiego Joannę Skrzydlewską. W uroczystościach udział wzięło również 30 biskupów i hierarchów kościelnych. Wśród obecnych znaleźli się m. in. emerytowany metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, jego następca abp Adrian Galbas czy bp Marek Marczak, sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski.
Hołd dla nowego ordynariusza
Obrzęd wprowadzenia do katedry poprowadził ks. Stanisław Poniatowski, prepozyt kapituły łowickiej, a słowa powitania skierował do zebranych proboszcz parafii katedralnej w Łowiczu ks. Dariusz Kuźmiński.
Po odczytaniu bulli nominacyjnej, biskupowi przekazany został pastorał - symbol władzy pasterskiej w diecezji. Następnie miało miejsce złożenie hołdu biskupowi w ceremonii zwanej homagium przez przedstawicieli duchowieństwa, osób konsekrowanych i wiernych.
Głosić nadzieję, którą jest Chrystus
Homilię podczas uroczystej Mszy Św. wygłosił nowy ordynariusz diecezji łowickiej bp Wojciech Osial. Szczególny nacisk kładł w niej na pierwszeństwo podmiotowości człowieka w stosunku do oficjalnych struktur władzy kościelnej. - Chcę, aby w mojej diecezji każdy był ważny i potrzebny. Wszyscy jesteśmy posłani i współodpowiedzialni. Chcę widzieć każdego z was; chcę widzieć człowieka, a dopiero potem struktury. Chcę Kościoła, który jest skupiony na osobie, a nie na strukturach, które, choć są ważne, stoją na drugim miejscu, zaraz za człowiekiem. W każdym człowieku jest oblicze Pana Boga.
- Chcę Kościoła wspólnoty - przekonywał bp Wojciech Osial. - My się dzielimy, a Pan Bóg nieustannie nas łączy. Za to umarł za nas na krzyżu. Chcę uczyć się tej wspólnoty z wami na modlitwie i słuchaniu Słowa.
Chcę widzieć człowieka, a dopiero potem struktury. Chcę Kościoła, który jest skupiony na osobie, a nie na strukturach, które, choć są ważne, stoją na drugim miejscu, zaraz za człowiekiem. W każdym człowieku jest oblicze Pana Boga.
Wiele miejsca biskup Osial poświęcił również nadziei, która, cytując jego słowa, nie może zawieść. - Chcę Wam głosić nadzieję - mówił. - Nadzieją jest Chrystus i jego nieskończona miłość. W nim wszyscy ludzie mogą znaleźć pocieszenie w swoich utrapieniach.
- Chcę dać nadzieję każdemu. Dać nadzieję tam, gdzie jej nie ma. Nadzieję na to, że dobro zwycięży - kontynuował. - Chcę dać nadzieję każdemu kto prosi o chleb. Nadzieję, gdy w małżeństwie jest trudno. Chcę dać nadzieję kapłanowi w kryzysie. Dać ją wszystkim przybywającym do naszego kraju uchodźcom. Chcę dać nadzieję pokrzywdzonym, zdradzonym, wykorzystanym, wyśmianym, uzależnionym, płaczącym, samotnym, chorym. Każdemu, kto płacze po śmierci kogoś bliskiego. I chcę dać nadzieję sobie - przemawiał biskup.
Chcę dać nadzieję każdemu kto prosi o chleb. Nadzieję, gdy w małżeństwie jest trudno. Chcę dać nadzieję kapłanowi w kryzysie. Dać ją wszystkim przybywającym do naszego kraju uchodźcom. Chcę dać nadzieję pokrzywdzonym, zdradzonym, wykorzystanym, wyśmianym, uzależnionym, płaczącym, samotnym, chorym. Każdemu, kto płacze po śmierci kogoś bliskiego.
- Tutaj, w tej pięknej katedrze, Wawelu Mazowsza, zostałem ochrzczony, przyjąłem I Komunię Świętą, w bierzmowaniu zostałem wzmocniony Duchem Św., to tutaj na tej posadzce leżałem, gdy zostawałem księdzem, a później biskupem - mówił podczas homilii biskup. Nawet w najodważniejszych snach nie przypuszczałem, że wejdę do tego kościoła jako pasterz i biskup łowicki. Tylko Pan Bóg wie, co dzieje się teraz w moim sercu.
Uroczystość pełna łowickich akcentów
Podczas ingresu silny nacisk został położony na akcenty związane z elementami folkloru i tradycji łowickiej. Świadczy o tym chociażby obecność osób w strojach łowickich czy występy artystyczne zespołów ludowych z naszego regionu. Sam biskup ubrany był w ornat z motywami ludowymi, co podkreśla jego więź z naszym regionem.
W procesji z darami uczestniczyli nie tylko przedstawiciele regionu łowickiego, ale również opoczyńskiego czy rawskiego. Oprócz wspomnianych na wstępie zespołów ludowych z Łowicza i okolic podczas uroczystości zaprezentowało się również Towarzystwo Śpiewacze Ziemi Sochaczewskiej, które zadbało o oprawę muzyczną.
Głos zabrali również przedstawiciele duchowieństwa oraz władz m. in. burmistrz Łowicza Mariusz Siewiera. W swoim wystąpieniu wyraził wielką radość z faktu, że na czele diecezji stoi duchowny wywodzący się z ziemi łowickiej.
Warto również nadmienić, że jednym z prezentów jakie otrzymał biskup z okazji ingresu do Bazyliki Katedralnej była podarowana przez łowicki ratusz wycinanka przedstawiająca herb biskupa diecezji łowickiej. Jej autorką jest łowicka wycinankarka Stefania Borkowska, która od 1972 roku kultywuje tradycje wycinankarskie w naszym regionie.
2 0
Mylisz się Pan! Qrwa i złodziej na jednym jadą wozie! Różnica taka że zwykły zjadacz chleba za molestowanie idzie siedzieć a biskup lub jego kumple nie!