Łowicz. Dopiero po zdjęciu betonowych płyt widać co działo się z mostem

Byliśmy na moście nad Bzurą w ciągu ulicy Mostowej w Łowiczu, który jest aktualnie rozbierany przed zaplanowaną przebudową. Właściwie dopiero teraz widać w jak złym, miejscami tragicznym stanie, jest część stalowej konstrukcji nośnej.

Przypomnijmy, że firma Primost Południe z Będzina, realizująca zlecenie miasta na przebudowę przeprawy za 25 mln zł, zamknęła most 26 marca, niedługo potem ruszyły prowadzone obecnie prace rozbiórkowe. Po usunięciu nawierzchni i barier rozpoczęto demontaż betonowych płyt, które były ułożone na stalowej, kratownicowej konstrukcji nośnej rozpiętej pomiędzy przyczółkami i filarami.

Dziś płyty są zdjęte na połowie długości mostu i widać dokładnie w jak złym stanie jest ta konstrukcja.Widać dokładnie miejsca, gdzie gruba stal uległa przez rozwijającą się przez lata korozję rozwarstwieniu, widać też miejsce, gdzie stalowe elementy zostały miejscami przez korozję całkowicie "zjedzone" co doprowadziło do zerwania spójności konstrukcji kratownic. Można się tylko zastanawiać jak to możliwe, że wcześniej nic z mostu nie odpadło, nic się nie zarwało np. fragment chodnika, po którym chodzili piesi. Bo to pod nim korozji jest najwięcej.

Pierwotne zamiary, aby wymienić tylko część najbardziej skorodowanych kratownic patrząc dziś na most wydają się niedorzeczne. Takie rozwiązanie doprowadziłoby do sytuacji, że temat mostu wróciłby ponownie za dwie, trzy kadencje samorządu generując kolejne, znacznie większe wydatki.