Zamknij

Dwa lata po modernizacji oczyszczalni w Łowiczu: ekologia, wysokie kary i nowe pomysły na przetwarzanie osadów

Wojciech Waligórski Wojciech Waligórski 14:00, 16.06.2025

Dwa lata po modernizacji oczyszczalni w Łowiczu: ekologia, wysokie kary i nowe pomysły na przetwarzanie osadów

Za kilka dni, 16 czerwca, miną dwa lata od oddania do użytku gruntownie i za ogromną kwotę 95 milionów złotych zmodernizowanej oczyszczalni ścieków w Łowiczu. Czy obiekt działa dobrze?

 Nowy dyrektor ZUK Marek Rybus, który zastąpił Janusza Michalaka po odejściu tego ostatniego na emeryturę, nie narzeka. Oczyszczalnia działa, spełnia założenia – a jeśli szykuje niespodzianki, to wynikające z kolejnych wprowadzanych świadomie zmian i ulepszeń. W ostatnich tygodniach na Filtrowej sporo się działo.

Ilość ścieków przerabianych przez łowicką oczyszczalnię jest zależna od miesiąca. Nie dlatego, iżby mieszkańcy w pewnych miesiącach częściej się kąpali czy myli samochody – bo choć to pewni ma miejsce, to jednak te wahania są minimalne. O ilości przerabianych ścieków decyduje produkcja w zakładach przemysłowych wprowadzających ścieki do miejskiej sieci kanalizacyjnej.

Tych zakładów jest sporo: przede wszystkim Agros Nova, Pimenta Foods, Bracia Urbanek, Pszczółka, potem Lamela i wiele innych – przy czym  wymieniamy na początku te, które prowadzą produkcję spożywczą, gdyż one tych ścieków odprowadzają najwięcej. Zresztą jeden z nich, Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska, ma od lat własną oczyszczalnię ścieków, nie odprowadza ich do sieci miejskiej.

Szczyt sezonu przypada na miesiące od sierpnia do października, kiedy przerabiane są pomidory. Wtedy główny przepływomierz na oczyszczalni wskazuje wpływ ścieków w ilości 8-9 tys. m3 na dobę.

W ubiegłym roku oczyszczalnia przerobiła 3,061 mln m3 ścieków. Gdy rozmawialiśmy w ZUK w kwietniu, z samego Agrosu spływało około 500 m3 ścieków na dobę. Dyrektor ZUK Marek Rybus ocenia, że jest to bardzo mało w porównaniu z okresem letnim.

Kierownik oczyszczalni Sławomir Soleniec i dyrektor Rybus oceniają, że w takim okresie poza sezonem letnim, ponad połowę wszystkich przerabianych ścieków, nawet około 60-65%,  stanowią ścieki bytowe, komunalne, z mieszkań i domów w Łowiczu i we wsiach podłączonych do miejskiej kanalizacji. Natomiast w sezonie owocowo-warzywnym większość oczyszczanych ścieków stanowią ścieki przemysłowe.

Oczyszczalnia jest zaprojektowana na możliwość przerobienia 21 tys. m3 na dobę. Średni przerób jest wynosi 13 tys m3 na dobę.

Problem? Chusteczki higieniczne

Czy oczyszczalnia odczuwa problemy związane z tym, że mieszkańcy wrzucają do kanalizacji przeróżne rzeczy? Kierownik oczyszczalni Sławomir Soleniec przyznaje, że jeden problem jest: są nim chusteczki jednorazowe. Wrzucone do sedesu spływają do kanalizacji, dostają się na oczyszczalnię, przedostają przez kraty bo są małe i okręcają wokół wirników.  Dzieje się tak, bowiem w przeciwieństwie do papieru toaletowego nie rozpuszczają się w wodzie, przeciwnie, są przez producentów wzmacniane tak, by się nie rwały.

Czasem pomaga uruchomienie wirników drugą stronę, by tak powstały zator zlikwidować, ale nie zawsze. W rezultacie wirniki czasem trzeba rozebrać i fizycznie oczyszczać.

