Stowarzyszenie Kin Studyjnych, do którego należy także łowickie kino Fenix, powołało do życia platformę MOJEeKINO.pl, dzięki której będzie można oglądać premiery i filmy, których z powodu epidemii koronawirusa nie udało się pokazać na dużym kinowym ekranie oraz najlepsze filmy z poprzednich sezonów. Pierwszy seans w wirtualnym kinie obejrzymy już w czwartek - 21 maja.
Kino Fenix będzie posiadało na platformie swoją podstronę i repertuar. Widz będzie miał możliwość wykupienia biletu na wybrany film w cenie 10, 15 i 18 zł, zaś dostęp do niego będzie miał przez 48 godzin. Dyrektor Łowickiego Ośrodka Kultury Maciej Malangiewicz powiedział nam, że w repertuarze kina, który jest jeszcze w trakcie układania, znajdą się zarówno regularne premiery, jak też np. filmy prezentowane już na Och! Film Festiwalu. - Miesięcznie na premierę czeka około 25-30 filmów. Już teraz, od początku marca nazbierało się ich dużo - przekonuje Malangiewicz.
Dodaje, że ma świadomość tego, że platforma będzie miała w sieci dużą konkurencję np. ze strony Netflixa, jednak siłą kin studyjnych może być np. ciekawy dobór repertuaru. Zdaniem dyrektora, uruchomienie platformy będzie dobrą alternatywą na trudny czas epidemii. - Do tradycyjnego kina wrócimy pewnie nie wcześniej we wrześniu - mówi nam Malangiewicz.
Udział w projekcie zadeklarowało ponad 40 kin studyjnych. Działalność platformy rozpocznie wydarzenie bez precedensu - pierwszy w Polsce w całości zrealizowany on-line festiwal filmów fabularnych "Wiosna filmów", który do tej pory odbywał się w warszawskich kinach Elektronik i Amondo.
Festiwal potrwa od 29 maja do 7 czerwca, a w tym czasie zobaczymy ponad 30 filmów docenionych przez jury, dziennikarzy, a także publiczność na najważniejszych międzynarodowych festiwalach filmowych, m.in. w Berlinie i Cannes. Będą także filmy nominowane i nagradzane przez Europejską Akademię Filmową oraz Amerykańską Akademię Filmową. Duża część z nich to przedpremiery lub polskie premiery. Bilety na każdy festiwalowy pokaz będą kosztować 15 zł.
Keras18:55, 19.05.2020
0 0
M. Malangiewicz jak mało kto zna się na swojej robocie. Świadczy o tym zarówno poziom ŁDK jak i poziom ludzi, którzy z nim pracują. 18:55, 19.05.2020