Zamknij

Papież Franciszek - jakim go zapamiętali w Łowiczu . AKTUALIZACJA

10:18, 21.04.2025 Aktualizacja: 14:41, 21.04.2025

Od wielu dni docierały do nas niepokojące informacje z Watykanu dotyczące stanu zdrowia Papieża Franciszka, który już 14 lutego trafił do Polikliniki Gemelli początkowo z zapaleniem oskrzeli, które przerodziło się następnie w obustronne zapalenie płuc. Potem papież powrócił do Watykanu, pojawił się publicznie. Dziś rano, dotarła do nas informacja, że zmarł. W pięknym czasie, gdy Kościół celebruje radość Zmartwychwstania.

38 dni w Klinice Gemelli

Stan 88-letniego Ojca Świętego przez pierwsze 2 tygodnie określany był jako krytyczny, ale stabilny. Od 14 lutego przebywał w rzymskiej klinice, gdzie stosowano tlenoterapię. W sobotę 22 lutego doszło do poważnego przedłużającego się kryzysu tlenowego. 

W poniedziałek, 24 lutego w stanie papieża odnotowano lekką poprawę, kolejne dni przynosiły coraz bardziej optymistyczne komunikaty. W piątek, 28 lutego rano stan papieża określano jako złożony, 2 marca doznał on  dwóch epizodów ostrej niewydolności oddechowej - przekazały służby prasowe Stolicy Apostolskiej. Franciszek był przytomny i współpracował z lekarzami podczas zastosowanej terapii - podano w komunikacie. Zaznaczono, że prognozy dotyczące zdrowia papieża są nadal są "ostrożne". 

Codziennie o godz. 21:00 na Placu Świętego Piotra wierni odmawiali różaniec za zdrowie papieża, natomiast przy klinice, w której znajdował się Ojciec Święty, składali kartki z życzeniami powrotu zdrowia, świece i kwiaty.

Ojciec Święty opuścił klinikę 23 marca, po pięciu tygodniach hospitalizacji. Wygłosił wtedy krótkie powitanie dla wiernych, przemawiając do nich pierwszy raz od czasu, gdy trafił do szpitala. Przez kolejne tygodnie kontynuował rekonwalescencję w Watykanie polegającą głównie na na stosowaniu fizjoterapii motorycznej i oddechowej oraz tlenoterapii - za dnia zwyczajnej i wysokoprzepływowej w nocy. Każdego dnia odprawiał mszę świętą w kaplicy Domu Świętej Marty (na piętrze swojego apartamentu).

5 kwietnia dość niespodziewanie papież Franciszek po raz pierwszy od czasu pobytu w klinice pojawił się na Placu Świętego Piotra, gdzie przemówił na zakończenie mszy dla chorych i pracowników służby zdrowia: "Szczęśliwej niedzieli dla Was wszystkich!".

Papież przybył na plac Świętego Piotra na zakończenie mszy dla chorych i pracowników służby zdrowia. Papież Franciszek pokazał się na placu Świętego Piotra po raz pierwszy od początku jego długiego pobytu w szpitalu. Watykan nie zapowiedział obecności papieża, dlatego jego pojawienie się było całkowitym zaskoczeniem dla tysięcy wiernych.

13 kwietnia - w Niedzielę Palmową Ojciec Święty ponownie pojawił się na placu Świętego Piotra na zakończenie mszy św., tym razem jednak nieco dłużej, gdzie przejechał na wózku wśród tysięcy entuzjastycznie witających go uczestników. Z niektórymi z nich chwilę rozmawiał, podawał rękę, błogosławił dzieci i pozdrawiał kardynałów. "Szczęśliwej Niedzieli Palmowej, Szczęśliwego Wielkiego Tygodnia." - zwrócił się do wiernych Franciszek

W opublikowanym przez Watykan tekście rozważań na modlitwę Anioł Pański Franciszek napisał: "Wszyscy doświadczamy bólu - fizycznego lub moralnego - a wiara pomaga nam, by nie poddać się rozpaczy, nie zamknąć się w goryczy, ale stawiać mu czoła z poczuciem, że, podobnie jak Jezus, jesteśmy w opatrznościowych i miłosiernych ramionach Ojca". Papież podziękował wszystkim za modlitwy w jego intencji: "W tej chwili słabości fizycznej pomagają mi one odczuć jeszcze bardziej bliskość, współczucie i czułość Boga. Ja także modlę się za was i proszę was, abyście wraz ze mną powierzali Panu każdego cierpiącego, zwłaszcza tego, który jest dotknięty wojną, ubóstwem lub klęskami żywiołowymi".

Niech wreszcie zapanuje pokój - na udręczonej Ukrainie, w Palestynie, Izraelu, Demokratycznej Republice Konga, Birmie, Sudanie Południowym. Niech Maryja, Matka Bolesna, wyjedna nam tę łaskę i pomoże nam przeżywać z wiarą Wielki Tydzień - napisał papież.

 

Pierwsza oficjalna audiencja Papieża Franciszka od lutego

W środę, 16 kwietnia Papież Franciszek spotkał się z kierownictwem i personelem Kliniki Gemelli, Uniwersytetu Katolickiego oraz Dyrekcji Zdrowia i Higieny Państwa Watykańskiego. Była to pierwsza oficjalna audiencja Ojca Świętego po wypisaniu z tej placówki.

Jak poinformowało w komunikacie Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej, z Papieżem spotkało się około 70 osób, które pomagały Franciszkowi w jego hospitalizacji w ubiegłym miesiącu. Wizyta odbyła się w Sali przylegającej do Auli Pawła VI. Podczas trwającego około 20 minut spotkania Franciszek podziękował im wszystkim, zapewniając o swoich modlitwach za każdego z nich i prosząc o modlitwy za siebie. „Dziękuję za waszą służbę w szpitalu, bardzo dobrze, tak trzymajcie!” – powiedział Ojciec Święty.

Następnie Franciszek podziękował każdemu indywidualnie, poczynając od rektor Uniwersytetu Katolickiego Eleny Beccali. Wcześniej pozdrowienia Franciszkowi, życzenia powrotu do pełni zdrowia oraz życzenia z okazji świąt Zmartwychwstania przekazał w imieniu wszystkich gości prezes zarządu Fundacji Gemelli, Daniele Franco.

Po tych dobrych informacjach, dziś rano nadeszła jednak wiadomość, że papież Franciszek nie żyje. Zmarł o 7.35. Miał 88 lat.

Papieżem był od 2013 roku, wybrany na konklawe po rezygnacji złożonej niespodziewanie przez Benedykta XVI. Był pierwszym papieżem pochodzącym z Ameryki Południowej. Wcześniej Jorge Mario Bergoglio - bo tak brzmi jego nazwisko, Argentyńczyk, jezuita, był biskupem pomocniczym, a potem arcybiskupem diecezji Buenos Aires. 

Jakim Go zapamiętali

Już w trakcie Jego choroby rozmawialiśmy z osobami z naszego regionu, które miały sposobność napotkać na swojej drodze papieża Franciszka podczas przeróżnych okazji; generalnych audiencji, podróży apostolskich, czy też Światowych Dni Młodzieży, ale także z takimi, na których wrażenie wywarł pontyfikat i osobowość Ojca Świętego.

Biskup Łowicki Wojciech Osial spotykał się z Franciszkiem w różnych okolicznościach: z okazji mianowania (w dn. 24.12.2015 r.) na biskupa tytularnego Cediae i pomocniczego Diecezji Łowickiej, które zapamiętał jako bardzo ważny moment, zwłaszcza chwilę otrzymania od Ojca Świętego błogosławieństwa - oraz niespełna 9 lat później, po mianowaniu na biskupa łowickiego.

Najdłuższe spotkanie biskupa Wojciecha Osiala z Ojcem Franciszkiem odbyło się podczas wizyty Ad limina Apostolorum (spotkań sprawozdawczych biskupów dotyczących stanu diecezji - przyp. red.). Łowicki biskup zapamiętał je jako piękne spotkanie, gdy wraz z innymi biskupami siedzieli w kręgu i mogli pytać papieża o cokolwiek. Pytanie, które najbardziej interesowało łowickiego biskupa i sam chciał takowe zadać, ale został uprzedzony brzmiało: "Jak mówić dzisiaj do młodzieży?"

"Pierwszym językiem jest świadectwo życia. Biskup, ksiądz musi własnym życiem pokazywać piękno wiary, poza tym musi młodzież kochać, musi mieć dla niej czas." - odpowiedział Papież Franciszek.

Bp Osial zawsze, gdy jest w Rzymie stara się także uczestniczyć w środowych audiencjach - podczas których biskupi mają okazję podejść do Papieża.

W rozmowie z nami wyrażał ogromną wdzięczność dla Ojca Świętego za to, co Pan Bóg przez Jego usługę uczynił w życiu biskupa, a także za wizję duszpasterstwa jaką nam zostawia, podkreślając jej najważniejszą istotę - "Być blisko ludzi, czyli pachnieć owcami".

Ksiądz Paweł Olszewski, wikariusz parafii katedralnej - miał okazję spotkać się z Ojcem Świętym osobiście na audiencji generalnej wspólnie z grupą harcerzy latem 2019 roku oraz ponownie, tym razem podczas Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie w sierpniu 2023 roku.

