Prowadzona od kilku dni na os. Tkaczew pielęgnacja drzew wzbudza skrajne emocje wśród lokatorów tamtejszych bloków Łowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Wraz z jej rozpoczęciem, w środę 23 marca, zaczęliśmy odbierać w naszej redakcji telefony od osób, które są nią poważnie zaniepokojone. Czy poza względami estetycznymi, mają ku temu powód?
Przypomnijmy, że z początkiem tygodnia firma Makro-Flora z Łowicza przystąpiła do przycinki drzew na łowickich osiedlach. Prace są wykonywane na zlecenie Łowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
[ZT]286499[/ZT]
Kilku lokatorów z os. Tkaczew zadzwoniło do nas, alarmując, że są zaniepokojeni prowadzoną przycinką, którą - ich zdaniem - trudno nazwać pielęgnacją drzew, a bardziej odpowiednim określeniem jest szpecenie. Ponadto zwracali uwagę, że nie jest to właściwy okres na prowadzenie tego typu prac, gdyż dla wielu gatunków ptaków trwa okres lęgowy.
Udaliśmy się dzisiaj na os. Tkaczew, gdzie prace są kontynuowane. Na miejscu spotkaliśmy właściciela firmy Makro-Flora Marcina Bieguszewskiego, który powiedział nam, że spór pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami przycinki drzew jest odwieczny, zaś na os. Tkaczew jest on szczególnie widoczny. Zapewnił, że prace są prowadzone zgodnie z Ustawą o ochronie środowiska, która stanowi, że drzewo można formować do 10 lat, zaś potem podcina się już tylko te gałęzie, które już wcześniej były poddawane przycince - i dokładnie tak to jest wykonywane. Dodał, ze usuwane są tylko te gałęzie, które naruszają linię energetyczną, zagrażają statyce drzewa lub stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa, ponieważ są tak suche, że prędzej czy później odłamią się same lub pod wpływem wiatru.
Marcin Bieguszewski odpiera zarzuty o tym, że przycinka zakłóca okres lęgowy ptaków, zaś jako dowód pokazuje nam nietknięte korony drzew, które zostały ominięte właśnie ze względu na to, że są na nich gniazda.
Jeden z lokatorów zapytany przez nas o zdanie, powiedział, że jest zadowolony z prowadzonych prac, bo dzięki nim być może „gałąź nie spadnie komuś na głowę”.
Mariusz Siewiera prezes ŁSM, która jest zleceniodawcą prac, powiedział nam, że są one wykonywane w związku z licznymi wnioskami mieszkańców, które napływają przez cały rok z różnych łowickich osiedli, także z Tkaczewa. Dodał, ze nigdy nie wycina się drzew, jeśli nie ma ku temu podstaw - np. nie zacieniają bloków lub nie zagrażają bezpieczeństwu.
Szeryf14:17, 26.03.2021
To pewnie jakiś stary cep dzwoni bo mu się nudzi
Znawca15:45, 26.03.2021
Niech się pilarze i spółdzielnia douczy:
https://niemalipy.wroclaw.pl/aktualne-przepisy-dotyczace-pielegnacji-drzew-2021/
Anna15:51, 26.03.2021
Może faktycznie nie wygląda ta przycinka pięknie. Zabiera całą zieleń, która jest atutem naszego osiedla, jednak jestem za, dlaczego? Mieszkam akurat koło drzewa na który gołębie robią gniazda. Wyfruwając z nich walą centralnie w moje okno, co spowodowało już raz pęknięcie szyby. Nie jest to bezpieczne. Parapety mam całe w kupach ptasich.
mieszkaniec08:04, 27.03.2021
ciac od gory bedzie spokoj od krakania wron i *%#)!& na samochody a drzewo bedzie i cien bedzie i posiedziec bezpiecznie mozna pozdrawiam zielony
Kamilaa18:33, 27.03.2021
Nie dość że szpecą ale jakie panowie mieli słownictwo pełne wularyzmow aż uszy wiedna
ASKSIĘŻAK23:29, 27.03.2021
Niektóre drzewa na Os. Tkaczew - bardzo się rozrosły i przerosły już 3-piętrowe bloki. W moim mieszkaniu (od strony niedawno zbudowanego parkingu), panuje półmrok, bo akurat za oknami rośnie wielkie, rozłożyste drzewo. Strach również parkować auto na wspomnianym parkingu, bo może być całe "w kropeczki", szczególnie wiosną.
Gosh16:30, 30.03.2021
Na Bratkowicach przy 6 bloku całkowicie wycięto kilka 40-letnich rajskich jabłonek. Wcześniej były nieumiejętnie i niefachowo przycinane i rosły tak, że jesienią jabłuszka spadały na parkujące auta. Ostatnio przeszkadzały głównie cieciowi, który musiał zamiatać liście i spadające owoce. Wycięto drzewa, które oddzielały śmierdzący parking od okien bloku, no ale wreszcie auta będą czyste, a Pan cieć zadowolony będzie jeszcze bardziej odpoczywać. Będzie czysto, betonowo i śmierdząco.
1 0
A czemu akurat pilarze a nie sama spółdzielnia skoro dostają zlecenie to je wykonują, a ponadto mają jeszcze kogoś nad sobą typu ,,szef,, Więc po co się pilarzy czepiać, to tak samo jakby kupić jedzenie próżniowo pakowane i mieć pretensje do sklepu ze jest niesmaczne