Zamknij

Sprawa Cechu Rzemiosł: winni wręczenia łapówki poddali się karze

09:51, 25.08.2022 wal Aktualizacja: 18:04, 25.08.2022
Skomentuj

Trzej członkowie zarządu łowickiego Cechu Rzemiosł Różnych i Drobnej Przedsiębiorczości zostali dziś skazani przez Sąd Rejonowy w Łowiczu na kary więzienia w zawieszeniu i grzywny za wręczenie łapówki syndykowi masy upadłościowej, który zamierzał sprzedać nieruchomość przy ulicy Klickiego w Łowiczu - a cech chciał ją koniecznie kupić,  Są to starszy cechu Krzysztof B., jego zastępca Marek M. i skarbnik Andrzej F. Wszyscy trzej przyznawali się wcześniej do winy i wnosili o dobrowolne poddanie się karze.

Przypomnijmy, że sprawa sfinalizowała się 20 października ubiegłego roku, gdy funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali Krzysztofa B. i Andrzeja F. na gorącym uczynku wręczenia łapówki w wysokości 10 tysięcy złotych syndykowi masy upadłościowej dwóch osób fizycznych, do których należał dom przy ul. Klickiego. Cech był nim bardzo zainteresowany, jako że zamierzano tam przenieść siedzibę tej instytucji ze starego, wymagającego wiele nakładów budynku przy Przyrynku. CBA zostało poinformowane przez syndyka po tym, jak otrzymał on korupcyjną propozycję, działacze cechu obiecywali mu 20 tysięcy złotych za takie pokierowanie sprawą, by cech mógł kupić obiekt z pominięciem przewidzianej prawem procedury.

Cech byłby ponad milion "do przodu"

Początek swój sprawa miała natomiast kilka tygodni wcześniej, gdy poszukujący nowego lokalu na siedzibę cechu jego członkowie dowiedzieli się o możliwości zakupu wspomnianego domu z lokalem sklepowym przy ul. Klickiego za kwotę 650 tysięcy złotych. Lokal im odpowiadał, uznali, że dobrze zastąpi wymagający remontu dotychczasowy budynek cechu przy Przyrynku 2, na który cech miał kupca skłonnego wydać 1,825 miliona - tyle uzgodniono w negocjacjach. Złożyli ofertę syndykowi, dysponującemu lokalem na Klickiego, ale po kilku dniach otrzymali odeń informację, że są też dwie inne oferty i być może potrzebna będzie licytacja. Miała się odbywać telefonicznie - co wzbudziło ich zdziwienie i przekonanie  iż to gra syndyka mająca albo podbić cenę albo wprost wymusić przekazanie mu korzyści majątkowej. Tym bardziej, że na kolejne spotkanie syndyk zapraszał ich "w takim samym składzie jak poprzednio".

O tym, że zechcą na tę propozycję - jak ją oceniali - odpowiedzieć pozytywnie, to znaczy wręczając łapówkę, zadecydowano na zarządzie cechu. Mieli się złożyć na tę łapówkę. - Z chłopakami tak umówiliśmy - zeznawał w śledztwie Krzysztof B. Ale dodawał: - Wszystko robiliśmy dla dobra cechu, ja z tego nie miałbym żadnej indywidualnej korzyści.

20 października, na działce przy Klickiego Krzysztof B. przełożył kopertę z pieniędzmi ze swojej torby do torby syndyka Pawła Ch. Było to 100 banknotów 100-złotowych. Chwilę potem on i towarzyszący mu Andrzej F. zostali ujęci przez funkcjonariuszy CBA. Krzysztof B. spędził w areszcie śledczym kilka tygodni. Dziś sprawa miała swój finał - w części, w której dotyczy trzech wspomnianych wyżej osób.

Kara uzgodniona

Sąd wymierzył im dziś karę w wysokości takiej, jak pierwotnie proponowano w ugodzie z prokuraturą, odpowiednio:

- dla Krzysztofa B. 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, grzywnę w wysokości 80 stawek dziennych po 100 złotych, nadto przepadek mienia w wysokości 10 000 zł, które przekazał syndykowi w formie łapówki

- dla Andrzeja F. też 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata i także 80 stawek dziennych grzywny po 100zł

- dla Marka M. 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata i także 80 stawek dziennych grzywny po 100 zł. 

Ponadto na każdego z oskarżonych przypadnie do zapłacenia 1830 zł kosztów sądowych i każdy z nich został zobowiązany raz na pół roku pisemnie informować sąd o tym, jak w jego przypadku przebiega okres próby. 

Czy grzywna mogła być niższa? Prokuratura odmawia

Sprawa jednak bynajmniej nie była tak oczywista, niewiele brakowało, by oskarżeni zdecydowali się rezygnować z ugody. Powodem było to, że w odrębnym procesie, w którym sądzeni byli trzej inni członkowie władz cechu, ci, którzy do winy się nie przyznali, zapadły wprawdzie wyroki, z podobnymi karami więzienia, ale niższymi o połowę karami grzywny. Obrońcy oskarżonych złożyli na dzisiejszej rozprawie wniosek o obniżenie stawek grzywny określonych w ugodzie także o połowę, czyli do wysokości 4 tysięcy złotych w każdym przypadku.

