Nadal nie wybrano marszałka. Co się dzieje w Sejmiku?

Wznowione w czwartek, 9 maja, obrady Sejmiku Województwa Łódzkiego trwały zaledwie 3 minuty. Poddany pod głosowanie został jedynie wniosek o odroczenie sesji do 21 maja. Oznacza to, że nadal nie wybrano marszałka.

Przypomnijmy, że wybory samorządowe 2024 dały w Sejmiku Województwa Łódzkiego większość koalicji 15 października, ale jest to przewaga tylko jednego głosu nad dotychczas rządzącym PiS.

Inauguracyjna sesja Sejmiku Województwa Łódzkiego siódmej kadencji rozpoczęła się we wtorek, 7 maja. Wtedy radni złożyli ślubowania i wybrali nową przewodniczącą Małgorzatę Grabarczyk. Po tej decyzji sesję przerwano do czwartku, 9 maja. W planie obrad pozostał jeszcze m.in. wybór marszałka, wicemarszałków i członków zarządu województwa.

Zaraz po rozpoczęciu dalszego ciągu sesji radna Monika Malinowska-Olszowy zgłosiła jednak wniosek o dłuższą przerwę. Poparli go radni Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy (17 głosów) i przy wstrzymujących się głosach radnych Prawa i Sprawiedliwości, ustalono nowy termin posiedzenia na 21 maja na godz. 17.

Oznacza to, że mimo dwóch terminów sesji nadal nie wybrano marszałka województwa łódzkiego. O możliwych przyczynach takiego biegu zdarzeń pisze Dziennik Łódzki, który dotarł do nieoficjalnych informacji, z których wynika, że wybory w łódzkim sejmiku są ściśle związane z sytuacją na Dolnym Śląsku. Trwają tam polityczne targi, o to czy marszałkiem zostanie kandydat Trzeciej Drogi (a dokładniej PSL) czy wrocławskiej Platformy. Jeśli marszałkiem na Dolnym Śląsku zostanie kandydat rekomendowany przez PSL, wówczas w Łódzkiem marszałkiem zostanie polityk KO - zarząd regionu łódzkiego PO jednogłośnie wskazał na to stanowisko Joannę Skrzydlewską, dotychczas wiceprezydent Łodzi. Jeśli jednak premier Tusk zażąda posady na Dolnym Śląsku dla człowieka Platformy, wówczas w Łódzkiem fotel marszałka przypadnie politykowi PSL. Prawdopodobnie byłby to nowy radny sejmiku Piotr Wojtysiak.

[ZT]311710[/ZT]