Jeszcze w tym roku, jedno z bogatszych historycznie miejsc na mapie gminy Głowno przejdzie przemianę nie do poznania. Mowa o parku wiejskim w Lubiankowie, który wiele lat temu był pięknym miejscem.
Sejmik województwa łódzkiego 20 maja przyjął uchwałę w sprawie udzielenia z budżetu województwa dotacji dla gmin na dofinansowanie zadań w zakresie renowacji zbiorników małej retencji w celu zapobiegania suszom.
Dotacja udzielona została między innymi w kwocie 180 tys. zł na renowację, pogłębienie zbiornika wodnego w parku wiejskim w Lubiankowie. Wniosek gminy zakłada, iż te 180 tys. pokryje około 80% kosztów inwestycji, a resztę jej wkład własny – w kwocie około 40 tys.
Poza gminą Głowno swoje dotacje pozyskało jeszcze 37 innych samorządów, na łączną sumę 5.948.500 zł. Pomoc została udzielona samorządom w ramach naboru pod nazwą „Renowacja zbiorników wodnych”, który został ogłoszony przez Urząd Marszałkowski 30 grudnia poprzedniego roku.
Staw w opłakanym stanie
Jak powiedział nam inspektor ds. ewidencji gruntów Piotr Antczak, zbiornik znajdujący się w parku wiejskim na przeciwko budynku OSP Lubianków, jest w opłakanym stanie i wymaga wielu prac renowacyjnych. Wspomniana wcześniej inwestycja ma uwzględniać jego oczyszczenie, pogłębienie, odmulenie, koszenie, a także nasadzenie roślinności bagiennej i wzmocnienie brzegów.
Co więcej, teren całego parku wiejskiego, o powierzchni około 8000m2, czeka gruntowna rewitalizacja. Ta inwestycja zostanie poczyniona z dotacji z Urzędu Marszałkowskiego dla sołectw. Dzięki temu, jeszcze w tym roku park zostanie całkowicie odrestaurowany, unowocześniony i wzbogacony o ławeczki, oświetlenie, a także wydzielone dróżki. Aktualnie gmina oczekuje na projekt parku, który jest w trakcie realizacji. Po jego utworzeniu, zorganizowany zostanie przetarg, który wyłoni wykonawcę.
To miejsce z bogatą historią
Na miejscu, przy OSP Lubianków spotkaliśmy mieszkańca, wsi, pana Henryka Jankowskiego, który powiedział nam, że staw znajdujący się na terenie parku wiejskiego pochodzi jeszcze z czasów dziedzica Kączkowskiego, który przed wojną był jego właścicielem. Niedaleko znajdował się również dworek, po którym od dawna już nie ma śladu. Ze względu na kontekst historyczny tego miejsca, jest ono wpisane w rejestr zabytków Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, a 2021 roku Rada Gminy Głowno przyjęła uchwałę o uznaniu terenu za pomnik przyrody. W związku z tym, jakiekolwiek ingerowanie w wygląd zarówno stawu jak i terenu wokół, było i wciąż jest zakazane. Z tego też względu, wiele kwestii związanych z pracami renowacyjnymi, będzie zależnych od zgody konserwatora.
Skarb sprzed trzech wieków
Radny gminy Głowno, Dawid Krawczyk przybliżył nam nieco kontekst historyczny tego miejsca. Czasy jego świetności przypadały na XVIII wiek - w tym czasie jego właścicielem był Wawrzyniec Olszewski. Wówczas na tym terenie znajdowały się dwa młyny, cztery wiatraki, owczarnia, browar, gorzelnia, cukrownia, dwa tartaki, cegielnia i aż siedem pieców dymarskich, prawdopodobnie zlokalizowanych w okolicach dzisiejszego Rudniczka - kiedyś - Rudnika. Co ciekawe, nazwa tej miejscowości pochodzi od rud darniowych żelaza, których duże złoża zalegają w okolicach tej miejscowości.
Olszewski był wojskim rawskim - ten urząd odgrywał bardzo istotną rolę w czasach wojennych, ponieważ na czas wojny wszyscy urzędnicy opuszczali dany teren wraz z rycerstwem - wtedy właśnie wojski przejmował zarząd nad majątkami pozostawionymi pod jego opieką.
Do 1922 roku, majątkiem Lubianków zarządzał wspomniany wcześniej Adam Kączkowski, natomiast do wybuchu II wojny światowej, jego syn - Mieczysława.
Teren rolny należący do dworu zajmował około 700 ha, a zabudowania znajdowały się wówczas po zachodniej stronie drogi - dziś powiatowej, prowadzącej do Woli Lubiankowskiej, która wraz z Rudniczkiem, były częścią folwarku.
Dziś wciąż jest co podziwiać
Niestety w 1935 roku w pożarze spłonęły stajnie i stodoły forwarcze. Ocalał natomiast budynek z kamienia, który służy mieszkańcom do dziś - znajduje się w nim siłownia, a do lat 80. mieściła się tam strażnica.
Po samym dworku nie ma już śladu, pozostała po nim jedynie element gospodarczy w postaci piwnicy, będącej niegdyś magazynem lodu. Znajduje się ona na grobli po północno-wschodniej stronie stawu.
Teren wokół stawu bogaty jest w roślinność, która pamięta czasy jeszcze sprzed wieku. Najstarszym dębom przypisuje się wiek od 400 do 500 lat, a lipom czy kasztanowcom - około 200 lat.
Roślinność w tym terenie jest bardzo malownicza i zachwyca swoją wiekowością. Między piwnicą lodownią a nieistniejącym już budynkiem dworku rośnie grupa starodrzewu, a także szpaler lip wyznaczający drogę, którą dawniej dojeżdżało się do dworu. Została ona wydłużona o stare dęby i graby, którymi wysadzona została droga prowadząca do Łyszkowic.
Park został zaprojektowany w 1921 roku przez Stefana Celichowskiego. Jednak żaden z projektów nie przetrwał do dziś. Ciężko zatem stwierdzić, czy i w jakim stopniu został on zrealizowany.
Informacje na temat ostatnich właścicieli dworu pochodzą od wieloletniego mieszkańca Lubiankowa, pana Leona Kierkowskiego.
Po II wojnie światowej, na mocy rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych, obszar majątku i folwarku w Lubianowie został podzielony na mniejsze części. Patrząc na obecny wygląd parku i na jego mapy topograficzne sprzed II wojny światowej, można stwierdzić, że nie uległ zbyt wielu zmianom.
Drewniany dworek którego ruiny do niedawna można było odnaleźć obok parku pochodził z początków ubiegłego stulecia, a więc mówi się, że park musiał być zakładany przy jakimś wcześniej istniejącym dworze, być może tym należącym do wspomnianego wyżej Wawrzyńca Olszańskiego.
0 0
nasze tradycje, inaczej lewackie ideologie nas pochłoną.