W niedzielę, 29 czerwca, podczas wieczornej Mszy świętej o godzinie 18.00, wierni parafii katedralnej w Łowiczu pożegnali ks. Pawła Olszewskiego – wikariusza, który przez cztery lata z oddaniem posługiwał w tej wspólnocie. Eucharystia odbyła się w uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła, która była jednocześnie dniem imienin duchownego.
[FOTORELACJANOWA]12014[/FOTORELACJANOWA]
Mszy św. przewodniczył proboszcz parafii katedralnej, ks. Dariusz Kuźmiński. W świątyni zgromadziło się wielu parafian, pragnących uczestniczyć w tym szczególnym wydarzeniu. Dla wielu z nich był to czas wdzięczności i wzruszenia – nie brakowało uścisków, podziękowań i długiej kolejki wiernych, którzy chcieli osobiście wyrazić swoją wdzięczność.
W homilii ks. Paweł, znany z wyjątkowego zaangażowania w duszpasterstwo dzieci, zaprosił najmłodszych na środek kościoła, by wspólnie porozmawiać o apostołach Piotrze i Pawle. Podobne kazania głosił co tydzień podczas Mszy świętej o godz. 10.30, dedykowanej rodzinom z dziećmi.
W dalszej części przeszedł już do podziękowań. Ksiądz Paweł wspominał moment, gdy cztery lata temu obejmował posługę w katedrze, podkreślając, że przede wszystkim przychodził do parafii – do ludzi. Jak zaznaczył, parafianie okazali mu niezwykłą serdeczność, potwierdzając słowa, które usłyszał na początku swojej pracy, że jeśli da im serce, oni odwdzięczą się tym samym.
W ciepłych słowach dziękował proboszczowi za mądrość, rozwagę i ojcowskie podejście, a także innym kapłanom, grupom parafialnym i wszystkim, z którymi współpracował. Starał się nie zapomnieć o nikim. Jak zaznaczył: dla księdza parafia jest jak rodzina.
Proboszcz ks. Dariusz Kuźmiński przyznał, że dla niego to pierwsze pożegnanie w tej parafii, odkąd pełni funkcję proboszcza. Zwrócił uwagę na wyjątkową pracowitość ks. Pawła, jego inicjatywę w organizowaniu nabożeństw i spotkań dla dzieci oraz młodzieży. Wspomniał też, że wierni parafii katedralnej dobrze przygotowali ks. Pawła do objęcia nowej funkcji – proboszcza w parafii w Kompinie.
Po błogosławieństwie ks. Paweł zaprosił wszystkich obecnych na spotkanie w sąsiedniej salce parafialnej, gdzie czekał słodki poczęstunek i lody. Sam jednak długo jeszcze nie opuszczał murów świątyni – przy ołtarzu ustawiła się długa kolejka wiernych, z których każdy chciał osobiście podziękować za czteroletnią, pełną oddania posługę w parafii katedralnej.
[ZT]327364[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz