Zawodnicy trenera Jacka Walczaka z Olimpii Chąśno dobrze spisali się w meczu 6. kolejki klasy okręgowej. Drużyna z Chąśna po ciekawym meczu pokonała na własnym boisku Widok Skierniewice 2:1 (1:1).
Spotkanie lepiej rozpoczęli goście ze Skierniewic, którzy objęli prowadzenie. Dość szybko Olimpia wyrównała za sprawą Oktawiana Andrzejczaka. W drugiej połowie meczu wygraną zapewnił środkowy obrońca Rafał Kołaczyński, który trafił do siatki w 60. minucie meczu.
- Mecz z gatunku „zdobyte trzy punktu i najlepiej o nim jak najszybciej zapomnieć”. Powinniśmy wygrać to spotkanie z 5:1, a tak naprawdę do końca drżeliśmy o wynik. Nasza indolencja strzelecka w ataku była porażająca. Nie możemy w kolejnych meczach marnować takich sytuacji jakie sobie dziś stworzyliśmy, bo może się to na nas zemścić i w konsekwencji stracić punkty - podsumował Jacek Walczak, trener GKS Olimpia Chąśno.
Olimpia po tej wygranej zajmuje wysokie 3. miejsce w tabeli, mając na swoim koncie 15 punktów.
Bardzo ciekawy mecz oglądali kibice w Nieborowie, gdzie Pogoń Bełchów rywalizowała z GKS Bedlno. Gospodarze tego meczu słabo spisali się w defensywie w pierwszej odsłonie meczu. Rywale aż pięciokrotnie trafili do siatki i schodzili na przerwę z prowadzeniem 5:3: Jakub Bylewski, Jakub Niedźwiadek i Daniel Wasiak.
Po zmianie stron Mateusz Kuchta w 76. minucie strzelił czwartego gola i dał nadzieję na korzystny wynik, lecz żadna z drużyn nie potrafiła już strzelić żadnego gola.
- Bardzo słaba pierwsza polowa w naszym wykonaniu, do zapomnienia. Drugie 45. minut dużo lepsze, lecz nie udało się dogonić wyniku - opowiedział Daniel Tryngiel, trener LKS Pogoń Bełchów.
Pogoń nadal zamyka ligową tabelę z dorobkiem trzech punktów.
W kiepskich humorach z Wysokienic wracali gracze Laktozy Łyszkowice, którzy przegrali z Juvenią 2:1 (0:1).
- Mecz niewykorzystanych okazji z naszej strony, przy wyniku 1:0 powinniśmy strzelić jeszcze jednego, dwa gole, bo mieliśmy do tego świetne okazję, brakowało odpowiednich decyzji. Później daliśmy przeciwnikowi rękę w postaci głupiego karnego. Zwycięska bramkę strzelili po pięknym uderzeniu w okienko z 25 metrów, mieliśmy jeszcze okazję do wyrównania, ale dziś brakowało nam dziś „zimnej głowy” w wykończeniu - podsumował Jarosław Burzykowski, trener GLKS Laktoza Łyszkowice.
Laktoza po tej porażce spadła na siódme miejsce w tabeli. W sześciu meczu zawodnicy trenera Burzykowskiego zgromadzili 10 punktów.
6. kolejka ligi okręgowej - grupa IV:
1. RKS Mazovia Rawa Mazowiecka (1) |
6 |
18 |
19-1 |
2. UKS SMS Łódź (2) |
6 |
16 |
16-2 |
3. GKS Olimpia Chąśno (3) |
6 |
15 |
18-7 |
6 |
15 |
15-11 |
|
5. LUKS Witonianka Witonia (8) |
6 |
12 |
13-12 |
6. KS Jutrzenka Drzewce (6) |
6 |
12 |
21-6 |
7. GLKS Laktoza 1955 Łyszkowice (5) |
6 |
10 |
10-8 |
8. LKS Gałkówek (7) |
5 |
7 |
19-17 |
9. KKS Koluszki (9) |
6 |
6 |
15-16 |
6 |
6 |
13-17 |
|
11. GKS Bedlno (14) |
6 |
6 |
12-18 |
12. GLKS Wołucza (11) |
6 |
6 |
9-24 |
13. KS PreZero II Kutno (12) |
6 |
4 |
10-17 |
14. Unia II Skierniewice Sp. zoo (13) |
6 |
3 |
8-15 |
6 |
3 |
13-21 |
|
16. LKS Pogoń Bełchów (15) |
6 |
3 |
8-24 |
7. kolejka ligi okręgowej - grupa IV (2024.09.21-22):
Lolek14:44, 17.09.2024
1 0
Brawo Bełchów, brawo Tryngiel jesteś mistrzem 14:44, 17.09.2024