Zamknij

10 godzin walki z pożarem w Dobrzelinie. Wciąż jest niebezpieczeństwo

Dorota Grąbczewska Dorota Grąbczewska 14:00, 10.05.2025

10 godzin walki z pożarem w Dobrzelinie. Wciąż jest niebezpieczeństwo

Potężny pożar wybuchł w nocy 2 maja w pustostanie kamienicy komunalnej znajdującej się w Dobrzelinie przy ulicy Jagiełły. Płomienie strzelały wysoko, kilka metrów ponad dach. Nikt nie ma wątpliwości, że było to podpalenie. 

W akcji uczestniczyło 9 jednostek, 35 strażaków, którzy przez ponad 10 godzin gasili ogień. Droga wojewódzka 583 do godz. 11.30 była zablokowana. Okoliczni mieszkańcy byli przerażeni. Teraz w powietrzu unosi się swąd spalenizny. Jak mówi nam Patryk Czarnecki, kierownik Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, resztki murów pogorzeliska mają być „położone” jak najszybciej, gdyż stwarzają zagrożenie.

- Zgłoszenie o pożarze otrzymaliśmy o godz. 2.44 – mówi nam dyżurny PSP w Kutnie. - W akcji uczestniczyły 4 zastępy JRG Kutno (14 strażaków), 4 zastępy z OSP z Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego: 2 OSP Pniewo, OSP Żychlin, OSP Cukrownia Ostrowy (21 strażaków) oraz OSP Tomczyce, które przyjechało ze swoim podnośnikiem. Łącznie prawie 40 strażaków. Akcja trwała 10 godzin i 45 minut (!). Na miejscu był patrol policji.

Sąsiedzi byli zagrożeni

Ogień szybko się rozwijał. Dach kryty papą i wieloma warstwami smoły palił się potężnym ogniem. Szczęście tylko, że tej nocy wiatr był stosunkowo słaby i wiał w kierunku parku, a nie posesji, która bezpośrednio sąsiaduje z komunalnym pustostanem.

- Mieliśmy wyjechać na majówkę, ale dziecko było przeziębione więc zostaliśmy i całe szczęście – mówi Aurelia Przyłoga. - Obudził mnie odgłos, jakby coś strzelało. Początkowo myślałam, że ktoś wybija szyby. Podniosłam żaluzje, a tu czerwona poświata i płomienie strzelające w górę, a wokół pełno dymu. Strach ogromny. Zadzwoniłam na straż, a Gracjan wyprowadzał trzy nasze samochody na ulicę, bo baliśmy się, że ogień zaraz przeniesie się na nasz garaż i dom...

- Ogień jako pierwszy zauważył przejeżdżający w nocy naszą ulicą młody chłopak z Żychlina. To on jako pierwszy wezwał strażaków – mówi Gracjan Przyłoga. - Ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko, posuwał się od strony częściowo wyburzonego budynku. Gdyby nie jego reakcja, ogień byłby jeszcze bliżej naszych zabudowań. Pierwsi przyjechali strażacy z Pniewa, później dojeżdżały kolejne jednostki.

Jedno gaszenie nie starczyło

Około południa jednostki się rozjechały. Wydawało się, że ogień został opanowany, ale ok. godz. 13.30 silny wiatr, który się pojawił od nowa rozpalił pogorzelisko. Znów ogień pojawił się na pozostałej części dachu krytego smołą i papą. Akurat wtedy byliśmy na miejscu zdarzenia i byliśmy świadkami jak ludzie znów wzywali straż. Tym razem przyjechali tylko strażacy z OSP Żychlin. Szybko ugasili zarzewie ognia.

Zagrożenie istnieje nadal

Po pogorzelisku zostały ściany, wystające kominy i część jeszcze niezarwanego dachu. Teraz już nikt nie ma wątpliwości, że po pożarze istnieje jeszcze większe zagrożenie.

- Wiele razy zgłaszałem radnym problem pustostanów, potencjalnego zagrożenia i szczurów biegających wokół – mówi Janusz Pawlak, były radny miejski, który tuż obok ma sklep rolno-przemysłowy. - Jest opieszałość urzędnicza i totalny brak zainteresowania zarówno przed pożarem jak i pożarze - ocenia. Żeby chociaż któryś z włodarzy, czy kierownik ZGM przyszedł i porozmawiał. Skoro włodarze gminy już dawno zdecydowali się wyprowadzić ludzi i mieli plan, by obydwie kamienice zburzyć, teren uporządkować i sprzedać, to powinni już dawno w budżecie gminy zabezpieczyć stosowne pieniądze na rozbiórkę. Cieszyliśmy się, że wreszcie będzie porządek i spokój. Ale rozbiórka strasznie się ślimaczyła..... A teraz po pożarze to jeszcze większy wstyd i hańba! Kamienica stała przy głównej drodze wjazdowej do Żychlina. Przyjeżdżają do mnie ludzie z Łodzi, śmieją się i pytają co wy macie za gospodarzy....?

Radni wciąż pytali o wyburzenie kamienicy

Radni miejscy też wielokrotnie na komisjach i sesjach dopytywali obu burmistrzów kiedy pustostany przy ulicy Jagiełły i obok urzędu, po Mig-Mie zostaną rozebrane.

Pustostan będący komunalną kamienicą przy ulicy Jagiełły w Dobrzelinie, będący w zarządzie Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Żychlinie, od kilku miesięcy stał pusty. Czekał na rozbiórkę... Pierwszy budynek zburzono, choć nie w całości i z przerwami, pod koniec 2024 roku. Pracę zaczęła firma Elvis z Żychlina i przerwała.

Wtedy słyszeliśmy od włodarzy, na jednej z komisji, że firma miała zburzyć i uporządkować teren w zamian za gruz i inne elementy konstrukcji. Okazało się jednak, że firma oceniła, że nie będzie dla niej to dobrym interesem i przestała porządkować teren. Później słyszeliśmy, że gmina szuka innego wykonawcy.

Podczas marcowej komisji radny Józef Kowalski informował wiceburmistrza, że rozmawiał z Januszem Pawlakiem, który ma człowieka, który rozbierze kamienicę w zamian za gruz, skoro mają problem z wykonawcą, to niech się skontaktują.

Teraz Janusz Pawlak wyjaśnia, że osoba nie była zainteresowana rozbiórką całego budynku, a zagospodarowaniem kilku przeczep gruzu na utwardzenie swojej drogi.

- Ja też wielokrotnie pytałem o wyburzenie opuszczonych kamienic – mówi Marek Kaczmarek, radny miejski. - Wciąż słyszeliśmy różne wersje. Tak do końca to nie wiadomo, która jest prawdziwa. Ostatnio burmistrz mówił, że umowa z jakąś firmą jest podpisana, później, że nie podpisana. Na ostatniej sesji Grzegorz Ambroziak prostował, że mówiąc iż umowa jest podpisana z firmą, to dotyczyło tylko pustostanu po Mig-Mie. Docierały do mnie również informacje, że są problemy z utylizacją papy ze smołą....

Ironia losu

Podpalacz rozwiązał problem - można w tej sytuacji skomentować. Teraz, po pożarze, już nie będzie problemu z utylizacją ani papy, ani smoły czy innych śmieci pozostawionych w budynku. Wszystko poszło z dymem – i to jest ekologia!

- Włodarze ośmieszyli się! Pokazali się z jak najgorszej strony. Skoro wyprowadzili ludzi, to powinni już dawno mieć umowę z firmą na wyburzenie – dodaje Marek Kaczmarek. - A w budżecie powinny być zabezpieczone pieniądze na rozbiórkę i uporządkowanie terenu. Po pożarze nie będzie większego problemu z wyburzeniem, bo niewiele zostało.....

ZGM przyznaje: jest niebezpieczeństwo

Pracownicy ZGM zabezpieczyli tymczasowo pogorzelisko. Ustawili ostrzegawcze tabliczki i otoczyli obiekt biało-czerwonymi taśmami.

Jak przyznaje Patryk Czarnecki, kierownik Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Żychlinie, po pożarze budynek stwarza niebezpieczeństwo. Mury, wystające kominy i część dachu, który się nie zapadł i nie spłonął - grożą zawaleniem. W poniedziałek kierownik ZGM informował nas, że już rozmawiał z firmą Elvis, która ma w środę rozpocząć wyburzanie..... Porządkowanie gruzowiska to jednak kolejne przedsięwzięcie. Kto usunie gruz - nie wiadomo.

Zapytaliśmy kierownika ZGM dlaczego była taka opieszałość w wyburzaniu pustostanu, który wprawdzie był zabezpieczony, okna zabite deskami, ale wiadomo, że pustostany są często miejscami podpaleń. Przekonaliśmy się o tym na przykładzie nieruchomości w ulicy Narutowicza, która paliła się już kilkukrotnie. Tylko, że wtedy za każdym razem słyszeliśmy to samo, że jest to nieruchomość prywatna, że jest tam syndyk..... i włodarze gminy prawnie nic nie mogą zrobić.

