14 sierpnia przed południem, tuż przed wielkim świętem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, łowicka pielgrzymka wkroczyła na teren Jasnej Góry. U stóp sanktuarium, w alei Najświętszej Maryi Panny, grupę św. Gabriela – w której szli pątnicy z Łowicza, Łęczycy, Kutna, Krośniewic, Sannik i Żychlina – powitał biskup łowicki Wojciech Osial.
[ZT]329283[/ZT]
Tradycją Łowickiej Pielgrzymki jest, że chętne pary, które zawarły związek małżeński między poprzednią a tegoroczną pielgrzymką, mogą wejść w strojach ślubnych na Jasną Górę. W tym roku na takie wejście zdecydowały się trzy małżeństwa, choć w całej pielgrzymce z pewnością było ich więcej.
Magdalena Gorożankin-Masłocha uczestniczy w łowickiej pielgrzymce od lat. Jak opowiada nam, trzy lata temu to właśnie podczas wędrówki poznała Tomasza, który dziś jest jej mężem. – Na pielgrzymce przechodziliśmy kolejne etapy naszego związku – mówi. Najpierw byli nieznajomymi, później narzeczeństwem, a w końcu, w październiku 2024 roku, zostali małżeństwem. Teraz Magdalena wspomina wejście na Jasną Górę w białej sukni u boku męża jako moment pełen wdzięczności za dar poznania się. – Mamy wspólne plany i wiemy, dokąd idziemy – dodaje Magdalena.
Małżeństwo mieszka w Słupi, a Magdalena jest zawodowo związana z mediami – od lat współpracuje z Gościem Niedzielnym Łowickim i Radiem RSC.
W tym roku para miała również inne, zaszczytne role w uroczystościach: Tomasz czytał I czytanie podczas Mszy, a Magdalena śpiewała psalm.
Równocześnie z Magdaleną i Tomaszem w bieli wchodzili na Jasną Górę dwaj inni uczestnicy pielgrzymki, którzy również poznali się podczas wcześniejszych wędrówek. Jola i Bartek pobrali się 2 sierpnia, a Aleksandra i Jakub – 9 sierpnia, dołączając do pielgrzymki już jako małżeństwa.
Łowicka Pielgrzymka po raz kolejny pokazała, że oprócz wymiaru duchowego, jest także przestrzenią budowania relacji i świętowania miłości, a Jasna Góra staje się miejscem, w którym wiara splata się z osobistymi historiami pątników.
fot. Pielgrzymka Łowicka