LKS Orzeł Nieborów i SKF Zryw GrantON Wygoda zakończyły mecze 32. kolejki, rozegrane w środę, 8 czerwca, remisem.
Bardzo trudnego przeciwnika mieli w rozegranym w środę meczu podopieczni trenera Dawida Ługowskiego - walczyli z wiceliderem rozgrywek, czyli RKS Radomsko. Spotkanie obfitowało w bardzo dużo ciekawych akcji, zarówno z jednej jak i drugiej strony, ale żadna z nich nie zakończyła się udanym strzałem na bramkę i mecz zakończył się wynikiem 0:0. Dla Orła, patrząc na ten wynik, z jednej strony to pewien sukces, bo nie ulegli wyżej notowanemu rywalowi. Jednak z drugiej - zdobycie jednego punktu za remis to mało, w sytuacji, gdy ważą się losy zespołu w rozgrywkach w przyszłym sezonie. Na razie sytuacja nie jest jeszcze klarowna i Orzeł ma niewielką szansę na utrzymanie, dlatego walczył będzie do końca, jak zapewnia trener Ługowski.

- Potrafimy zremisować z wiceliderem mecz, który był bardzo dobry dla oka. Mimo wyniku 0:0 ilość sytuacji stworzonych przez nich, ale również w końcówce przez nas była bardzo duża. Mieliśmy praktycznie trzy 100% sytuacje, których nie wykorzystaliśmy. Szkoda tych sytuacji, natomiast z samego meczu, z remisu, trzeba być zadowolonym. Wielka szkoda również, że niektóre mecze nam nie wyszły i tych punktów mamy mało. Oczywiście walczymy do samego końca, ale już jesteśmy uzależnieni od przeciwników w walce o utrzymanie. Robimy co możemy, żeby wygrywać mecze, ale nie udaje się - w Buczku prowadziliśmy 2:0, a przegrywamy 2:3, teraz mamy 0:0. Po tym meczu sytuacja jest nadal otwarta, bo zamieszanych w utrzymanie jest tak naprawdę jeszcze 5 zespołów i wszystkie, czyli: my Andrespolia, Głowno, Paradyż i Włókniarz Zelów walczą o utrzymanie, a zostały dwie kolejki do końca. Trzeba grać o pełną pulę i z Piotrkowem i Zelowem, i czekać co będzie. Sytuacja jest oczywiście trudna, ale trzeba walczyć do końca - opowiedział Dawid Ługowski, trener LKS Orła Nieborów.

Dużo problemów z rywalem mieli w ostatnim meczu podopieczni trenera Piotra Gawlika. Już w 27. minucie Kacper Rześny strzelił gola z rzutu rożnego wyprowadzając Zryw na prowadzenie. Niestety tuż przed gwizdkiem sędziego kończącym pierwszą połowę, Łukasz Ściślewski uderzeniem głową doprowadził do remisu. Po przerwie walka rozgorzała ponownie i optyczną przewagę mieli gracze Zrywu, jednak nie potrafili tego udokumentować. W 75. minucie Wojciech Kucharski wykorzystał okazję i zdobył bramkę, a gracze z Wygody zdołali odpowiedzieć golem dopiero w doliczonym czasie gry, do czego przyczynił się Krystian Rutkowski pięknym strzałem głową.
- Przez większą część spotkania byliśmy zmuszeni do gry z ataku pozycyjnego, gospodarze nastawili się na grę z kontrataku. Pomimo przewagi udało nam się wyrównać dopiero w doliczonym czasie gry. Remis wydaje się być wynikiem sprawiedliwym - skomentował Piotr Gawlik, trener SKF Zryw Wygoda.

W najbliższą sobotę, 11 czerwca, Zryw GrantON Wygoda zagra u siebie ze Stalą Głowno, a Orzeł Nieborów pojedzie walczyć o komplet punktów z Polonią Piotrków Trybunalski.
32. kolejka Betcris IV ligi:
|
1. KS Warta Sieradz (1) |
32 |
87 |
104-22 |
|
2. RKS Radomsko (2) |
32 |
75 |
97-19 |
|
3. KS Widzew II Łódź SA (3) |
32 |
71 |
101-35 |
|
4. LKS Omega Kleszczów (4) |
32 |
70 |
72-33 |
|
5. GKS Orkan Buczek (5) |
32 |
59 |
87-52 |
|
6. PKS Polonia Piotrków Trybunalski (6) |
32 |
58 |
58-49 |
|
7. MKP Boruta Zgierz (7) |
32 |
53 |
57-39 |
|
8. MKS Zjednoczeni Stryków (8) |
32 |
43 |
58-67 |
|
9. MGKS Skalnik Sulejów (10) |
32 |
42 |
53-64 |
|
10. SKF Zryw GrantON Wygoda (9) |
32 |
40 |
44-75 |
|
11. MGUKS Pogoń Zduńska Wola (11) |
32 |
36 |
60-72 |
|
12. LKS Kwiatkowice (12) |
32 |
32 |
46-64 |
|
13. ZKS Włókniarz Zelów (13) |
32 |
31 |
28-57 |
|
14. KS Paradyż (14) |
32 |
28 |
37-73 |
|
15. KS Stal Głowno (15) |
32 |
27 |
32-60 |
|
16. GLKS Andrespolia Wiśniowa Góra (17) |
32 |
25 |
40-95 |
|
17. LKS Orzeł Nieborów (16) |
32 |
24 |
42-74 |
|
18. WKS Prosna Wieruszów (18) |
32 |
14 |
25-90 |
33. kolejka Betcris IV ligi (2022.06.11):



Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz