Zamknij
kutno.net.pl

Tego człowieka dobrze wspominają wszyscy w regionie

. 14:00, 31.05.2025

Tego człowieka dobrze wspominają wszyscy w regionie

19 maja w wieku 73 lat zmarł Zbigniew Burzyński, wieloletni prezydent Kutna. Miastem kierował przez 22 lata – od 2002 do 2024 roku, a po zakończeniu kadencji pozostał aktywny jako radny miejski. Uroczyste pożegnanie Zbigniewa Burzyńskiego miało miejsce 24 maja o godz. 11:00 w kościele pw. św. Jana Chrzciciela w Kutnie.

Zbigniew Burzyński urodził się 1 lutego 1952 roku. Zanim rozpoczął karierę w kutnowskim samorządzie, pracował w zakładach Miflex w Kutnie. Pod koniec lat 90. objął stanowisko wiceprezydenta miasta, a w 2002 roku po raz pierwszy został wybrany na prezydenta Kutna. Podczas swojej kadencji prezydenta miasta doprowadził m.in. do budowy aquaparku, odbudowy Pałacu Saskiego oraz do zrewitalizowania najstarszej części Kutna. 

Podczas pogrzebu odprowadzały go tłumy mieszkańców. Zmarły prezydent dobrze zapisał się także w pamięci samorządowców z naszych gmin.

Właściwa osoba na właściwym miejscu

Wójt gminy Oporów Robert Pawlikowski znał zmarłego Zbigniewa Burzyńskiego, odkąd sam objął urząd wójta. W rozmowie z nami określa go jako samorządowca, o którym można mówić w samych superlatywach. - Był bardzo otwarty i ciepły w rozmowach z ludźmi. Chociaż zdarzało się, że mieliśmy różne spojrzenia, to prezydent starał się, żebyśmy dążyli do porozumienia. To była właściwa osoba na właściwym miejscu. 

Robert Pawlikowski opisując Zbigniewa Burzyńskiego, zwraca uwagę na fakt, że ten "czuł samorząd" i nawet do trudnych spraw zawsze podchodził spokojnie. - To specyficzna praca, która nie polega tylko na otwieraniu inwestycji, ale przede wszystkim - na rozmowach z ludźmi. Pamiętam, jak kilka lat temu, gdy opłaty świadczone przez przewoźnika komunikacji zaczęły rosnąć, pomógł naszej gminie i dzięki niemu weszła możliwość świadczenia usług przez PKS-y na naszym terenie. 

Człowiek, który słuchał i działał

Wśród osób, które znały Zbigniewa Burzyńskiego, jest burmistrz Żychlina Grzegorz Ambroziak: - Przede wszystkim Zbigniew Burzyński był człowiekiem bardzo komunikatywnym i otwartym. Potrafił z rozmawiać z każdym, często żartując. W rozmowie z nim nie odczuwałem dystansu wynikającego z różnicy wieku i doświadczenia. W jego słowach zawsze czuć było empatię i ciepło.

- Zapamiętam do również jako profesjonalistę - dodaje burmistrz Żychlina. - Był nim, ponieważ cechowało go dążenie do konkretów. Lubił załatwiać sprawy "prosto z mostu".

Grzegorz Ambroziak podkreśla, że podczas 22-letniego kierowania miastem przez Zbigniewa Burzyńskiego i jego zespół, Kutno przeszło ogromną metamorfozę. Burmistrz Żychlina wśród wielu zmian wprowadzonych za prezydentury Zbigniewa Burzyńskiego wymienia chociażby: budowę strefy ekonomicznej, powstanie aqaparku, a także, co wydaje się nie mniej istotne, zmianę wizerunku miasta. Jak przyznaje: - Przez lata obserwowałem jak szare niegdyś miasto Kutno zmienia się w lidera regionu. W czasach, gdy byłem jeszcze nastolatkiem, Kutno było miastem nijakim. Po latach zarządzania przez Zbigniewa Burzyńskiego zmieniło swoje oblicze, zyskując bardzo wiele.

Grzegorz Ambroziak dodaje, że wraz z Zbigniewem Burzyńskim podejmowali wiele inicjatyw. Wiele z nich zostało podjętych w ramach kilkunastoletniej współpracy w ramach Związku Gmin Regionu Kutnowskiego, organizacji zrzeszającej gminy powiatu kutnowskiego oraz część gmin powiatu łęczyckiego. - Uczyłem się od niego - przyznaje. - Zawsze mogłem zapytać jego bądź którego z jego zastępców, gdy nurtowały mnie jakieś zawodowe wątpliwości. I zawsze otrzymywałem odpowiedź.