Na to nie przystał jednak prokurator, reprezentujący Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Konsultował on jak ma postąpić ze wspomnianą prokuraturą, ale otrzymał odpowiedź, że nie może przystać na zmienione warunki, gdyż w jej ocenie trzy sądzone dziś osoby pełniły w procesie korupcyjnym inną, większą rolę niż pozostali członkowie cechu. 

Bez zgody prokuratora ugoda była niemożliwa, sąd dał więc oskarżonym kilkanaście minut na konsultacje z adwokatami czy przystaną ostatecznie na pierwotną wersję ugody, z wyższymi grzywnami. Podejmując decyzję oskarżeni i ich pełnomocnicy kierowali się przede wszystkim chęcią szybkiego zamknięcia sprawy, nie chcieli toczącego się długo procesu. Myśleli także o tym, by nie doprowadzać do konfliktów w swoim środowisku. Ostatecznie więc przystali na ugodę w ostrzejszej, bardziej dolegliwej dla nich wersji.

Sąd uzasadnia

Przewodnicząca składu sędziowskiego sędzia Małgorzata Szubert-Fiałkowska uzasadniając ustnie wyrok powiedziała, że sąd nie miał żadnych wątpliwości co do sprawstwa czynu i winy oskarżonych. Przyznali się oni do winy, opisali dokładnie jak wyglądało wręczenie łapówki, a te zeznania są spójne z tym, co na wcześniejszej rozprawie zeznał syndyk. 

Sąd ocenił propozycje wysokości kar zawarte w ugodzie jako adekwatne tak co do szkodliwości czynu, jak i okoliczności podmiotowych. Bo bez wątpienia wręczenie łapówki jest czynem o dużej szkodliwości społecznej - ale też sprawcy to osoby dojrzałe wiekiem, które nigdy nie miały wcześniej żadnych kolizji z prawem. Sędzia oceniła, że kara sprawi zadość społecznemu poczuciu sprawiedliwości, a dla skazanych będzie na tyle dotkliwa, by w przyszłości ani przez myśl im nie przyszło podejmować podobne działania.

Niższą karę dla Marka M. uzasadniła tym, że z całej trójki był najmniej zaangażowany w fizyczne przekazanie łapówki. 

Wyrok jest nieprawomocny, przysługuje od niego odwołanie, ale fakt, że nastąpił w drodze dobrowolnego poddania się karze sugeruje, że apelacji nie należy tu oczekiwać.

Przypominamy

Okoliczności, które doprowadziły do zatrzymania opisywaliśmy obszernie w NŁ, tekst można przeczytać nadal w naszym wydaniu cyfrowym, tutaj:  https://lowiczanin.embuk.eu/publikacja/849/e-wydanie/3691,1-grudnia-2021/3988,nowy-lowiczanin-482021/115517,za-co-miala-byc-ta-lapowka.html

Sprawa w swej pierwszej odsłonie trafiła na wokandę 27 maja tego roku. Tak opisywaliśmy pierwszy dzień procesu i istotne postanowienia, jakie wtedy zapadły: 

[ZT]294258[/ZT]

Trzej inni działacze Cechu, oskarżeni w tej sprawie, ci, którzy nie przyznawali się do winy i których sprawa została wyłączone do osobnego rozpatrzenia, doczekali się wyroku już wcześniej. Zostali skazani, ale wyrok jest nieprawomocny, bowiem złożyli od niego apelację. Pisaliśmy o tym tutaj: 

[ZT]294561[/ZT]

 

(wal)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(13)

ToTo

10 3

Łapciuchy 19:19, 25.08.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Miły Miły

3 0

To glabos 21:03, 25.08.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Prawo i SPRAWIEDLIWOPrawo i SPRAWIEDLIWO

8 2

Jako obywatel nie mam poczucia sprawiedliwości w tej sprawie. 8000zł grzywny? I ta kwota ma odstraszyć następnych? Śmieszne... 05:52, 26.08.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

! !

4 1

Popieram! 10:21, 26.08.2022


StbStb

5 1

Marek m. I Krzysztof b. To rodzinka. Fajne interesy robią. A nie dawno opowiadali jeszcze że oni są nie winni 09:42, 26.08.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AaaAaa

4 1

A jak się z tego wyślizgał fryzjer ze zduńskiej? Bo latał przy tym jak kot po gorących fajerach. 09:44, 26.08.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

olaola

5 1

Ciekawe czy ci skazani są jeszcze w zarządzie cechu bo jak tak to jest ogromny obciach. 16:51, 26.08.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

A to A to

2 1

A to sąd nie zakazał piastowania takich stanowisk? Ciekawe! 11:07, 27.08.2022


taboret zagłady taboret zagłady

5 1

Jak mnie pamięć nie myli, to jeszcze Biskupa prowadzili w Boże Ciało.
Szwagry znaczy 22:05, 26.08.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

StbStb

2 0

Ty bo biskup i cały ten KRK to jeszcze lepsi od tej trojki 08:21, 28.08.2022


123123

0 0

Jakie kilka tygodni? Na drugi dzień już obcinal. Kilka tygodni go nie było i nie domaga się odszkodowania od państwa? Przeciez biznes mu stal przez ten czas? Chyba że w *%#)!& obcinal 08:19, 28.08.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OlaOla

3 0

A czy taki syndyk to zawsze uczciwie gra? 23:02, 28.08.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

daisydaisy

4 1

Wstyd i skandal. Korupcja, nieuczciwość, żeby tylko się nachapać. Grzywna żenująco niska. 08:41, 29.08.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%