Oczyszczalnia przyjmuje także ścieki dowożone z szamb – ma podpisane umowy z … dostawcami, w ciągu 2024 roku przyjęła od nich ….. ton ścieków.

Przedsiębiorcy płacą i płaczą

Mieszkańcy miasta płacą za odprowadzenie swoich ścieków bytowych na oczyszczalnię 6,80 zł/m3, zgodnie z taryfą zatwierdzaną przez Wody Polskie. Dużo droższe są natomiast stawki dla przemysłu. W pierwszym roku wdrożonej dwa lata temu i zaakceptowanej przez Wody Polskie taryfy, cena netto za odprowadzane ścieki przemysłowe wynosiła 14,29 zł/m3 netto, obecnie wynosi 14,56 zł netto, od września wzrośnie do 14,87 zł/m3 netto. Jeszcze w 2018 roku cena ta wynosiła 8,87 zł/m3.

A ZUK już będzie się przygotowywał do opracowywania taryfy na kolejne 3 lata.

 Ale nie tyle same stawki za odbiór ścieków przemysłowych stanowią obciążenie dla przedsiębiorców, co opłaty karne za przekroczenie poszczególnych wskaźników zanieczyszczeń, określających stopień agresywności tych ścieków. Chodzi głównie o wskaźniki określane skrótami ChZT i BZT – oznaczającymi kolejno chemiczne i biologiczne zapotrzebowanie na tlen potrzebny do oczyszczenia ścieków.  

Przy wyjściu z każdego zakładu są zainstalowane przepływomierze i tzw. próbopobieraki, a w umowie z danym zakładem jest zapisane, że minimum raz w miesiącu powinna być przeprowadzona kontrola spuszczanych z tegoż zakładu ścieków. Zapisana jest też maksymalna ilość ścieków, jaką zleceniodawca może odprowadzić do sieci.

Według stanu na dzień dzisiejszy stężenie poszczególnych wskaźników zanieczyszczeń nie może przekroczyć następujących wartości dopuszczalnych, a kara za przekroczenie wynosi odpowiednio:

  • dopuszczalne ChZT 1400 mg/O2/dm3 - opłata 3,06 zł/kg
  • dopuszczalne BZT pięciodobowe 1000 mg/O2/dm3 - opłata 6,67 zł/kg
  • zawiesina ogólna 100 mg/dm3 - opłata 7,39 zł/kg
  • azot 80 mg N/dm3 - opłata 68,43 zł/kg
  • fosfor ogólny 20 mg Pog/dm3 - opłata 442,64 zł/kg.

Do tak wyliczonej opłaty dolicza się opłaty za przekroczenie dopuszczalnej wartości pH, max nawet 14,70 zł/m3.

Opłata za przekroczenie dopuszczalnego stanu ścieków jest liczona od daty stwierdzenia przekroczenia do daty jego ustania.

I są to opłaty ogromne, jak się dowiadujemy, w przypadku niektórych zakładów przekraczały 100 tysiący złotych miesięcznie, a w niektórych sięgały kilkuset tysięcy. 

Z jak wielką ilością zanieczyszczeń musi sobie poradzić oczyszczalnia, niech ilustrują liczby: ładunki zanieczyszczeń dopływających do oczyszczalni wyniosły w okresie IV 2022 – III 2023r.: 4, 5 tys. ton CHZT, 2 tys ton BZT, prawie 2 tys. ton zawiesiny, 194 tony azotu, 37 ton fosforu.

Jak ZUK uzasadnia kary

ZUK posiada własne akredytowane laboratorium do badania ścieków i wody. To w nim określany jest poziom azotu, potasu, ChZT, BZT i poziom zawiesiny.

Poziom opłat karnych za przekroczenie dopuszczalnych wskaźników jest przez kierownictwo ZUK uzasadniany jasno: - My musimy ponosić odpowiednio wyższe koszty za ich oczyszczenie – mówi kierownik Soleniec.

