Niska frekwencja na zbiórce krwi w Łowiczu, ale są tacy, którzy nie zawiedli

W każdy poniedziałek w punkcie krwiodawstwa w Łowiczu, mieszącym się w Centrum Kultury, Turystyki i Promocji Ziemi Łowickiej (plac Stary Rynek 17), można oddawać krew. W Łowiczu jest stałe grono krwiodawców, którym ta lokalizacja jest dobrze znana. Niestety, frekwencja podczas dzisiejszej (26 sierpnia) zbiórki nie dopisała, dlatego tym bardziej warto docenić postawę tych, którzy zdecydowali się podzielić życiodajnym płynem z innymi.

Osoby z personelu powiedziały nam, że dzisiaj w ramach zbiórki zarejestrowało się 11 osób chcących oddać krew, choć było to jeszcze przed jej zakończeniem, więc liczba ta mogła nieco wzrosnąć. Standardowo w Łowiczu krew oddaje 26 osób - i podobnie było też w wakacje. Niską frekwencję w dniu dzisiejszym dostrzegli sami krwiodawcy, którzy mówili nam, że zwykle na korytarzu jest spore grono oczekujących na oddanie krwi, a dziś był to tylko 2 osoby.

Jedną z osób oddających dzisiaj krew był Dominik Kwiatkowski z gm. Kiernozia, dla którego jest to już kolejna donacja. - W sumie oddałem już 7 litrów krwi - mówi. W jego przypadku wszystko zaczęło się od akcji krwiodawstwa organizowanej w szkole na łowickim Blichu. Dominik w styczniu skończył 18 lat, a już w lutym po raz pierwszy oddał krew. Od tamtej chwili cyklicznie, czyli co 2 miesiące, stara się oddawać krew w punkcie krwiodawstwa na Starym Rynku w Łowiczu. - Chciałem zrobić coś dobrego i komuś pomóc - mówi o  motywacji, która mu przyświecała. O tym, że krew jest potrzebna przekonał się w życiu codziennym, gdyż potrzebowała jej babcia jego kolegi i wówczas Dominik też oddał krew, aby jej pomóc. - Ta krew może uratować komuś życie - mówi.

Jeśli ktoś szuka dodatkowej motywacji, to być może przekonają go zestaw czekolad i 2 dni wolnego w pracy, które przysługują każdemu krwiodawcy.

W punkcie krwiodawstwa spotkaliśmy też panią Kingę z Łowicza, która powiedziała nam, że oddała krew z przeznaczeniem dla 4-letniej Bianki Golan, która walczy z ostrą białaczką. O akcji dowiedziała się z internetu.

[ZT]315481[/ZT]