Nie 26 maja jak w Polsce, ale zawsze w drugą niedzielę maja ukraińskie dzieci składają życzenia i piszą laurki dla swoich mam. Dlatego właśnie dzisiaj, 8 maja, w hotelu Lowicz został zorganizowany koncert z okazji dnia matki.

Na scenie prezentowały się głównie, choć nie tylko, dzieci uchodźców z objętej wojną Ukrainy. Łowicki hotel w którym przebywają uchodźcy należy do firmy PartnersPol, dla której już od lat pracuje wielu obywateli Ukrainy.

Na scenie zaprezentowała się duża grupa młodych uchodźców w wieku od 4 do 17 lat. Niektóre z nich bezpośrednio doświadczyły skutków działań wojennych, takich jak bombardowania czy ostrzału.

Do występu przygotowała je Tatiana Safiullina, wieloletnia dyrektor ośrodka wychowawczego dla dzieci i młodzieży w Chmielnickim. Ona sama najlepiej wyjaśnia jak rodził się ten koncert:

- Zaproponowałyśmy dzieciom różne zajęcia (śpiewanie, malowanie, komputerowe), co bardzo im się spodobało - mówi pani Tatiana. - Ponieważ zwłaszcza chciały śpiewać, zaproponowałam, że zrobimy ten koncert. Problemu polegał na tym, że 10 dzieci, które już bardzo dobrze śpiewało i miało wystąpić, wróciło już do domów, przybyły natomiast kolejne, które niemal w ostatniej chwili trzeba było przygotowywać od początku.

Trzeba jednak przyznać, że żadnego nieprzygotowania nie było słychać.

Gościnnie wystąpiły też łowickie wokalistki - Maja Ciesielska i Patrycja Kierzkowska.

Po koncercie miało miejsce oficjalne otwarcie biblioteki utworzonej dla dzieci przez PartnersPol. Znajdują się w niej książki w różnych językach - polskim, ukraińskim, angielskim czy portugalskim. Są też komputery. - Gdy wybuchła wojna, przyjeżdżały kobiety z dziećmi, które często nie miały niczego, wszystko trzeba było organizować od podstaw - mówił nam Umberto Magrini z zarządu PartnersPol. - Staramy się zapewnić im komfortowe warunki, otwarcie tej biblioteczki to kolejny etap na tej drodze, nie ostatni, bo wciąż trwa jeszcze remont pomieszczeń na górze.

Dla dzieci biorących udział w koncercie przygotowane zostały paczki z prezentami. Potem jeszcze obejrzały wspólnie seans jednego z filmów o przygodach Harry'ego Pottera. Dla wszystkich lokatorów hotelu i gości przygotowany został grill oraz inne przekąski, jak na przykład popkorn.

- Tym dzieciom chce się śpiewać, chce się bawić, - mówi Tatiana Safiulina. - Chce im się dzieciństwa, prostych zabaw i rozrywek.