W połowie listopada mieszkańcy Łowicza mieli okazję zobaczyć odmienione wnętrze pizzerii Da Grasso na Starym Rynku. Po remoncie lokal zachwyca nowoczesnym designem, w którym nie zabrakło subtelnych nawiązań do łowickich tradycji.
Da Grasso na Starym Rynku w lutym 2025 roku będzie świętować 7. rocznicę działalności. Jej szefem jest łowiczanin Łukasz Jagiełło, który prowadzi też drugi lokal tej samej sieci w Sochaczewie. Jeżdżąc do pracy przez piękną łowicką starówkę kiełkowało w nim marzenie, by otworzyć lokal także w swoim mieście, w Łowiczu. Sprzyjały temu tradycje miejsca, gdyż wcześniej pod tym adresem funkcjonowały też inne pizzerie. Właściciel przyznaje, że czuje się poniekąd spadkobiercą gastronomicznych tradycji i dobrych wspomnień związanych z tym miejscem.
Miejsce z duszą
Ducha historii tego miejsca uchwycił także znany łowicki kucharz Grzegorz Borcuch, który pod wpływem wizyty w Da Grasso wspomniał w mediach społecznościowych swoje początki w gastronomii. Po praktykach w Zajeździe Łowickim, swoją pierwszą pracę na etacie rozpoczął w Tom Marzziano, jednej z pierwszych pizzerii w Łowiczu, która mieściła się pod tym samym adresem, co dzisiaj Da Grasso. W lokalu uczył się pracy na kuchni, korzystania z produktów i szacunku do zawodu.
Odwiedzając to miejsce po latach, pisze: „lokalizacja, zapach i gatunek kuchni ten sam”. - Na zapleczu właśnie tego lokalu w 2000 r. rozpoczynałem swoją profesjonalną przygodę z kuchnią. Ileż to wspomnień, znajomości, tysięcy wykręconych ,,placków” (ponad 300 tys.!), perypetii młodzieńczych jest związanych z tym miejscem? - czytamy w nostalgicznym wpisie. Kucharz związany obecnie z Restauracją Rozdroże w Nieborowie zachęca do odwiedzania takich miejsc z tradycjami, a sam bardzo im kibicuje. Jednocześnie docenia, że Da Grasso rozszerzyło menu o inne dania z kuchni włoskiej, tj. makarony.
Jednym z współwłaścicieli pizzerii Tom Marzziano, działającej w latach 1998-2010 był Tomasz Rudnicki, radny Rady Miejskiej w Łowiczu obecnej kadencji. Jak mówi, to były inne czasy, gdy w Łowiczu działał uczelnia wyższa, a studenci i młodzież chętnie wychodzili do miasta. Lokali było mało, ale tętniły życiem. Były oblegane od rana do nocy. To był dobry czas zarówno dla prowadzących biznes, jak i klientów lokali. Dziś Tomasz Rudnicki mówi nam, że chętnie wraca wspomnieniami do tamtych lat i żywi ogromny sentyment do lokalu, dlatego kibicuje obecnemu właścicielowi w jego prowadzeniu.
To już restauracja
Dziś Łukasz Jagiełło uważa, że swój lokal może już spokojnie nazwać restauracją, gdyż w menu, poza pizzą, są także makarony, burgery, naleśniki, przekąski i wiele innych. Łowicka pizzeria Da Grasso zatrudnia 15 osób, a wśród nich 2 głównych pizzermanów, ich pomocników, kelnerki i kierowców. W sezonie wysokim, gdy działa ogródek gastronomiczny, pracowników jest jeszcze więcej. Szef Łukasz mówi nam, że zespół stanowi „fundament” jego lokalu, a na ich pracy zawsze może polegać.
Lokal przyciąga różnorodne grupy – od rodzin z dziećmi, przez grupy przyjaciół, aż po pary na randkach. Zdarzały się nawet zaręczyny, co tylko potwierdza, że Da Grasso stało się ważnym punktem na gastronomicznej mapie Łowicza.
Niedawno lokal przeszedł remont generalny, wpisując się w nowoczesne trendy i zyskując nowy, przyjazny wygląd. Nie mogło w nim zabraknąć nawiązań do Łowicza, np. w postaci motywu kojarzonego z wycinanką. dzięki dobrej organizacji remont zamknął się w 9 dniach, a restauracja ani na chwilę nie była zamknięta. Nowy wygląd restauracji zaprojektowała żona właściciela. Wnętrze zbiera jak dotąd same dobre opinie. Goście chętnie przychodzą, by poczuć klimat odmienionego wnętrza.
Łukasz Jagiełło przyznaje, że listopad jest dość spokojny w gastronomii, natomiast grudzień jest czasem prawdziwego ożywienia. Andrzejki, Mikołajki - te okazje sprzyjają spotkaniu się w pizzerii i pierwsze rezerwacje stolików na ten czas zostały już wykonane. Załoga pizzerii z niecierpliwością oczekuje Choinki Miejskiej (7-8 grudnia), gdyż w tym roku impreza odbędzie się pod ich oknami. W paczkach od Mikołaja każde dziecko znajdzie voucher do Da Grasso z rabatem -20% na Małe Menu. To jednak nie koniec niespodzianek, ponieważ restauracja funduje atrakcyjne nagrody do rozlosowania podczas imprezy choinkowej, a będą to voucher na półroczny zapas pizzy i konsola Nintendo.
4 0
Najlepsza zmiana pizza coraz droższa a sosy o połowę mniejsze ale jest super :-)
4 0
Zwykła sieciówka większość z mrożonek nic zdrowego , wszystko pod młodego nie wyrobionego kulinarnie odbiorcę , co do tego ma wystrój. ... nic średnie jedzenie zawsze warto przepić % lub coca cola 😎
3 0
Znany lokal z powyszczerbianych talerzy, klejących foteli i przeciętnej pizzy
1 0
Zmiana wnetrza lokalu,to niech też zmieni wysokość płac dla pracowników a nie tylko żydzi i wymaga ponad siły ludzi,sam niech pracuje za te marne grosze co daje