Nie na taki finał Wojewódzkiego Pucharu Polski liczyli kibice Pelikana Łowicz. Po zwycięskiej pierwszej połowie meczu z Unią Skierniewice Non-Profit sp. zoo, wszystko posypało się w drugiej części i drużyna trenera Mykoli Dremliuka ostatecznie przegrała 2:3 (1:0).
A nadzieja na zdobycie Pucharu Polski przez biało-zielonych była duża. Gospodarze przez większą część meczu nie najlepiej prezentowali się na boisku. To zawodnicy Pelikana stwarzali sytuacje bramkowe i byli drużyną dominującą. Niestety wygrywa ten, kto strzeli więcej bramek, a Unia najpierw zdobyła jedną bramkę, w końcówce spotkania przeprowadziła dwie skuteczne akcje, co dało jej zwycięstwo i Puchar.
Mecz był wyczerpujący dla zawodników, bo temperatura dała o sobie znać, a zaangażowanie biało-zielonych było naprawdę duże. Od początku ambitnie podeszli do gry i stwarzali sytuacje, które powinny zakończyć się bramką. W 22. minucie nawet się to udało Dawidowi Kieplinowi, ale był na spalonej pozycji i gol nie został uznany. Nadrobili to w końcu w końcówce pierwszej połowy za sprawą strzału Piotra Piekarskiego.
Po przerwie łowiczanie ponownie podjęli próby ataku na bramkę Unii, ale to gospodarze wykorzystali swoją szansę po rzucie rożnym i w zamieszaniu pod bramką, piłka przekroczyła linię bramkową Pelikana. Ale gra toczyła się dalej. Łowiczanie ponownie wyszli na prowadzenie w 76. minucie, po rzucie karnym, a skuteczny strzał oddał ponownie Piekarski. Radość kibiców drużyny biało-zielonych była ogromna, ale nie trwała długo. Jedenaście minut później cieszyli się kibice Unii z remisu, a w doliczonym już czasie gry padła zwycięska bramka dla gospodarzy, która pogrzebała nadzieję Pelikana na zdobycie Pucharu Polski. Gra jeszcze trwała kilka minut, ale nie przyniosła upragnionej bramki i biało-zieloni schodzili ze spuszczonymi głowami.
- Bardzo chcieliśmy wygrać. Niby dwa razy prowadzimy, a przegrywamy 3:2. I schodzimy ze spuszczonymi głowami. A wydawało się, że się uda. Byliśmy tak blisko. Zadecydowało siedem minut. Ale nie ma rady, musimy się szybko podnieść, żeby wygrać w niedzielę u siebie. A do tego musimy być w jak najlepszej dyspozycji - powiedział trener Mykola Dremliuk.
Finał Wojewódzkiego Pucharu Polski:
1. kolejka III ligi - grupa I (2020.08-09):
2. kolejka III ligi - grupa I (2020.08.15-16):
Gość 12:41, 06.08.2020
1 0
Nie będzie Święta w Łowiczu. Kilkaset osób z Łodzi będzie ale w Skierniewicach! 12:41, 06.08.2020
rynio07:42, 07.08.2020
1 0
o jakich gospodarzach pisze autor tekstu jak mecz byl na neutralnym terenie 07:42, 07.08.2020
ASKSIĘŻAK 13:28, 07.08.2020
0 0
1. Czyżby piłkarze Pelikana byli kiepsko kondycyjnie przygotowani do sezonu i będą tracić bramki w ostatnich minutach meczów?
2. Do redaktora "sportowego" NŁ. Nie praktykuje się podawania w jakiej formie spółki funkcjonują kluby piłkarskie - w relacjach z meczów oraz w publikowaniu tabel. 13:28, 07.08.2020