Ponad dwadzieścia godzin - tyle czasu trwała rozłożona na dwa dni sesja Rady Miejskiej, której zasadniczym punktem było przyjęcie tegorocznego budżetu miasta. Jego kształt znacząco różni się od pierwotnej propozycji burmistrza Mariusza Siewiery, a to za sprawą licznych wniosków składanych przez kluby radnych Łączy nas Łowicz oraz Prawo i Sprawiedliwość.
Na początek kilka liczb wynikających z pierwotnych założeń uchwały budżetowej: dochody miasta zostały określone na kwotę 193.291.645,86 zł, natomiast wydatki sięgają pułapu 195.738.736,04 zł. Zgodnie z projektem uchwały budżetowej tegoroczny deficyt wynosi 2.447.090,18 zł i ma on zostać sfinansowany z przychodów z tytułu zaciągniętych pożyczek i kredytów na rynku krajowym.
Zmiana wbrew stanowisku skarbnika i prawnika
Jeszcze na wstępie sesji wniosek o zmianę porządku obrad złożyła radna Dorota Chylińska (Łączy nas Łowicz). Dotyczył on przegłosowania uchwały dotyczącej budżetu przed uchwałą traktującą o Wieloletniej Prognozie Finansowej (WPF) na lata 2025-2033. Jak argumentowała radna: - Mamy przygotowane wnioski do projektu budżetu, a te mogą mieć wpływ na WPF.
Wobec takiego stanowiska stanowczo zaoponował skarbnik Arkadiusz Podsędek: - Najpierw przyjmuje się WPF i zgodnie z ustawą o finansach publicznych to budżet musi być zgodny z WPF, a nie WPF z jednorocznym budżetem. Jest to niedopuszczalne.
Radni postanowili zasięgnąć w tej kwestii opinii prawnej, którą podczas obrad przedstawił mec. Grzegorz Stefański. Przychylił się on do argumentacji skarbnika, stwierdzając, że WPF jest planem działań w szerszej perspektywie, natomiast budżet stanowi skonkretyzowaną formę działań finansowych miasta w bieżącym roku. Mec. Stefański również argumentował swoje stanowisko zapisami ustawy o finansach publicznych. Dodał także, że podobnymi przypadkami zajmowały się w przeszłości Regionalne Izby Obrachunkowe w Gdańsku i Białymstoku, które przychylały się do powyższego stanowiska.
Wniosek radnej Chylińskiej został poddany pod głosowanie i mimo tych opinii został przyjęty stosunkiem głosów: 12 radnych "za", 8 radnych "przeciw" oraz jeden głos wstrzymujący.
- W budżecie jest dużo błędów. Nie wiem jeszcze jak będzie można je naprawić - komentuje skarbnik miasta Łowicza Arkadiusz Podsędek.
Podciąć skrzydła, by znów je doczepić?
Wiele kontrowersji wzbudziło również głosowanie nad autopoprawkami burmistrza do WPF i budżetu. Obie wynikały m.in. z ustaleń na poprzedniej sesji, a mimo to zostały odrzucone głosami radnych Łączy nas Łowicz oraz PiS. Jeden z zapisów autopoprawek dotyczył zabezpieczenia w budżecie miasta miliona złotych tytułem kapitału zakładowego spółki miejskiej Pelikan Łowicz Sp. z o.o. Decyzje torujące drogę do jej utworzenia zostały podjęte podczas Nadzwyczajnej Sesji Rady Miejskiej w dniu 16 stycznia. - Właśnie zostaliście grabarzami Pelikana - grzmiał skarbnik Arkadiusz Podsędek po odrzuceniu tej autopoprawki
Sytuacja związana z finansami miejskiej spółki, w skład której miał wejść KS Pelikan, przyjęła dość nieoczekiwany obrót podczas drugiego dnia obrad. Jeden z wniosków do budżetu, złożony przez radnego Grzegorza Durkę dotyczył... zabezpieczenia miliona złotych na kapitał dla nowo powstającej spółki.
- Intencją klubu było uchwalenie budżetu na sesji budżetowej, a następnie zwołanie sesji nadzwyczajnej, aby można było spokojnie porozmawiać o nowo powstającej spółce, abyśmy dysponowali większa ilością informacji i zastanowili się nad finansowaniem spółki. Niestety po wypowiedziach burmistrza i nazywania nas "grabarzami Pelikana", doszliśmy do wniosku, że należy taki wniosek złożyć - opiniował radny Durka.
Niepewność najbliższych dni
- Nie zapominajmy o tym, co zostało zdjęte z budżetu: pump-truck, termomodernizacja budynku B i C Urzędu Miasta, dokumentację dotyczącą remontu dachu Szkoły Podstawowej nr 2 oraz remont ciągów komunikacyjnych przy tej szkole. Zdjęta została również budowa wiat dla mieszkańców zasobów ZGM. Te wszystkie inwestycje są bardzo ważne - wyliczał w trakcie sesji burmistrz Mariusz Siewiera.
- Mogliśmy przyjąć autopoprawkę i ewentualnie lekko ją modyfikować. Dzisiaj nie mielibyśmy tylu wątpliwości - dodał. - Będziemy kończyć tę sesję z pewnym niedosytem i niepewnością tego, co przyniosą nam najbliższe dni i analiza zmian budżetowych.
Poprosiliśmy burmistrza o komentarz do przyjętego kształtu tegorocznego budżetu: - Cieszę się, że większość poprawek ujęta w autokorekcie została ponownie wprowadzona do budżetu, natomiast martwię się o kwoty ściągnięte z innych zadań oraz mam wątpliwości co do tego jak do tych zmian podejdzie Regionalna Izba Obrachunkowa. Można było takiej sytuacji łatwo uniknąć przyjmując autopoprawkę.
Podczas sesji projekt budżetu został określony przez burmistrza i część radnych określony mianem realnego. Pytamy burmistrza o to, na czym, jego zdaniem ta realność miała polegać. - Polega ona na tym, że byliśmy w stanie wykonać ujęte w budżecie zadania. Trudno będzie mówić np. o budowie ul. Strzeleckiej, gdy samo utworzenie dokumentacji potrwa blisko rok. Trudno też twierdzić, że kwota 10.000 złotych jest wystarczająca, by podjąć jakiekolwiek działania w zakresie rewitalizacji Starego Rynku.
Szeroka paleta wniosków
Jakie więc poprawki wprowadzali radni do projektu przygotowanego przez burmistrza? Radni klubów PiS i Łączy nas Łowicz złożyli w sumie blisko 20 wniosków dotyczących zmian budżetowych.
W przypadku klubu Prawa i Sprawiedliwości, oprócz wspomnianego wcześniej dokapitalizowania spółki Pelikan Łowicz sp. z o.o., wnioski obejmowały następujące propozycje: budowę chodnika w ciągu ul. Młyńskiej (145.000 złotych), budowę ul. Strzeleckiej (727.000 złotych), utwardzenie terenu u zbiegu ulic Plac Przyrynek, Świętojańska, Bonifraterska celem powstania miejsc postojowych (30.000 złotych), odtworzeniu nakładki asfaltowej na ul. Piaskowej , opracowania dokumentacji projektowej dotyczącej rozbudowy basenu miejskiego (100.000 złotych), utworzenia przejścia dla pieszych przy ulicy Adama Mickiewicza na wysokości skweru Ofiar Katastrofy Smoleńskiej (10.000 złotych), utworzenia dokumentacji projektowej żłobka i przedszkola przy ul. Miodowej (200.000 złotych), remontu chodnika w ciągu ulicy Jana Pawła II od ul. Ułańskiej do ul. Tuszewskiej (90.000 złotych), dotacji na termomodernizację budynku OSP w Łowiczu (150.000 złotych), modernizacji placów zabaw na os. Starzyńskiego i ul. Żabiej na łączną kwotę 167.000 złotych, zakupu sprzętu dla ZOZ w Łowiczu (354.000 złotych), zmniejszenia rezerwy celowej na odprawy emerytalno-rentowe i nagrody jubileuszowe (1.200.000 złotych).
Z kolei wnioski klubu Łączy nas Łowicz prezentowały się następująco: remont toalet w Szkole Podstawowej nr 1 (600.000 złotych), utwardzenie parkingu przy cmentarzu Emaus (250.000 złotych), modernizacja boiska i bieżni przy Szkole Podstawowej nr 7 (500.000 złotych), utwardzenie i oświetlenie drogi między ul. Bortnowskiego i Grunwaldzką (200.000 złotych), remont ul. Filtrowej z chodnikiem (300.000 złotych).
Radni klubu Łączy nas Łowicz zrezygnowali ze swojego wniosku dotyczącego budowy boiska sportowego przy budynku dawnego Gimnazjum nr 1 w Alejkach Sienkiewicza.
Dla redakcji Nowego Łowiczanina przyjęcie tegorocznego budżetu komentuje radny klubu Prawo i Sprawiedliwość Jacek Kaźmierski: - Rada Miejska po długiej dyskusji, prezentacji różnych potrzeb, możliwości i wyzwań stojących przed miastem, przyjęła budżet na 2025 rok. Istotnym zadaniem burmistrza jest teraz przekucie tych założeń w konkretne działania. Mamy świadomość, że kluczowe będzie nie tylko wdrożenie przyjętych założeń, ale również ich stałe monitorowanie i szybka reakcja na wszelkie pojawiające się wyzwania - podkreślał radny.
Warunkowa jednomyślność
Po długiej i wyczerpującej dyskusji radni jednogłośnie opowiedzieli się za przyjęciem tegorocznego budżetu oraz WPF. Głos "za" oddali również radni klubów Łowickie.pl oraz Koalicji Obywatelskiej. Jak ich przedstawiciele argumentowali taką decyzję?
- Projekt tego budżetu nie jest idealny - opiniował radny Robert Wójcik. - Szkoda, że nie ma w nim rewitalizacji Starego Rynku i nieujęte zostały propozycje z budżetu obywatelskiego jeśli chodzi o pump-truck i "górkę frajdy", a także termomodernizacji budynku B i C Urzędu Miejskiego. Szkoda, bo tym poprawilibyśmy warunki pracy naszych urzędników i stworzyli lepsze warunki dla petentów, czyli mieszkańców naszego miasta.
- Zagłosujemy za projektem tego budżetu, widząc też jego wady. Wszystko jednak można poprawić - podsumował swoją wypowiedź radny.
Głos zabrał także radny Tomasz Rudnicki (Koalicja Obywatelska): - Cieszę się, że część radnych się zreflektowała i część zadań z autopoprawki burmistrza wróciło z powrotem do budżetu. Mam nadzieję, że radni dotrzymają słowa i rzeczywiście jeśli pojawią się środki, które pozwolą na dofinansowanie najważniejszych dla Łowicza inwestycji, czyli rewitalizacji Starego Rynku, poprawy ciągów komunikacyjnych czy naprawy dachu na Szkole Podstawowej nr 2, to w kolejnych głosowaniach opowiecie się za przywróceniem tych zadań do budżetu - mówił podczas sesji radny Rudnicki.
------------------------------------------
Gdyby powiedzieć, że dyskusja na sesji Rady Miejskiej była zajadła, to takie określenie mogłoby być niewystarczające. Atmosfera posiedzenia była napięta i nerwowa, a burza emocji ustała dopiero w samej końcówce obrad.
Język i sposób prowadzenia debaty często był, delikatnie mówiąc, daleki od ideału. Pewnym powtarzającym się schematem, który dało się wychwycić, obserwując sesję, była duża liczba dygresji, często mających charakter tzw. "osobistych wycieczek". Radni niejednokrotnie zbaczali z głównego nurtu dyskusji, wynikającego z porządku obrad, a jednym z najczęstszych zwrotów używanych przez reprezentantów miasta, zaraz po słowach "budżet" i "Wieloletnia Prognoza Finansowa" było łacińskie określenie "ad vocem".
Jednym z nielicznych plusów atmosfery i poziomu debaty w trakcie sesji był brak "łaciny" znanej z podwórek i ulic. Kwestię czy taki obraz dyskusji, często odbiegający od merytorycznych aspektów omawianych zagadnień, a mający bardziej charakter "międzyklubowej przepychanki", odpowiada mieszkańcom Łowicza, pozostawiamy otwartą. Najistotniejsza ocena należy tu właśnie do nich.
Po żmudnych pertraktacjach oraz żarliwych dyskusjach i mowach budżet Łowicza na 2025 rok został uchwalony. Pytanie jednak czy jest to jego ostateczny kształt, a także czy wypracowany w bólach kompromis weźmie górę na znakami zapytania, których po sesji nadal jest wiele. Odpowiedź przyniosą najbliższe miesiące oraz kolejne posiedzenia Rady Miejskiej.
0 0
Magistrat Czaskoskiego swoim urzędnikom studia na collegium tumanum fundował. Nie wiadomo ilu z nich dokturami zostało.