Joanna Gałka-Walczykiewicz o finale WOŚP w Łowiczu. „Zrobiliśmy fajną imprezę”

Joanna Gałka-Walczykiewicz, szefowa łowickiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, podsumowała tegoroczny finał z dumą i zadowoleniem.

– Jestem najbardziej dumna z zaangażowania ludzi pracujących w sztabie – powiedziała. – Usłyszałam od jednego z uczestników, że „sztab działał sprawnie i spokojnie”, i to jest dla mnie najlepsza ocena naszej pracy. Nie było zamieszania, wszystko przebiegło zgodnie z planem.

[ZT]321698[/ZT]

Joanna Gałka-Walczykiewicz podkreśliła, że finał WOŚP to nie tylko imponujący wynik finansowy, choć ten cieszy ją niezmiernie. – Pierwszy raz, gdy objęłam sztab, zebraliśmy około 140 tysięcy złotych, rok później 180 tysięcy, a teraz ponad 190 tysięcy. To wielki sukces, ale najważniejsze jest to, że po raz kolejny zrobiliśmy fajną imprezę, na której ludzie dobrze się bawili. Widziałam całą masę serdecznych i uśmiechniętych ludzi – mówi.

Podkreśliła, że szczególne podziękowania należą się wykonawcom, którzy swoimi występami uświetnili po kilka wydarzeń w regionie. To m.in. Voice Ekipa, siostry Myszewskie, iluzjonista Miś Masz oraz Wesołe Nutki z gminy Chąśno.

Wspólnie ze sztabem w Łowiczu grały także Kiernozia i Nieborów, oferując mieszkańcom różnorodne atrakcje. Największym marzeniem Joanny Gałki-Walczykiewicz jest jeszcze większa integracja działań. Chciałaby, aby finał WOŚP rozrósł się jak ośmiornica, która swoimi mackami obejmuje wszystkie gminy powiatu łowickiego, tworząc jeden wspólny sztab.

Jak podkreśliła, praca nad przygotowaniami do tego wydarzenia zaczyna się niemal natychmiast po zakończeniu poprzedniego finału, kiedy analizuje się skuteczność wdrożonych pomysłów. Prawdziwe tempo przygotowań rusza jednak jesienią, wraz z rejestracją sztabu w październiku.

Joanna Gałka-Walczykiewicz zachęca, by już teraz zgłaszać propozycje wydarzeń na przyszłoroczny finał WOŚP.

[ZT]321678[/ZT]

[ZT]321689[/ZT]

[ZT]321682[/ZT]

[ZT]321654[/ZT]