Wystarczyła jedna potężna wichura, by zabytkowy park w Sannikach, wokół XVIII-wiecznego pałacu, został zdemolowany. Powyrywane z korzeniami są ponad 100-letnie drzewa, a połamane gałęzie, stanowią wyjątkowo tragiczny obraz, zupełnie inny niż ten, który znamy - a przecież jest on zwykle zadbany.
Jak informuje Europejskie Centrum Artystyczne, na szczęście nie ucierpiał sam pałac, muszla koncertowa, altana grillowa czy inne zabudowania. Strażacy pomogli udrożnić parkowe alejki i usunąć połamane drzewa, za co dyrekcja paąłcu bardzo jest im wdzięczna.
Od poniedziałku, 19 lipca wznowiono zwiedzanie pałacu. ECA zwraca jednak uwagę, aby dla własnego bezpieczeństwa omijać odgrodzone taśmami części parku, bo tam może być jeszcze niebezpiecznie.
Zaplanowane koncerty odbywać się będą bez zmian, podobnie, jak i potańcówki.
Najbliższy recital fortepianowy, 25 lipca, o godzinie 17.00 zagra Maciej Wota - pianista o bardzo dynamicznym uderzeniu. Jeszcze nie wiadomo, czy odbędzie się on w muszli, czy w sali koncertowej.
Fot. ECA w Sannikach
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lowiczanin.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz