W czwartek padł rekord – 34°C w Łowiczu. Kurtyna wodna na rynku przynosi orzeźwienie przechodniom

Czwartek, 3 lipca, okazał się jak dotąd najgorętszym dniem tego lata. Termometry w Łowiczu i okolicach wskazywały aż 34 stopnie Celsjusza. Upał był nie do zniesienia – bardzo ciepły wiatr i rozgrzane miejskie ulice potęgowały wrażenie gorąca. W tak ekstremalnych warunkach wielu mieszkańców chroni się w zacienionych domach lub szuka wytchnienia nad wodą. Ratunkiem dla tych, którzy muszą załatwić coś w centrum miasta, okazuje się kurtyna wodna ustawiona na Nowym Rynku. 

Betonowe bramki, zwane właśnie kurtynami wodnymi, rozpryskują delikatną mgiełkę, która skutecznie chłodzi przechodniów, przynosząc choć chwilową ulgę.

Na tak nagrzanej powierzchni, jaką jest betonowa płyta Nowego Rynku, obecność kurtyny wodnej ma szczególne znaczenie. Choć wydawać by się mogło, że przy takiej pogodzie będzie ona oblegana, podczas naszej wizyty nie spotkaliśmy zbyt wielu osób korzystających z tej formy ochłody.

Na miejscu spotkaliśmy jednak państwa Ewę i Rafała Kłys z dziećmi. Przechodząc przez Trójkątny Rynek, skręcili w stronę kurtyny, by choć na chwilę zaznać orzeźwiającej bryzy. – W taki upał fajnie sobie pod tym przejść i poczuć od razu różnicę – mówi pani Ewa. Małżeństwo zgodnie przyznaje, że kurtyna wodna w tej lokalizacji to świetne rozwiązanie – nie tylko jako atrakcja, ale przede wszystkim jako skuteczny sposób na ochłodę w tak ekstremalnie gorący dzień, jak dziś.

Podobnego zdania jest pan Wojciech, którego również spotkaliśmy przy kurtynie. – To bardzo dobre rozwiązanie, jeden z lepszych sposobów na ochłodę - podkreśla. Przyznaje, że szczególne znaczenie ma to w miejscu, gdzie wszystko wokół nagrzane jest do granic możliwości.

[ZT]327824[/ZT]

[ZT]327751[/ZT]