Ja też tak się bawiłem 30 lat temu.

Studniówka jest coraz droższa, powiedziałbym za droga , coraz więcej osób rezygnuje . Dojazdy ponad 30 km od Łowicza , składki na tą impreze przekraczają już granice normalności . Szkoła lub na miejscu coś , trochę skromniej tak żeby wszyscy przyszli .

Drugi obejrzany dziś przeze mnie polonez. Bardzo ładnie. Gratulacje!

Postaw sie i zastaw sie. Smutne to, gdzie te stare piękne czasy

Nonszalancja - nawet rozumiem w niektórych sytuacjach, ale w trampkach do poloneza?

Klasą samą w sobie są studniówki organizowane w szkole.Samo określenie”sto dni” zobowiązuje do przeżycia ich w murach starej szkoły,bo to już nigdy nie wróci.Zasilanie okolicznych gastronomii jest wydawaniem dużych pieniędzy,a w głowach i sercach dzieci zostaje wystrój lokalu,a nie atmosfera uroczystości. Chwała już tylko nielicznym liceom,które podejmują się organizowania imprezy w szkole,chociaż to wiąże się z ogromem pracy zarówno przed,w trakcie,jak i po.
Uczestnicy szkolnych studniówek po latach z wielkim sentymentem wspominają ostatnie takie spotkania.
Wiem,o czym piszę!

Również wiem o czym piszesz, miałam studniówkę w Chełmońskim w 2003 roku. Po latach najlepiej pamiętam właśnie przygotowania, dekorację szkoły. To były niesamowite dni, duża integracja wszystkich pięciu klas, nie kosztowało to też tak wiele, żeby ktoś ze względu na koszt nie mógł przyjść. A teraz co roku uczniowie jeżdżą na sale w okolicznych wsiach, naprawdę nie wiecie co tracicie.

Ja tez miałem studniówkę w szkole, a na dodatek jedzenie przygotowywali rodzice z panią kucharka... niezapomniany czas. Tylko dziś młodzieży się praktycznie nic nie chce, tylko lans, tipsy, sztuczne rzęsy , doczepiane loki i ostra jazda ...

i wychowuje a nie zgadzam się na wszystko co narzuca im otoczenie i nie ważne czy to mądre czy *%#)!& . Wartość ma zdana matura , poziom intelektualny a najmniejszy to z kim tańczyła poloneza i za ile miała kiecke ! Porąbało się ludziom ze znaczeniem pewnych wydarzeń w życiu i tyle .

Współczuję każdej osobie, która wypowiada się negatywnie o studniówce, bo była olaboga na sali, myślę że każdy się świetnie bawił i dobrze ja zapamięta nie ze względu na salę i wystawność, tylko że względu na dobrą zabawę i towarzystwo. Jeśli ludziom starej daty pęka *%#)!& bo kiedyś tak nie mieli no to trudno. Już nie mogę się doczekać na kolejną imprezę gdzie pojawia się sztuczne rzęsy, piękne sukienki i przekręcone w głowach młodzieży idee, nie daj Boże ktoś będzie miał trampki. Trzask waszych dup będzie tak silny, że nawet fajerwerków nie będzie potrzeba kupować.

Trzask beszczelnosci twoich szarych komórek pasuje do słomy w twoich butach i do zadupia za Bielawami . Trzeba było tam zostać kołtunie .

Smutno i straszno.Wygląda na to,że zamieniłaś miejsce na siedzenie,więc nie dziwi że głOwa jest nisko,stąd takie wynurzenia.
Dziecko,opamiętaj się!

esa esa

Dobrze napisane.