W ostatni weekend października 16-letni łowiczanin Wiktor Majewski i jego partnerka taneczna Paula Dorosz zdobyli 5. miejsce na Mistrzostwach Polski w tańcach standardowych i latynoamerykańskich i tym samym awansowali do wyższej klasy tanecznej A. Sukces Wiktora został poprzedzony ciężką i systematyczną pracą Wiktora na sali tanecznej.
Podczas dwudniowych mistrzostw, które odbyły się w Kwidzynie oceniane były dwa style, na które składa się po 5 tańców: w standardzie są to walc angielski, tango, walc wiedeński, fokstrot i quickstep, natomiast w skład tańców latynoamerykańskich wchodzą samba, rumba, cha-cha, paso doble i jive. Oznacza to, że Wiktor i jego taneczna partnerka Paula musieli przygotować na mistrzostwa 10 różnych choreografii tanecznych, które oceniali sędziowie. W tanecznych mistrzostwach rywalizowały 34 pary z całej Polski, zaś Wiktor i Paula uplasowali się na 5. miejscu i tym samym awansowali do wyższej klasy tanecznej A. Schodząc z parkietu Wiktor już myślał o kolejnych mistrzostwach, które odbędą się w marcu i będzie można na nich zdobyć punkty liczące się do awansu do wyższej klasy tanecznej ‚S” - daje ona możliwość występu na międzynarodowych turniejach.
Wiktor rozpoczynał przygodę z tańcem w szkole „Pasjonat” w Łowiczu. Taneczną pasję zaszczepiła w nim mama Katarzyna, która będąc mamą trójki dzieci: dwóch chłopców - bliźniaków i starszej od nich córki zapragnęła spełnić swoje marzenie o tańcu. Zapisała się na zajęcia taneczne do szkoły „Pasjonat”, a chodząc na treningi zabierała ze sobą też dzieci. Przyszedł czas, że jej syn Wiktor sam zapytał: czy trener uczy tańczyć także młodszych i czy mógłby się zapisać do niego na zajęcia? Wiktor był uczniem 3 klasy podstawówki w szkole Pijarskiej w Łowiczu, gdy rozpoczął regularne treningi taneczne.
W miarę jak dorastał, robił coraz większe postępy i zdobywał kolejne klasy taneczne, a wówczas potrzebował zmienić klub. Początkowo z Łowicza do nowego klubu w Warszawie samochodem woziła go mama, zaś Wiktor wykorzystywał czas spędzony w samochodzie na naukę. Przyszedł jednak czas wyboru szkoły średniej i ważnej decyzji, którą było przeniesienie się do Warszawy, co ułatwiło łączenie nauki z treningami tańca. Obecnie 16-letni Wiktor jest uczniem Technikum w Warszawie, w klasie o profilu programista. Lekcje w szkole kończy zwykle około godziny 15.30, ale do bursy, w której obecnie mieszka, wraca tylko na chwilę, ponieważ już o godz. 17.30 rozpoczyna trening tańca, który kończy się o godz. 21.30. Obecnie Wiktor trenuje w klubie Feeling Warszawa pod czujnym okiem trenerów Tomasza Dorosza, Aleksandry Piotrowskiej i Michała Jeziorowskiego.
Pani Katarzyna przyznaje, że to wymaga od jej syna Wiktora ogromnej samodyscypliny, jednak świadomie wybrał taką drogę i zdawał sobie sprawę z czekających go wyrzeczeń. Czasami musi zrezygnować z imprezy urodzinowej czy ogniska, ponieważ jest w trakcie intensywnych przygotowań do turnieju. Ciężka praca jednak popłaca, a Wiktor ma jasno wytyczony kierunek - jest nim rozwijanie się w tańcu, choć jeszcze nie zdecydował, czy bliższe są mu tańce standardowe czy latynoamerykańskie.
Pani Katarzyna przyznaje, że jej syn już pokonał długą drogę, by znaleźć się w miejscu, w którym jest obecnie. Zaczynając swoją przygodę z tańcem spotkał się z niezrozumieniem ze strony rówieśników, którzy drwili z jego pasji. Dopiero widząc go podczas turnieju tańca, który został zorganizowany w Łowiczu, nabrali uznania dla jego tanecznych umiejętności. Mama 16-latka zauważyła, że treningi tańca rozwijają jego pamięć, logiczne myślenie i umiejętność planowania. Pasja, którą wybrał kształtuje też jego charakter i samoocenę, ponieważ każde wyjście na parkiet wiąże się z poddaniem ocenie przez 9 sędziów, którzy wychwycą każdą pomyłkę, ale też nagrodzą punktami poprawnie zatańczone figury.
7 0
Powodzenia Wiktor! Jesteś wzorem i przykładem na to, że systematyczna praca i upór dają sukces. Serdeczne gratulacje!
0 6
Mało osob wie ze moje ajkido tez taniec .kiedy zamiatam lamusy namiescie robie to tanecznym krokiem
BANZAJ
5 0
Brawo!
1 0
Nic dotych tanczerzy nie mam , tylko mnie zawsze ciekawi ł powod dlaczego sa tacy wygieci dotyłu . studiowałem farmacie iwiem to moga byc środki chemiczne odurzajace
BANZAJ