Piękny przed ponad stu laty, piękny może się stać na nowo. Parterowy budynek przy Końskim Targu 5 w Łowiczu ma wrócić do życia. Właściciel już przeszedł przez mękę urzędniczych uzgodnień, teraz przed nim kolejny etap: rozpoczął prace i zobaczył w jakim stanie jest to, co było niegdyś ozdobą tego placu.
Budynek stał od wielu lat pusty, nowy właściciel, łowicki przedsiębiorca Jarosław Górecki, zakupił go przed czterema laty, ale nie rozpoczynał remontu nie dlatego, iżby nie chciał, lecz dlatego, że konserwator zabytków stawiał wiele wymagań, które trzeba było spełnić, mimo że obiekt nie jest wprawdzie wpisany do rejestru zabytków, ale położony jest w strefie ochrony konserwatorskiej. Ostatecznie stanęło na tym, że budynek musi od zewnątrz zachować całkowicie swój pierwotny wygląd, zmiany mogą dotyczyć tylko wnętrza. Te uzgodnienia zajęły trzy lata.
Stan obiektu jest fatalny. Edward Reske, dyrektor Wydziału Architektoniczno-Budowlanego w łowickim starostwie powiedział nam, że do wymiany jest cała więźba dachowa, o poszyciu dachu już nie wspominając. - Zostaną same mury - mówi. Przy czym inwestor będzie musiał rozwiązać problem izolacji poziomej murów, której w czasie budowania domu - a datowany jest na rok 1900 - nie stosowano, a która obecnie jest standardem. Są różne formy osuszania starych murów, inwestor stanie przed koniecznością wybrania jednej z nich - a żadna nie jest tania.
Jarosław Górecki wie, że remont tego typu stanowi duże wyzwanie technologiczne i finansowe. Na przykład, jeśli chodzi o więźbę dachową, przy rozbiórce dotychczasowej udało się zachować bardzo niewiele zabytkowych belek - właściciel będzie chciał je w jakiś sposób wyeksponować.
Dom będzie chciał przykryć dachem i osadzić w murach okna na pewno jeszcze w tym roku, by zima mu nie zaszkodziła. Kolejne prace zaplanowane są już na przyszły rok.
- Gdyby nie nowy właściciel, z tego domu zostałaby sterta gruzu - ocenia Edward Reske. - To jest zadanie dla pasjonata.
A przecież mówimy o obiekcie położonym w samym centrum miasta.
Zapytany przez nas co zamierza stworzyć w tym budynku, Jarosław Górecki mówi, że ma pewne plany, być może stworzenie ciekawego miejsca spotkań. Na pewno, jak twierdzi, zainspirowała go historia tego miejsca.
- Takie miałem natchnienie, że trzeba to odbudować, przywrócić do świetności - mówi. Nie ukrywa, że był przerażony stanem murów, jaki ujawnił się po rozpoczęciu prac, że zdaje sobie sprawę ze skali wyzwania. - Ale to jest fajny obiekt - mówi. Ufa, że z Bożą pomocą podoła zadaniu, jakiego się podjął.
0 0
Wielkie brawo dla p.Jarka !!! Dobrze by było aby ktoś jeszcze się zainteresował dworkiem Kickiego - bo też się robi obraz nędzy i rozpaczy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lowiczanin.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz