Od poniedziałku, 2 czerwca, w całej Polsce trwają egzaminy zawodowe – uczniowie techników mierzą się z częścią praktyczną i teoretyczną. Odwiedziliśmy dziś, w czwartek, 5 czerwca, Zespół Szkół nr 1 w Bratoszewicach, gdzie sprawdziliśmy, jak z wyzwaniem radzą sobie przyszli logistycy i informatycy. Nastroje były różne – od lekkiego stresu po pełne przekonanie, że dadzą sobie radę.

[FOTORELACJA]11799[/FOTORELACJA]

Z uczniami klasy trzeciej o profilu logistycznym rozmawialiśmy tuż przed ich egzaminem zawodowym z części teoretycznej. Część praktyczną zdawali już w poniedziałek, 2 czerwca. Jak przyznali, to właśnie test z wiedzy teoretycznej stanowi dla nich większe wyzwanie.

– Czujemy się przygotowani, ale trochę się dziś boimy – powiedziała nam Julia Urbańska. – Praktyka w poniedziałek była wyjątkowo łatwa, choć zazwyczaj jest odwrotnie – dodała.

Jak sami przyznali, swoją wiedzę zawdzięczają przede wszystkim zajęciom w szkole. Poza nią nie musieli się szczególnie przygotowywać. – Mamy bardzo dobrych nauczycieli przedmiotów zawodowych – podkreśla Julia.

Egzamin praktyczny trwał dwie godziny i również miał formę pisemną. Uczniowie rozwiązywali zadania o charakterze opisowym oraz matematycznym. Z kolei egzamin teoretyczny obejmuje 40 pytań jednokrotnego wyboru i dotyczy kwalifikacji SPL.01, czyli obsługi magazynów. W piątej klasie, za dwa lata, uczniów czeka kolejny egzamin zawodowy – tym razem z zakresu transportu i spedycji.

Egzaminy zawodowe w technikum odbywają się dwukrotnie: pierwszy raz w klasie trzeciej, a drugi – w piątej.

Podzielone zdania logistyków na temat teorii

Bartosz Kubiak, uczeń klasy trzeciej logistycznej, który pisał egzamin teoretyczny o godzinie 8:00, ocenił go jako stosunkowo łatwy. – Nic mnie nie zaskoczyło, było wszystko to, co przerabialiśmy w szkole – powiedział. – Test był łatwiejszy, niż się spodziewałem.

Odmienne odczucia miał jego kolega, Oliwier Mitek, również przyszły technik logistyk. Choć egzamin pisał o tej samej godzinie, uznał go za trudniejszy. – Niektóre pytania były naprawdę wymagające – przyznał. – Praktyka była dużo łatwiejsza.

Uczniowie klasy logistycznej są zgodni co do jednego – zajęcia w szkole znacząco pomogły im w przygotowaniach do egzaminów. – Mamy bardzo dużo zajęć zawodowych, a mniej takich jak matematyka czy język polski, co jest bardzo przydatne – dodaje Julia.

Zarówno Julia, jak i Oliwier planują swoją przyszłość związać z branżą logistyczną – po ukończeniu szkoły średniej zamierzają podjąć studia na kierunkach pokrewnych.

Od Julii wiemy już, że zarówno wcześniejsze grupy jak i dzisiejsze, napisały egzamin z pozytywnym wynikiem!

Informatycy: praktyka najgorsza

O godzinie 11:00 do egzaminu teoretycznego przystąpili również uczniowie klasy informatycznej. Rozmawialiśmy z nimi na godzinę przed rozpoczęciem testu. Towarzyszył im spokój i pewność, że dobrze sobie poradzą.

– Mieliśmy naprawdę dużo zajęć praktycznych w szkole – cały jeden dzień w tygodniu był na nie przeznaczony – mówi Dawid Sut. – Mimo wszystko, sporo czasu musieliśmy poświęcić również na samodzielną naukę.

Część praktyczna egzaminu z informatyki także odbywa się przy komputerach. Uczniowie losują zestaw zadań, które mogą obejmować m.in. składanie kabla sieciowego czy pracę w systemie operacyjnym Linux. Na ich wykonanie mają określony czas.

Najwięcej obaw budzą właśnie zadania związane z Linuksem. Są one specyficzne – zamiast dobrze znanego systemu Windows, uczniowie muszą operować w mniej znanym środowisku, korzystając z komend.

– Liczymy, że jakoś się uda. Nie ćwiczyliśmy tego zbyt wiele – mówi Łukasz Tomczak, przyszły technik informatyk. – Od małego korzystamy z Windowsa, a to coś zupełnie innego – dodaje.

Mimo że informatycy mają już za sobą część teoretyczną, zgodnie przyznają, że to egzamin praktyczny, który dopiero przed nimi, budzi w nich najwięcej emocji i stanowi większe wyzwanie.