W rozegranym w piątek, 22 lutego 2019 roku, sparingu z Bedlnem zagrali podopieczni trenera Konrada Ścibora z roczników 2006-2008. Zawodnicy zostali podzieleni na dwa zespoły, dzięki czemu rozegrano dwa sparingi: UKS AP Champions-2007 I Łowicz - GKS I Bedlno, zakończony wynikiem 5:2 oraz UKS AP Champions-2006 II Łowicz - GKS II Bedlno, w którym łowiczanie pokonali rywala 5:4.

Każdy mecz rozegrany został w systemie 2x20 min, a więc w wymiarze nieco dłuższym niż zazwyczaj podczas treningów. Obydwa zespoły łowiczan zaprezentowały się bardzo dobrze, pokonując przeciwnika, choć nie wynik jest najważniejszy w meczach kontrolnych.

- Te sparingi, to takie nasze przetarcie  przed wyjściem do poważniejszego grania na dworze. Zagraliśmy w zmniejszonym wymiarze czasowym, ale również na zmniejszonych boiskach, ponieważ mecz odbył się na Orliku przy ul. Grunwaldzkiej 9. Traktujemy to, jak powiedziałem, jako  pierwsze takie wyjście na dwór, na troszeczkę dłuższy mecz, bo oczywiście do tej pory ćwiczyliśmy na dworzu, jeśli pogoda na to pozwalała, ale na naszych treningach mecz trwa zawsze 30 min., a ten był nieco dłuższy, a przede wszystkim miał dużo większą intensywność. Dlatego też przygotowujemy się do kolejnego sparingu, który wstępnie umówiony jest na duże boisko za tydzień. Mamy nadzieję, że będziemy mogli wówczas doskonalić ustawienie ligowe. Zobaczymy wówczas, jak chłopcy się zaprezentują. W tym meczu dałem sobie taką możliwość, żeby sprawdzić chłopaków na nowych pozycjach. Jak widać po zdobyczach bramkowych, Jakub Barański, który jeszcze rok temu był napastnikiem, później stał się obrońcą, dzisiaj zagrał jako pomocnik i zdobył cztery bramki, świetnie spisując się w tej roli. Możemy więc zaobserwować, że istnieje ta uniwersalność i rozumienie gry. Bardzo fajnie zresztą funkcjonuje nasz zespół w obronie. Tak naprawdę chłopcy z pierwszej drużyny, stracili drugą bramkę równo z końcowym gwizdkiem, a przez cały mecz przeciwnik oddawał mało strzałów na bramkę. Natomiast trzeba oddać również to, że Bedlno jest wymagającym rywalem i mimo, że mecz zakończył się wynikiem 5:2, to kreowali też dużo gry, próbowali grać piłką krótkimi podaniami, budując akcję od bramkarza. I jest to dobry przeciwnik, graliśmy z nim wiele razy w lidze, więc tak naprawdę ten mecz nie ustawia nas w roli faworyta w potyczkach ligowych, bo gra na dużym boisku będzie się rządzić swoimi prawami. Natomiast   u nas widać było, że dominowaliśmy pod względem umiejętności indywidualnych i jestem bardzo zadowolony z postawy chłopców. Drugie zespoły też stoczyły bardzo wyrównany mecz i jeszcze raz chciałbym przy okazji pogratulować drużynie z Bedlna, bo w naszym drugim zespole wystąpiło też trzech zawodników z rocznika 2006, czyli starsi, a mimo tego Bedlno bardzo dobrze grało, przez część meczu prowadziło. Tak naprawdę dopiero pod koniec spotkania udało nam się zdobyć bramkę wyrównującą, a później prowadzącą. Sparing uważam za bardzo wartościowy - skomentował trener Ścibor.

Sparingi:
UKS AP Champions-2007 I Łowicz - GKS I Bedlno 5:2 (1:0); br.: Jakub Barański 4 (7, 21, 24 i 34) i samobójcza (35) - 2 (25 i 40).
AP I: Jakub Barański, Michał Pawlina, Oliwier Pietrzak, Maksymilian Mularski, Oskar Dańczak, Adrian Kołodziejczyk i Bartosz Lus.

UKS AP Champions-2006 II Łowicz - GKS II Bedlno 5:4 (1:0); br.: Kacper Tomaszkiewicz 2 (2 i 11), Bartosz Lus (21), Maksymilian Mularski (34) i Oliwier Pietrzak (36) - 4 (7, 14, 15 i 20).
AP II: Henryk Kucharski, Jakub Ryfa, Mateusz Kołaczyński, Daniel Żakowski i Kacper Tomaszkiewicz. Do nich dobierałem ze zmianami chłopaków z pierwszej drużyny.