- Ostatni lokator z drugiej kamienicy Jagiełły 76 wyprowadził się w grudniu 2024 roku. Był jednak problem z Zakładem Energetycznym i odłączeniem prądu, bo jeden z lokatorów nie dopełnił formalności – wyjaśnia nam kierownik Patryk Czarnecki. - Dopiero miesiąc temu udało się nam odłączyć linię energetyczną. Mieliśmy plan, aby w maju zburzyć kamienicę. Teraz musimy przyspieszyć działania.

Kierownik ZGM Patryk Czarnecki przyznaje, że dwa kolejne pustostany przy urzędzie, po Mig-Mie oraz pałacyk przy ulicy Narutowicza są wyłącznie w gestii gminy, zarząd nad tymi nieruchomościami nie został zlecony ZGM.

Jakie koszty pożaru?

Nie da się ukryć, że koszty gaszenia pożaru są bardzo wysokie. Za udział strażaków w akcji gaszenia zapłacą samorządy. Nie tylko Żychlina, ale też gmina Bedlno i Nowe Ostrowy, gdyż w akcji uczestniczyły jednostki z ościennych gmin. To bez wątpienia w znaczący sposób obciąży lokalne budżety samorządowe. Podatki mieszkańców tych gmin poszły z żywiołem, zamiast na inne ważne lokalne inwestycje.

Koszty udział strażaków z PSP wprawdzie pokryte są z budżetu PSP w Kutnie czyli z budżetu państwa, a na niego też składają się nasze podatki.

Są jeszcze koszty niewymierne, wizerunkowe.....

- Brak zdecydowanego działania ze strony władz doprowadził do powstania zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi, ale też dla uszczerbku budżetu gminy - mówią nam mieszkańcy Żychlina, którzy wciąż komentują duży pożar w Dobrzelinie.- Gdyby budynek został rozebrany wcześniej, gmina uniknęłaby dzisiejszych problemów: długiej i kosztownej akcji ratowniczej, ryzyka dla życia służb oraz konieczności usunięcia zgliszczy. To przykład na to, że zaniechanie działań bywa droższe niż prewencja.

Dlaczego nie zrobiono z tym porządku?

Pożar rodzi naturalne pytania do władz miasta: dlaczego od prawie roku nie udało się rozebrać pustostanu? Wiadomo, że pustostany często są miejscem pożarów, podpaleń. Zadaliśmy to pytanie burmistrzowi Żychlina Grzegorzowi Ambroziakowi. Otrzymaliśmy odpowiedź. Burmistrz pisze do nas wskazując, że gmina musiała spełnić kilka warunków by doprowadzić do rozbiórki, tekst przytaczamy z niewielkimi skrótami:

Warunek podstawowy – opuszczenie budynku przez lokatorów.

Ostatni lokator z budynku wyprowadził się na początku 2025 r. nie może być zatem mowy, że cyt.: „od prawie roku nie udało się rozebrać pustostanu”.

Przydzielony lokatorowi nowy lokal mieszkalny w Żychlinie był modernizowany przez niego przez kilka miesięcy. Nowa umowa podpisana była w październiku 2024 r. Stary lokal w Dobrzelinie zajmowany był do stycznia 2025 r. (...)

Warunek zapewnienia bezpieczeństwa prac rozbiórkowych.

Przed wyburzeniem należy odłączyć energię elektryczną. Zgłoszenie odłączenia mogło nastąpić po opuszczeniu budynku przez ostatniego lokatora. I tak też się stało. Po kontakcie telefonicznym ze strony administracji, operator odmówił wykonania usługi z uwagi na nierozliczenie się jednej z lokatorek z obowiązku rozwiązania umowy o dostarczanie energii elektrycznej.

Administracja dopilnowała zatem, żeby lokator złożył odpowiednie dokumenty u operatora, a następnie po rozwiązaniu tej umowy lokatora, złożono wniosek o odłączenie zasilania energetycznego budynku - 7 marca 2025 r. Zdjęcie przewodu nastąpiło ok. 30 marca 2025 r. – po usunięciu zapisu o umowie z lokatorem z systemu operatora. (...)

Inne warunki organizacyjne i finansowanie.

