Gorąco w sercach i na stadionie! Widzew walczy o Ekstraklasę - i wywalcza powrót!. Łowicz też dopingował. [WIDEO]

Około 150 osób z Łowicza, członków Fan Clubu Widzewa Łódź i innych sympatyków tego klubu przeżywa gorące chwile na stadionie przy al. Piłsudskiego. Po ośmiu latach banicji w niższych klasach rozgrywkowych jedna z drużyn flagowych polskiej piłki nożnej ma wreszcie - mimo nienajlepszego sezonu - szansę na powrót do Ekstraklasy.

Widzew musi tylko wygrać swój mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała - i wtedy nie będzie musiał się oglądać na wyniki rywali.
Na stadionie jest m. in. zagorzały, od lat, kibic Widzewa, radny miejski Krzysztof Igielski. Udało mu się zdobyć bilet, choć nie jest posiadaczem karnetu. Stadion jest wypełniony do ostatniego miejsca, wyłącznie kibicami łódzkiego klubu, przybyłymi zresztą z całego województwa. Nawet trybuna rezerwowana dla .fanów gości jest teraz czerwono-biała, bo została oddana widzewiakom. - Same znajome twarze widzę - mówi pan Krzysztof - porozsiewane po całym stadionie!

Pytany o nastroje, odpowiada: - Musi być ekstraklasa! Jestem bardzo podekscytowany. Czekam na ten powrót od 2014 roku! A pamiętam jeszcze Puchar Europy... - a potem mecze z Orłem Nieborów... 

Trzymamy kciuki! Na razie jest dobrze, Widzew prowadzi 1:0, za chwilę początek drugiej połowy meczu.

AKTUALIZACJA:

Widzew traci bramkę, jest 1:1 - a chwilę później strzela na 2:!. - Horror jakiś - komentuje Krzysztof Igielski.

AKTUALIZACJA 2:

Na stadionie wypełnione są dokładnie 18 004 miejsca, a obiekt ma ich 18 018!

AKTUALIZACJA 3:

Widzew wygrywa 2:1 i po 8 latach wraca do Ekstraklasy!!! To musi być feta!

Za film dziękujemy Krzysztofowi Igielskiemu!