Gdy pytamy, czy ścieki agresywne nie mieszają się z innymi, bytowymi, w takich proporcjach, że ostatecznie ta mieszanka agresywna już nie jest, i dyrektor Rybus i kierownik Soleniec mówią zdecydowanie: - Przecież nie oczyszczą się same, trzeba je tutaj oczyścić.

  – Co z tego, że są może bardziej rozwodnione, ale tę agresywność posiadają w sobie cały czas – przekonuje dyr. Rybus. - Ona się nie zmniejsza przez rozwodnienie, a u nas to powoduje dodatkowe zużycie środków, które musimy używać do procesu oczyszczania oraz energii.

Ładunki zanieczyszczeń dopływających do oczyszczalni wyniosły w okresie IV 2022 – III 2023r.: 4, 5 tys. ton CHZT, 2 tys ton BZT, prawie 2 tys. ton zawiesiny, 194 tony azotu, 37 ton fosforu.

Dyrektor twierdzi, że nie można generalizować, który zakład w mieście wpuszcza do sieci ścieki najbardziej agresywne. Zależy to od tego co w danym momencie jest produkowane i jakie w danym zakładzie są możliwości wstępnego oczyszczenia. 

Jak jednak dotkliwe są dla przemysłu wspomniane kary niech świadczy fakt, o którym informowaliśmy przed kilkoma tygodniami: Agros Nova buduje obecnie na swym terenie podczyszczalnię swoich ścieków. Ma ona służyć temu, by ścieki oddawane do sieci kanalizacyjnej przez tę spółkę mieściły się w granicach normy – co spowoduje uniknięcie kar.

- To strategiczna inwestycja, niezbędna do utrzymania i rozwoju działalności zakładu. Budowa podczyszczalni pozwoli spełnić wymogi środowiskowe oraz zoptymalizować proces gospodarowania odpadami - podkreślał w wypowiedzi dla NŁ Adam Pawluk, dyrektor AGROS NOVA w Łowiczu. 

Biogaz

Oczyszczalnia ZUK przy Filtrowej jest nowoczesna: częścią instalacji technologicznej do przeróbki ścieków jest instalacja biogazu.  Biogaz pozyskuje się z osadu przez jego fermentację. Produkowany tu biogaz jest spalany w dwóch agregatach kogeneracyjnych o mocy 150 kW każdy. Produkcja dobowa biogazu to jest ok. 2,5 tys. m3.

Co daje biogaz? Energia elektryczna wyprodukowana w tych dwóch agregatach zaspokaja ok. 40% dobowego zapotrzebowania całej oczyszczalni. Oczyszczalnia wykorzystuje całość wyprodukowanego biogazu. Ilość ta jest też sezonowa, bo wprost zależy od ilości wyprodukowanego i potem przetworzonego osadu.

Fotowoltaika

 Na terenie oczyszczalni zainstalowano także dużą instalację fotowoltaiczną o łącznej mocy 380 kW. Ona daje, w okresie od wiosny do jesieni, kolejne od 30 do 45% zapotrzebowania całej oczyszczalni na energię elektryczną. Kierownik i dyrektor mówią, że przy słonecznym dniu fotowoltaika sprawia, że cały zakład jest energetycznie samowystarczalny.

To nie jest bez znaczenia dla mieszkańców miasta: kierownik podkreśla, że obie inwestycje w odnawialne źródła energii przyhamowały tempo wzrostu cen dla mieszkańców za odbiór ścieków. Co nie oznacza, że energia tak produkowana jest darmowa: potrzebne są, szczególnie w przypadku instalacji biogazowej, kosztowne i dość częste przeglądy serwisowe generatorów.

Obaj nasi rozmówcy zgadzają się, że gdyby nie energia pozyskiwana ze spalania biogazu i gdyby nie fotowoltaika, to ceny za odbiór ścieków musiałby być obecnie naprawdę dużo wyższe, bo wymusiłyby to wysokie ceny energii.