Komplikacje związane z technicznymi uwarunkowaniami rozbiórki budynków o różnorodnej frakcji odpadów o nieokreślonej masie:

- pierwszy opuszczony przez lokatorów budynek został zburzony do poziomu parteru niezwłocznie po opuszczeniu przez lokatorów;

- kierowała nami chęć zabezpieczenia przed ewentualnymi zagrożeniami;

- firma, z którą konsultowaliśmy warunki rozbiórki zakwestionowała zasadność takiego postępowania, z uwagi na czaso- i pracochłonność segregacji odpadu po zmieszaniu wskutek niewłaściwego wyburzania;

- część obiektu to drewniane konstrukcje stropów i dachu, które uległy wymieszaniu z resztkami cegły i pozostałych frakcji odpadowych np. przewodów elektrycznych;

- do wysokich kosztów utylizacji odpadów (od 900 do 1200 zł/tona) doszłyby dodatkowe koszty segregacji wymieszanego materiału;

- rozbiórka obiektu miała odbywać się w warunkach planowego demontażu elementów konstrukcji od poziomu dachu poprzez elementy luźne ze stopniowym rozebraniem murów;

- koszty rozbiórki szacowane były łącznie na kwotę rzędu 50.000 zł; biorąc pod uwagę możliwość odzyskania przez firmę rozbiórkową części materiału do ponownego użytku, negocjowane były warunki przyszłej umowy; stanowiłoby to znaczne oszczędności w budżecie gminy;

- potencjalny wykonawca określał pierwszy możliwy termin rozbiórki na koniec maja 2025 r. z uwagi na inne prowadzone prace i z uwagi na uzgodnioną rozbiórkę budynku przy ul. Al. Racławickie w Żychlinie.”

A co z Mig-Mą?

Pytaliśmy także czy inne gminne pustostany zostaną rozebrane? Chodzi m.in. o budynek po dawnej Mig-Mie. Burmistrz odpowiedział, że zlecone są już prace rozbiórkowe planowane na koniec maja 2025 r. Miały być prowadzone w korelacji z wyburzaniem budynku w Dobrzelinie.

Na nasze pytanie czy gmina ma opracowane procedury postępowania z pustostanami otrzymaliśmy odpowiedź, że administracja zasobów komunalnych (ZGM) nie ma obowiązku posiadania takich procedur, a działania związane są z ogólnie obowiązującymi przepisami prawa.

Pałacyk stoi, pieniędzy nie ma

W kontekście zagrożenia, jakie powstało przy ul. Jagiełły, zadaliśmy też pytanie co z pałacykiem przy Narutowicza, który od kilku lat też stoi pusty. Tam wprawdzie pożaru jeszcze nie było, ale za to podczas wichury elementy dachu zostały naderwane i spadły na pobliski parking i samochody. Odpowiedź burmistrza przytaczamy w całości:

„Budynek mieszkalny przy ul. Narutowicza znajduje się w strefie ochrony konserwatorskiej, jest wpisany w gminnej ewidencji zabytków. Modernizacja tego typu obiektów jest bardzo kosztowna i oczywiście wymaga konsultacji z konserwatorem zabytków.

Budynek ten jest własnością gminy dopiero od 3 lat, po wyroku sądu związanego z zasiedzeniem nieruchomości – wyrok uprawomocniony 19 kwietnia 2022 r. Gmina nie mogła inwestować środków finansowych w nie swojej własności (nieuregulowany stan prawny), w związku z czym budynek ulegał degradacji.

Zabezpieczenie środków finansowych na jego modernizację miało nastąpić po przyznaniu dotacji z budżetu państwa w ramach programu Polski Ład. Złożone zostały 2 wnioski na kwoty po 500.000 zł każdy. Data złożenia wniosków 10 sierpnia 2023 r., czyli podejmowaliśmy działania związane z modernizacją obiektu.

Niestety wnioski zostały odrzucone. Co ciekawe, ze wszystkich złożonych przez gminę w programie związanym z ochroną zabytków, zaakceptowane zostały tylko te złożone dla dwóch lokalnych parafii. Wnioski gminy dotyczyły m.in. synagogi, budynku po szkole nr 1, budynku tzw. pałacyku i remizy będącej własnością OSP w Żychlinie.

W tym czasie gmina otrzymała dofinansowania na kilka innych inwestycji i zaangażowanie środków własnych nie pozwalało na wpisanie modernizacji tzw. pałacyku na listę inwestycyjną w 2025 r.”

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%