Do groźnie wyglądającego wypadku doszło dzisiaj 8 stycznia, na DK 14 na wysokości Szkoły Podstawowej w Jamnie. Poszkodowane są dwie osoby, prawdopodobnie małżeństwo.

Z informacji, które udało nam się zebrać na miejscu zdarzenia wynika, że około godz. 13.30 w rejonie sygnalizacji świetlnej przy szkole, w jadącym od strony Głowna samochodzie Jeep Grand Cherokee, którym kierował 57-letni mieszkaniec Łodzi, odpadło koło.

Pojazd ten następnie zderzył się z jadącym z naprzeciwka samochodem osobowym marki Opel, w którym znajdowali się kierujący 31-letni mężczyzna oraz 24-letnia kobieta - oboje mieszkańcy powiatu łowickiego. Odnieśli oni poważne obrażenia i trafili do szpitali, kierowca z obrażeniami wewnętrznymi został przetransportowany przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe do Łodzi. Kobieta uskarża się na ból pleców i kręgosłupa.

Kierujący samochodem Jeep, jak wykazało badanie, był trzeźwy.

Na miejscu obecna była straż: dwa zastępy JRG PSP w Łowiczu oraz zastęp z OSP w Pilaszkowie, policja oraz Zespół Ratownictwa Medycznego. Ruch na DK14 jest zablokowany.

Od bezpośrednich świadków zdarzenia dowiedzieliśmy, że jako pierwsi na ratunek uczestnikom wypadku pospieszyli pracownicy pobliskiej szkoły i kierowcy poruszający się krajową „czternastką”. Relacjonują oni, że osoby podróżujące samochodem marki Opel - prawdopodobnie małżeństwo - były przytomne, jednak doznały poważnych obrażeń. Kobieta uskarżała się na ból kręgosłupa i uraz oka, została zabrana karetką do szpitala. Z kolei mężczyzna został przetransportowany do śmigłowca LPR, doznał obrażeń o charakterze wewnętrznym.

Świadkowie powiedzieli nam, że małżonkowie podróżujący Oplem wracali z zakupów w Łowiczu.