Niedoszłe osuszanie osadu

W pierwotnym projekcie modernizacji oczyszczalni był przewidziany segment osuszania i hydrolizy osadu. Agregaty produkują bowiem także energię cieplną. Uzyskują tzw. wodę technologiczną, o temperaturze 80 stopni Celsjusza, mogłaby być ona wykorzystywana do suszenia osadu. Tyle, że sama suszarnia wykorzystująca to ciepło miała kosztować 10 mln zł, a szeroko opisywane przez nas wiele razy problemy z finansowaniem modernizacji oczyszczalni sprawiły, że z tego segmentu zrezygnowano.  Kierownik Soleniec twierdzi, że po aktualizacji projektu i wykonaniu tego, co zostało zrobione, nie ma już możliwości powrotu do tej koncepcji.  Hydroliza miała być w tym pomieszczeniu, w którym teraz jest prasa odwadniająca.

Obecnie osad pozostały po oczyszczeniu ścieków zabiera firma zewnętrzna jako odpad do utylizacji. Nie wolno go nigdzie indziej oddać jak tylko do firm, które mają pozwolenia na ich utylizację.

Nawóz

Ale kierownictwo oczyszczalni podjęło pewne działania na temat możliwości przerabiania osadu. Jeżeli się uda, a ZUK jest w środku podjętych badań, ocenianych na około 60 tygodni, jeżeli dostanie wszystkie pozwolenia, to przy ul. Filtrowej będą przerabiać osad na nawóz rolniczy, z zawartością przede wszystkim azotu, fosforu i potasu. Te przygotowania robi dla ZUK zewnętrzna firma.

To kierownik wyszedł z taką inicjatywą, dyrektor ją poparł. Nie są pionierami w tym, ale do tej pory się za to u nas nie brano.

Zamierzają na bieżąco przerabiać ten osad i wprowadzać do sprzedaży. – Myślę, że chętni będą – mówi dyr. Rybus. - Jeśli przerobimy 50%, to i tak gra będzie warta świeczki – uważa.

Dyrektor chciałby, żeby na uruchomienie tego starczyły im własne, ZUK-owskie fundusze i żeby udało się uruchomić produkcję do końca roku.

- Gdy będziemy mieć pozwolenia, o które wystąpiliśmy, to mamy już odpowiednią technologię – zapewnia.

Przydomowe oczyszczalnie

Najnowszą częścią oczyszczalni, uruchomioną w maju, jest zlewnię osadów z przydomowych oczyszczalni ścieków. Umowę na jej budowę podpisano 13 grudnia ubiegłego roku, po pięciu miesiącach instalacja działa. Nie jest to wielkie przedsięwzięcie, bo przydomowych oczyszczalni ścieków jest na naszym terenie dużo mniej niż szamb, niemniej one na pewno nie znikną.

Oczywiście, ZUK wolałby mieć jeszcze bardziej rozbudowaną sieć kanalizacyjną, bo przyłączone domostwo już na pewno odprowadzi ścieki na Filtrową, a osad z oczyszczalni przydomowej można wywieźć do konkurencyjnego zakładu w okolicy, niemniej sieci kanalizacyjnej nie buduje się tam, gdzie gęstość zabudowy jest za mała – i taka sytuacja jest np. na ul. Poznańskiej w Łowiczu, tam też jest najwięcej przydomowych oczyszczalni – i te osady będą w nowej instalacji odbierane.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS

komentarz(1)

BłędyBłędy

2 0

umowy z ... dostawcami, w ciągu 2024 roku przyjęła od nich ... . ton ścieków :) to ile Panie redaktorze?
"bo choć to pewni ma miejsce"
"Średni przerób jest wynosi 13 tys m3" - jest wynosi :) po tys. powinna być kropka
"uruchomienie wirników drugą stronę"
i wiele innych. Szkoda słów.

16:15, 16.06.2025
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

BuhahahaBuhahaha

0 0

mjodek sie naloz.

17:16, 16.06.2025


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lowiczanin.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%