Znane są już inne, kluczowe okoliczności tragicznego zdarzenia, do którego doszło we wtorek po południu w małej miejscowości Borowiny, która jest położona między Łowiczem a Skierniewicami.
Rzeczniczka Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi kom. Aneta Sobieraj poinformowała, że 14-latek postrzelił z broni palnej swoją 11-letnią siostrę. Dziewczynka jest w szpitalu. Broń pochodzi prawdopodobnie z okresu II wojny światowej.
"Otrzymaliśmy informację, że 14-letni mieszkaniec powiatu skierniewickiego postrzelił swoją 11-letnią siostrę" - przekazała w rozmowie z PAP Sobieraj. "Dziewczynka w dość poważnym stanie trafiła do szpitala" - zaznaczyła.
"Broń pochodzi prawdopodobnie z okresu II wojny światowej" - dodała.
Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia. Na razie nie wiadomo, jak doszło do postrzelenia 11-latki.
Portal RMF24 podał, że tuż po wypadku policja rozmawiała z chłopcem. Powiedział on, że karabin znalazł w lesie. (PAP)
Aktualizacja - 1 lutego, godz. 11.00
Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Skierniewicach nadkom. Magdalena Studniarek poinformowała nas, że postrzelona dziewczynka przebywa w szpitalu w Łodzi w stanie ciężkim. - 14-latek i jego 49-letni ojciec są zatrzymani do dyspozycji Prokuratury Rejonowej w Skierniewicach - zaznaczyła.
Od wczoraj trwają czynności mające wyjaśnić okoliczności tego tragicznego zdarzenia. 14-latek przebywa w Policyjnej Izbie Dziecka, o jego dalszym losie zdecyduje Sąd Rodzinny. Ojciec nastolatka jest w policyjnym areszcie.
Aktualizacja - 1 lutego, godz. 20.00
Nieprawdą okazało się to, co z początku chłopak utrzymywał: jakoby broń znalazł w lesie. Prokuratura Okręgowa w Łodzi poinformowała, że broń, bez odpowiedniego zezwolenia, przetrzymywał w domu, razem z amunicją, ojciec dzieci. Taki zarzut został mu przedstawiony i podejrzany przyznał się do tego. Złożył też wyjaśnienia. Chodzi o jeden karabin marki Mauser i 38 sztuk amunicji. Znaleziono jednak na miejscu także inne przedmioty o charakterze historycznym, Jeśli okaże się, że te przedmioty także są związane z nieprawnie przetrzymywaną bronią, zarzuty będą rozszerzone. Zastosowano wobec niego dozór policyjny połączony z zakazem opuszczania kraju.
Najgorsze jest, że stan postrzelonej jego córki jest bardzo ciężki, przeszła ona wielogodzinną operację w Centrum Zdrowia matki Polki w Łodzi, przebywa na intensywnej terapii.
Ada10:20, 01.02.2023
A co z matką tych dzieci ? 10:20, 01.02.2023
OFIARA MAFII ŁOWICKI10:50, 01.02.2023
AKTUALIZACJA.
Przed chwileczką w TV POLSAT poinformowano o tym, że ta broń była wzieta z domu bo tam Policja znalazła jeszcze kilka sztuk. 10:50, 01.02.2023
Ściema czajki13:44, 01.02.2023
Baje piszecie zta bronią. Po drugiej wojnie to kupa rdzy zostaje .takjak bym ją zostawił miecz w lesie i se leżał 80 lat .ktoś znalazł i łep ucioł krowie haha
BANZAJ 13:44, 01.02.2023
Tomek14:03, 01.02.2023
Broń była w domu a nie znaleziona w lesie 14:03, 01.02.2023
Rosa20:29, 01.02.2023
To prawda 20:29, 01.02.2023
Bella17:09, 01.02.2023
To straszne, przecież ten pan miał broń i nie miał na nią pozwolenia brak słów na to współczuję matce bardzo to wielki szok ludzka głupota czyni krzywdę.??? 17:09, 01.02.2023
przykre19:47, 01.02.2023
oj tak 19:47, 01.02.2023
Kasia13:06, 01.02.2023
4 0
Dokładnie tak 13:06, 01.02.2023