W poniedziałek 25 września w I Liceum Ogólnokształcącym w Łowiczu obchodzono Dzień Sybiraka. To tradycja szkoły, w budowaniu której swój udział ma burmistrz Łowicza Krzysztof Kaliński, który tematem Sybiraków w naszym mieście zajął się na początku lat 90-tych ubiegłego wieku, gdy w tym liceum był nauczycielem historii.

Burmistrz Kaliński wystąpił na początku akademii, zaraz po słowach wstępu wygłoszonych przez dyrektor Dorotę Dziekanowską. Przedstawił on licealistom okoliczności historyczne, w których doszło do masowych wywózek Polaków na Syberię z terenów zajętych przez Sowietów po 17 września 1939 roku. Wspominał m.in. jak w 1990 roku po raz pierwszy spotkał się z łowickimi sybirakami w sali katechetycznej przy kościele ojców pijarów i jak bardzo wówczas pochłonęła go ich historia. Efektem tego zainteresowania są dwie książki stworzone wspólnie z młodzieżą liceum, w których znalazły się wspomnienia z wywózki, pobycie na Sybierii i powrocie do Ojczyzny.

Burmistrz zaznaczył, że wówczas w sali katechetycznej było 30 Sybiraków, dziś większość z tych osób już nie żyje, wielu żyjących ma poważne problemy ze zdrowiem, w tym roku w sali gimnastycznej spośród tego grona był obecny tylko Henryk Kochanek wywieziony jako dziecko z rodziną do Kazachstanu w 1940 roku, z terenu dzisiejszej Białorusi.

Obecny był także Zbigniew Kostrzewa, członek zarządu Rodzin Katyńskich, Lidia Teleman, żona Stanisława Telemena, zmarłego 6 lat temu wieloletniego prezesa Stowarzyszenia Szarych Szeregów w Łowiczu oraz rodzina Wyszyńskich - repatriantów z Kazachstanu, którzy zamieszkali w Łowiczu w ostatnim roku.

W czasie akademii, którą przygotowali uczniowie, można było usłyszeć fragmenty wspomnień, wiersze oraz piosenki odnoszące się do tragicznych losów Polaków. Za przygotowanie uroczystości w tym roku odpowiedzialna była klasa IID.

Więcej o tym spotkaniu w najbliższym wydaniu Nowego Łowiczanina