Ludzki, ciepły i życzliwy

Zbigniewa Burzyńskiego znał również wójt gminy Bedlno Józef Ignaczewski, choć - jak sam podkreśla - nie była to długa znajomość, ponieważ jego kariera samorządowa trwa dopiero drugą kadencję.

Jak opowiada wójt Ignaczewski, wielokrotnie mieli okazję spotkać się na różnych wydarzeniach, jednak przede wszystkim współpracowali w ramach Związku Gmin Regionu Kutnowskiego, któremu Burzyński przez pewien czas przewodniczył. Dzięki temu mogli wspólnie, wraz z innymi przedstawicielami gmin, podejmować wiele inicjatyw.

- To był człowiek z ogromnym doświadczeniem, którym chętnie się dzielił – mówi wójt gminy Bedlno. – Był bardzo ludzki, ciepły i życzliwy - podkreśla.

Ignaczewski wraca wspomnieniami do przełomu lat 90. i roku 2000, kiedy Kutno było zupełnie innym miastem niż dziś. - Bardzo dużo zrobił dla Kutna, diametralnie zmienił to miasto - wspomina. Wójt przypomina czasy wysokiego bezrobocia i migracji mieszkańców, którzy wyjeżdżali z miasta w poszukiwaniu pracy i lepszych perspektyw, jakich wtedy Kutno nie oferowało.

Burzyński w znaczący sposób wpłynął na przemianę miasta. Dzięki jego działaniom Kutno stało się miejscem, do którego dziś napływają mieszkańcy z całego powiatu i nie tylko. Kluczową rolę odegrała w tym kutnowska strefa ekonomiczna, której powstanie było jego zasługą.

Jak dodaje wójt Ignaczewski, sam miał okazję tam pracować. Z własnych obserwacji zauważa, że zatrudnieni są tam ludzie nie tylko z całego powiatu, ale również osoby przyjeżdżające z dalszych miejscowości. – To wszystko jego zasługa – podkreśla wójt. – Myślę, że jak dla każdego samorządowca, dla niego szczególnie liczyło się dobro społeczne.

Otwarty na ludzi i media

Zbigniewa Burzyńskiego wspomina też Dorota Grąbczewska, od lat główna dziennikarka Nowego Łowiczanina dla wydania dla Żychlina i okolic. Oto jej krótkie wspomnienie:

- Przez 14 lat pracy w Dzienniku Łódzkim jako dziennikarka miałam przyjemność współpracować ze śp. Zbigniewem Burzyńskim. Przez 4 lata jako radnym miejskim miasta Kutno, a później przez 10 lat, w latach 2002-2012, jako prezydentem miasta Kutno. To był człowiek bardzo życzliwy, o łagodnym usposobieniu, otwarty na ludzi i media. Mówił prawdę! Był uczciwym politykiem, włodarzem miasta, któremu zawsze na sercu leżało dobro mieszkańców.

Co ciekawe, pomimo wielu różnych zagadnień w dużym mieście potrafił ustosunkować się do każdego zadanego pytania dziennikarskiego, do każdego problemu. Oczywiście nie miał w „głowie” wszystkich liczb, ale od tego miał sprawnie działające biuro promocji, które bardzo szybko odpowiadało na zadawane pytania, co tak ważne było w pracy dziennika.

Niewątpliwą zaletą śp. Zbigniewa Burzyńskiego był jego łagodny charakter. On naprawdę potrafił ludzi łączyć, a nie dzielić i nie były to tylko słowa, a czyny. Nie kpił z ludzi o odmiennych poglądach.

Uważnie wsłuchiwał się w głosy opozycji i z konsekwencją realizował zgłaszane przez nich postulaty, propozycje inwestycji i przedsięwzięć. Wiedział, że na końcu i tak nikt nie będzie pamiętać, kto zgłaszał pomysł, ale każdy pamiętał, kto go zrealizował.

To sprawiało, że w radzie wprawdzie były różne zdania i opinie, ale nie było zadziorności i wzajemnego obrażania się, wyzywania, czego nie można było powiedzieć przez tamtą dekadę o ówczesnej Radzie Powiatu Kutnowskiego, gdzie zawsze były awantury, a poziom dyskusji nieprzystający włodarzom.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS

komentarz(1)

sorry, ALE...!?!sorry, ALE...!?!

2 0

...nie wszyscy i przede wszystkim NIE-dobrze !!! Ale...o osobie, która jest już po drugiej stronie wszech-świata, albo mówi/pisze się dobrze, albo wcale iii...pozostawmy to bez komentarza🙁

14:46, 31.05.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%