Podopieczni trenera Mieczysława Szymajdy z UKS Błyskawica Domaniewice mają za sobą kolejne starty w rozgrywkach lekkoatletycznych. W niedzielę, 13 stycznia 2019 roku, trójka dziewcząt: Małgorzata Jakóbiec, Michalina Leszkiewicz i Paulina Pakuła wzięły udział w odbywającym się w Łodzi I Halowym Mityngu RKS i ŁOZLA.
Małgorzata Jakóbiec, 13-letnia lekkoatletka, zadebiutowała w konkursie skoku o tyczce, po raz pierwszy występując na hali, osiągając, jak na początek, bardzo dobry wynik 2,20 m. Poprawiła w ten sposób swój rekord życiowy i zajęła piąte miejsce w łącznej klasyfikacji. Swoim występem zawodniczka zbliżyła się do rekordu Ziemi Łowickiej wśród mężczyzn, który wynosi 2,60 m. Rezultat ten w 2004 r. uzyskał, jako 18-latek, zawodnik AZS Łowicz Tomasz Ścibor.
- Gosia będąc zdecydowanie najmłodszą zawodniczką w konkursie w gronie siedmiu tyczkarek z wynikiem 2.20 m o pół metra poprawiła swój rekord życiowy z otwartego stadionu i zajęła piąte miejsce w konkursie. Spisała się bardzo dobrze, bo to świetny wynik jak na tak młodą tyczkarkę. Uważam, że cel jaki sobie postawiła, aby za trzy lata, po wejściu w wiek juniorki młodszej w kategorii tej osiągać wysokie rezultaty na arenie międzynarodowej jest realny do osiągnięcia - powiedział trener Szymajda.
Koleżanka klubowa Małgosi, Michalina Leszkiewicz, również może być bardzo zadowolona ze swojego występu. W biegu na 300 m rozgrywanym seriami na czas, zajęła pierwsze miejsce w 8 serii, osiągając wynik 48.60 s. Wśród 26. zawodniczek biorących udział w tej konkurencji zajęła miejsce 15.
- Były to w większości zawodniczki starsze od Michasi, dlatego nie można mówić, że jej lokata była odległa. W jej kategorii dzieci starszych był to wynik najlepszy. Nie martwi mnie także fakt, iż Michasi nie udało się poprawić rekordu życiowego, który wynosi 47.79 s. Bieżnia okrężna w Łodzi obok tej w Warszawie posiada najbardziej wyprofilowane po kolarsku, a do tego ostre i wysokie łuki. Z tego powodu biega się na niej o wiele wolniej niż na tej w Spale, nie mówiąc już o toruńskiej Arenie - podsumował start trener Szymajda.
Najstarsza z całej trójki, 15-letnia Paulina Pakuła, wróciła z zawodów z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony, w w eliminacyjnym konkursie biegu na 60 m przez płotki, wśród czterech zawodniczek zajęła miejsce trzecie osiągając wynik 11.55 s. Taką samą lokatę zajęła również w biegu finałowym z wynikiem 11.68 s. To zdecydowanie udane starty. Niestety w konkursie skoku w dal wszystkie trzy próby spaliła i nie została sklasyfikowana.
- Jej występy w biegach należy ocenić pozytywnie. W skokach tym razem zakończyła start bez żadnego wyniku. Ale taki jest urok tej konkurencji. Chcąc osiągnąć dobry wynik trzeba skakać na dużym ryzyku. Tym razem nie wyszło, ale mam nadzieję, że uda się następnym razem - ocenił trener Szymajda.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lowiczanin.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz