Łowicz. Rekolekcje w szkole pijarskiej. Jak poznać Boga w naszej codzienności? (FOTO)

Dobiegły końca rekolekcje, które dla uczniów Pijarskich Szkół Królowej Pokoju w Łowiczu prowadził pijar z Krakowa o. Radosław Boboń. Rozmawialiśmy o tym, dlaczego jest to ważne, duchowe przeżycie.

W pierwszej kolejności pytania skierowaliśmy do o. Bobonia. Jak zauważył duchowny głównym motywem tegorocznych rekolekcji w szkole pijarskiej było przeżywanie życia poprzez zauważanie w nim Boga. - Dzieliłem się tym jak w mojej historii przeżywałem Pana Boga i doświadczałem jego obecności. Pozwalając mi je przeżywać, doprowadzał mnie do wdzięczności.

Dlaczego jednak dzielenie się własnymi refleksjami na temat Boga i jego wpływu na nasze życie jest istotne? Jak powiedział nam o. Boboń: - Chciałem pokazać, że życie wiarą nie jest czymś zupełnie oddzielnym od tego, co przeżywamy na co dzień. Pan Bóg uczy nas jak kochać i przebaczać sobie nawzajem. Bóg nie jest odległy: On razem z nami przeżywa naszą codzienność, zarówno tę łatwiejszą jak i trudniejszą.

[FOTORELACJA]11226[/FOTORELACJA]

O. Radosław Boboń zapytany o swoją opinię na temat naszego miasta i szkoły pijarskiej w Łowicz odpowiada: - Wczoraj nawet udało mi się pobiegać wzdłuż Bzury. Jestem z Łukowa i wolę mniejsze miejscowości. Są spokojniejsze. Było mi tutaj bardzo dobrze.

- Sama szkoła posiada bardzo dobry klimat - opiniuje o. Boboń. - Z uwagi na to, że jestem pijarem, to na pewno jeszcze nie raz będę tutaj gościł. Młodzież podczas rekolekcji podchodziła do mnie z pytaniami i reagowała na podejmowaną interakcję.

Bóg jako najlepszy przyjaciel

O odczucia związane z trzydniowymi rekolekcjami pytaliśmy także samych uczniów. Dla naszego portalu wypowiada się Lidia Malios z klasy pierwszej o profilu humanistyczno-lingwistycznym: - Rekolekcje dały mi do zrozumienia, jak bardzo potrzebne są nam sakramenty spowiedzi i Eucharystii. Pozwoliły mi zrozumieć, że jest na świecie bardzo dużo ludzi, którzy odwrócili się od Boga w wyniku życiowych trudności. Jednak najlepszym rozwiązaniem jest porozmawiać z naszym najlepszym przyjacielem, czyli Panem Bogiem.

Rekolekcje pozwoliły mi zrozumieć, że jest na świecie bardzo dużo ludzi, którzy odwrócili się od Boga w wyniku życiowych trudności. Jednak najlepszym rozwiązaniem jest porozmawiać z naszym najlepszym przyjacielem, czyli Panem Bogiem.

Lidia dzieli się również swoją opinia dotyczącą dzielenia się przez duchownego prowadzącego rekolekcje swoimi przeżyciami. - Uważam, że to dobry sposób, by ugruntować wiarę. Takie sytuacje wzięte z życia można odnieść do siebie. Być może ktoś ma identyczną sytuację w domu? Można się z tym wtedy utożsamić - zaznacza.

Wiara poprzez zabawę

W rekolekcjach uczestniczyli także uczniowie szkoły podstawowej. - Te rekolekcje są dla mnie super wydarzeniem - ocenia 11-letnia Klara Jaros. - Na tych rekolekcjach nauczyliśmy się, że trzeba traktować bliźnich tak samo jak siebie i trzeba o nich dbać. Było bardzo fajnie. Przez zabawę nauczyliśmy się wielu wartości np. budowaliśmy wieżę z pudełek, na których wypisane były grzechy.

- Rekolekcje były ważne, bo były nauką wiary - ocenia Adam Marzec, uczeń klasy piątej. - To ważne, by umacniać swoją wiarę, nie zapominać o niej i przekazywać ją dalej. Najfajniejsze były dla mnie opowieści o wydarzeniach z Biblii np. o historii Mojżesza i przejściu przez Morze Czerwone.