Szczególnie utkwiły mu w pamięci słowa Ojca Świętego skierowane do młodych wiernych podczas uroczystości na rozpoczęcie Światowych Dni Młodzieży w czwartek 4 sierpnia - „Nie lękajcie się! Miejcie odwagę! Idźcie naprzód, wiedząc, że Bóg nas kocha!”. Wspominał także troskę z jaką Papież Franciszek przemawiał do młodych ludzi słowami, że nie są numerami seryjnymi, ale oryginalnymi osobami, które mają całe życie przed sobą.

Przebita bańka napięcia

Popularny ewangelizator, lider wspólnoty "Głos Pana" w Skierniewicach pochodzący ze Skierniewic Marcin Zieliński miał okazję spotkać się z Papieżem Franciszkiem 13 października 2022 roku. Został zaproszony do Watykanu wraz z grupą składającą się z kilku biskupów na czele z kardynałem Grzegorzem Rysiem, kilkoma księżmi, liderami świeckimi oraz pastorami kościołów protestanckich. Zaproszenie wynikało z racji pracy na rzecz jedności chrześcijan, którą podejmują od lat. Praca ta została dostrzeżona i doceniona przez Franciszka, który również nosi w sercu troskę o jedność chrześcijan i drogę ekumeniczną Kościoła. 

- Papież bardzo ujął ich swoim zachowaniem i postawą - relacjonuje nam Zieliński. - Czekali na Niego w dość dużym napięciu, elegancko ubrani i gdy wchodził do sali spotkań wszyscy przyjęli Ojca Świętego z ogromną powagą i oczekiwaniem. Papież usiadł z nimi na zwykłym krześle i przebił "bańkę napięcia" jednym żartem w swoim stylu, zadając pytanie: "Długo czekaliście? Nie spaliliście się jeszcze na stosie?" Potem wszyscy mieli okazję się przedstawić, powiedzieć coś o swoim zaangażowaniu w Kościół. Papież słuchał wszystkich z uwagą. Następnie zadawali Ojcu Świętemu pytania, na które z cierpliwością odpowiadał. Spotkanie trwało około 1,5 godziny i skończyli je goście, nie Papież. Wszyscy zaproszeni byli bardzo ujęci Jego postawą. Na koniec Marcin Zieliński został poproszony by poprowadzić modlitwę wstawienniczą w intencji zdrowia nad Papieżem, co było dla niego również niezwykłym doświadczeniem. 

Papież Franciszek mówił wiele o tym, że ekumenizm nie polega na przeciąganiu się na siłę na swoją stronę, lecz na wspólnej drodze, składaniu świadectwa o swoim, czasem nieco innym doświadczeniu Boga. Zachęcał do słuchania Ducha Świętego i sam dzielił się wieloma przykładami ze swojego życia. Było to na pewno jedno ze spotkań, których się nie zapomina - dodaje Marcin Zieliński.

Otwartość Papieża otwiera serca

Pochodzący z Łowicza Daniel Wojda, prowadzący kanał YouTube, medytacje Pisma Świętego on-line, i podcasty na temat wiary, napisał o Franciszku na swym profilu "Pogłębiarka" na Facebooku, na marginesie spotkania w rzymie: Papież, który żartuje z biskupa Rysia, że jest heretykiem (oczywiście w jego obecności).Około 30 osób, z różnych wspólnot i Kościołów, które realnie żyją w duchu jedności. Wspólna modlitwa o uzdrowienie kolana papieża. I jego postawa. Mimo, że ledwo chodzi, podszedł do każdego, żeby przywitać się osobiście. Troszczył się, czy tłumacz ma wodę, czy wszystkim jest wygodnie. Mówił, że największym zagrożeniem ewangelizacji jest prozelityzm*.„Braterstwo jest rodzajem sakramentu! ”Dzielił się, że martwi Go, kiedy widzi, że pasterze przestali być pasterzami, a stali się funkcjonariuszami państwa. Precyzyjna z Jego strony diagnoza tego, co dzieje się w polskim Kościele. Podejście rewolucyjnie otwierające i budujące. To spotkanie miało być spotkaniem wokół tematu jedności chrześcijan w Polsce. Powiedzieć, że zbliżyło nas ono do jedności, to nic nie powiedzieć. Otwartość Papieża na nas, otwiera serca. Chciałbym, żeby każdy mógł poznać tego człowieka i poczuć jego styl myślenia otwartość i wielką miłość.

Dziś przed Kościołem czas żałoby - a potem wyboru nowego Biskupa Rzymu.

AKTUALIZACJA: Biskup łowicki Wojciech Osial będzie przewodniczył Mszy św. w intencji zmarłego papieża dziś o godz. 18.00 w łowickiej katedrze. W słowie skierowanym do wiernych napisał m.in.: "Papież jeszcze wczoraj błogosławił światu Urbi et Orbi, a dzisiaj już widzi Pana Jezusa. (...) Dziękujmy za to co zrobił dla Kościoła, jak bardzo kochał Kościół i odnawiał jego oblicze".

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%