Konrad Karwat, strongman z Mysłakowa pod Łowiczem jest jednym z siłaczy, którzy zakwalifikowali się do kolejnej edycji Arnold Sports Festival, czyli zawodów sportowych organizowanych przez Arnolda Schwarzeneggera w Stanach Zjednoczonych. Impreza rokrocznie obywała się w marcu, jednak tym razem musiała zostać przeniesiona na inny termin.
Przypomnijmy, że już organizacja ubiegłorocznych zawodów stała pod dużym znakiem zapytania. Ostatecznie impreza się odbyła, jednak bez udziału publiczności. W klasyfikacji głównej, w której startował Karwat rywalizowało około 50 siłaczy z całego świata. Strongman zajął wysokie 5. miejsce, choć w jego przypadku był to spadek w porównaniu do roku ubiegłego, kiedy był na tych zawodach 4.
Wysokie osiągnięcia na zawodach w USA sprawiły, że Karwat otrzymał automatyczną kwalifikację do udziału w imprezie w 2021 roku. Niedawno otrzymał od organizatorów maila z informacją, że zawody zostają przesunięte na późniejszy termin, którym będzie najprawdopodobniej wrzesień. Ma to oczywiście związek z trudną sytuacją epidemiczną na świecie. - „Arnold” zawsze odbywa się w marcu, początkowo został przełożony na czerwiec, teraz mówi się o początku września - relacjonuje strongman.
Mimo tych przeciwności, Karwat już teraz szlifuje formę przed zawodami. Pomagają mu w tym dwaj inni strongmani Mateusz Kieliszkowski i Krzysztof Radzikowski. - Właśnie jestem w trakcie przygotowań w Zielonej Górze - informowała nas w weekend Karwat.
Siłacz ma nadzieję, że sezon 2021 będzie lepszy pod względem liczby startów, które w minionym roku zostało mocno ograniczone przez koronawirusa. - Zobaczymy, co będzie. Ja będę na pewno gotowy! - deklaruje strongman.
4 4
Jakbym tyle towaru opierdzielił co on to bym miał 2 razy lepsze osiągi. Slaby jest. Ale dużo sterydów w sobie ma. Śmieją się z niego że jest chodząca apteka
2 2
Myślę żebyś nic nie miał.
1 0
Karwasz wasz :-D.