Mieszkańcy Łowicza, którzy lubią aktywnie spędzać czas wolny klub Agavoy Sport & Relax kojarzą z ligą Squasha, ale okazuje się, że członkowie tego aktywnego klubu uwielbiają też inne formy rekreacji.
W klubie działają dwie super sauny, a obecnie szykowana jest sala treningowa do sportów walki. Jedną z ulubionych form spędzania czasu jest turystyka rowerowa.
W wakacje członkowie łowickiego klubu zaliczyli ciekawy rajd rowerowy. Ich coroczne tygodniowe podróże rowerowe mają już kilkunastoletnią historię. Zwiedzili w ten sposób niemalże całą Polskę, ale również cześć Europy.
- Ze względu na pandemię korona wirusa w tym roku musieliśmy zmienić plany i zamiast do Francji wybraliśmy się w nasze polskie Sudety. W efekcie miejsce Szlaku Zamków Loary zajął „Szlak Sudeckich Zdrojów”. Spośród wielu miejscowości na trasie znalazło się pięć ze „zdrojem” w nazwie: Lądek, Polanica, Duszniki, Kudowa i Świeradów - relacjonuje Romuald Kłosiński.
W sumie podczas tegorocznej wyprawy rowerowi turyści z Łowicza przejechali 433 km. Trasa rajdu wiodła przez malownicze miejscowości takiej jak: Złotoryja, Lwówek Śląski Świeradów Zdrój, Szklarska Poręba, Jelenia Góra, Karpacz, Kudowa Zdrój, Duszniki Zdrój, Kłodzko, Bystrzycę Kłodzką, Stronie Śląskie, Złoty Stok i Ząbkowice Śląskie.
- Choć w tym roku wyprawa była dość wymagająca fizycznie (góry to w końcu góry), nie zabrakło oczywiście chęci na zwiedzanie. Członkowie Klubu Agavoy jak zwykle przy tego typu okazjach zwiedzili wiele dworów, pałaców i zamków na czele z tym od „Tajemnicy twierdzy szyfrów”, czyli Zamek Czocha - dodaje kierownik wyprawy.
Standardowo nie obyło się bez awarii i wymiany dętek, ale przede wszystkim znowu łowiczanie nawiązali wiele interesujących znajomości ze spotkanymi po drodze innymi turystami. Tu warto przypomnieć, że rowerzyści podróżują z całym ekwipunkiem (namioty, śpiwory) i codziennie nocują w innym miejscu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz