Za nami pierwsza licytacja rowerów miejskich, z których mieszkańcy mogli przez lata korzystać w ramach programu "Rowerowe Łódzkie". Jeśli ktoś nie miał okazji wziąć udziału w licytacji, informujemy: będzie jeszcze okazja do nabycia rowerów w ramach jej drugiej tury.
O licytacji, która miała miejsce przy siedzibie Zakładu Usług Komunalnych przy ul. Chełmońskiego w Łowiczu, rozmawialiśmy z Maciejem Urbańskim, członkiem komisji czuwającej nad prawidłowym przebiegiem licytacji, która działa przy Urzędzie Miejskim w Łowiczu. Jak poinformował Urbański zainteresowanie licytacją było duże, a ta zakończyła się po niespełna godzinie. Wszystkie rowery przeznaczone dziś na sprzedaż, znalazły nowych właścicieli. - W tej turze licytacji dostępnych było 50 rowerów. Zgodnie z regulaminem licytacji cena wywoławcza każdego z rowerów wynosiła 50 złotych, a cenę tę każdorazowo można było przebić o 10 złotych lub wielokrotność tej kwoty.
- Najwyższą kwotą jaka padła podczas tej licytacji było 160 złotych, a najmniej 50 złotych, czyli tyle, ile wynosiła cena wywoławcza - zauważył członek komisji. Jak odnotował Maciej Urbański przewidziana jest druga tura licytacji, podczas której do nabycia będzie dostępnych 30 rowerów. Jej termin nie jest jednak jeszcze znany. - Będzie to jeszcze przedmiotem ustaleń w Urzędzie Miejskim. Widzimy, że zainteresowanie jest bardzo duże. Wstępnie planujemy przeprowadzić drugą turę licytacji w weekend, by frekwencja była jak największa.
Jak zaznaczył w rozmowie Maciej Urbański, wszystkich rowerów było łącznie 96 jednak nie wszystkie trafiły pod młotek. Jak wyjaśnia: - Zgodnie z zarządzeniem z 2024 roku dotyczącego zarządzania mieniem ruchomym, część rowerów została przekazana na potrzeby jednostek podległych miastu tj. np. ZUK, MZK czy MOPS. Przykładowo pracownicy MOPS często pracują w terenie, a takie rozwiązanie ułatwi im pracę.
0 1
Moim zdaniem licytacja przebiegła bardzo dobrze. Nie miałem okazji za często brać udziału w tego typu wydarzeniach. Natomiast uważam że poszło sprawnie i bardzo dobrze. Łysy Pan wszystko dobrze wytłumaczył. Komisja bardzo kompetentna, przyjazna i życzliwa. Udało mi się nabyć rower za małą cenę. Myślałem, że będzie drożej a nawet takie 150 czy 160 to nie jest dużo. Oby udało się przeprowadzić drugą turę licytacji, bo moje dzieci i żona są chętne na kupno.
1 0
Ale wazelina
0 0
Coś tu nie pasuje. Nikt nie mówił przy wdrożeniu projektu rowerów miejskich, że jest to pomysł na kilka lat i zakończy się sprzedażą złomu. Jeżeli projekt zakończył się klapą - powinny być konsekwencje. Miasto do tego dołożyło - prawda ?. Dofinansowanie z funduszy europejskich - czyli kto do tego dokłada ?. Państwa płacące składki - czyli my .