Na mnogość atrakcji mógł liczyć każdy, kto zdecydował się dzisiejszej niedzieli, 2 kwietnia, uczestniczyć w dniu otwartym w Szkołach Pijarskich w Łowiczu. Od godz. 10.30 po szkole oprowadzali uczniowie. Spacer był długi, bo było co oglądać.

Już przy wejściu można było spotkać grupę uczniów gotowych pokazać szkołę. Wielu gości, już po zakończonym spacerze, zwróciło uwagę na ich otwartość i komunikatywność. Na trasie wędrówki po szkole znalazły się jej najważniejsze pracownie. W każdej z nich był czas na oglądanie jej wyposażenia, ekspozycji i eksperymentów oraz rozmowy z kadrą i uczniami.

Nie sposób wymienić wszystkich atrakcji, jakie szkoła przygotowała dla odwiedzających. Wspomnieć jednak warto o tym, co działo się w pracowniach chemicznej i fizycznej. Uczniowie prezentowali w nich doświadczenia z suchym lodem i ciekłym azotem, reakcje chemiczne i pokazy laserowe.

W pracowni komputerowej można było odbyć wirtualny spacer po szkole, zobaczyć jak działają proste roboty i drukarka 3D. Pracownia biologiczna imponowała bogatym wyposażeniem w pomoce naukowe - są tam modele narządów wewnętrznych. W sali matematycznej największe zainteresowanie wzbudziło układanie kostki Rubika - tym bardziej, że do szkoły uczęszcza uczeń który ma sukcesy w jej układaniu na czas. Na najwyższym piętrze urządzono stoiska językowe. Uczniowie przekonywali, że nauka języka to nie tylko słówka i gramatyka, ale też kultura danego regionu.

Centrum wydarzeń znajdowało się jednak w sali gimnastycznej, gdzie przez cały czas trwały występy artystyczne. Były to: dla najmłodszych przedstawienie "Szewczyk Dratewka", a dla nieco starszych pokazy akrobatyki oraz żywa inscenizacja obrazu "Rejtan" Jana Matejki. Przy stolikach można było posilić się po tej pełnej wrażeń wizycie.

O tym, dlaczego uczniowie polecają swoją szkołę, a także jak oceniali ją goście - napiszemy w najbliższym wydaniu NŁ.